piątek, 19 czerwca 2015

Historia

Urszuli Kozioł
Chodziłam po wiecznym Rzymie,
mówiłam do wiecznych kamieni: cierpię.
Cierpienie dawało mi prawo
mówić z kamieniami.

W rzymskim zoo
zobaczyłam za kratą lamparta,
który oszalał.
Leżąc na grzbiecie udawał, że się bawi,
to było straszne,
zrozumiałam go.
Wzięłam w siebie jego płową rozpacz,
ale on nie zabrał mojej.

Chodziłam po wiecznym Rzymie,
cierpienie czasów mówiło do mnie,
czytałam biegle jego pismo
na posągach i twarzach pałaców,
na bruku pod tryumfalnymi łukami
wytartym nogą milionów.

Każda grudka ziemi była tu męką,
z męki była jasna rzeka i jasne powietrze,
zamek Świętego Anioła
wył na torturach,
Giordano Bruno i cesarz Hadrian
konali na moich oczach
zbyt długo.

Chodziłam po wspaniałym Rzymie,
pasłam swą małą mękę
na ogromnym pastwisku męki świata.

Anna Świrszczyńska

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.