(1)
1. [852 A] W poprzednim rozdziale mówiliśmy krótko o tym, jak
bardzo zgubnie jest sądzić innych, a jeszcze bardziej - być
osądzonym i ukaranym z powodu języka; a skrycie przenika to
także do tych, którzy wydają się być uduchowionymi. A teraz
już zgodnie z porządkiem ustalimy przyczynę tej wady i pokażemy
bramę, przez którą ona wchodzi, a raczej wychodzi.
(2)
2. Wielomówność jest siedziskiem próżności, na którym pokazuje
się [852 B] i pyszni. Wielomówność jest oznaką niewiedzy, bramą
obmowy, przewodnikiem błazeństwa, pomocnikiem kłamstwa, ustaniem
żalu, gospodarzem akedii, zwiastunem snu, rozproszeniem uwagi,
zagładą czuwania, ochłodzeniem zapału, zaciemnieniem
modlitwy.
(3)
3. Świadome milczenie jest matką modlitwy, powrotem z niewoli,
zachowaniem ognia, opiekunem myśli, tropicielem wrogów, więzieniem
płaczu, przyjacielem łez, sprawcą pamięci o śmierci, malarzem
kary, skrupulatem sądu, pomocnikiem smutku, nieprzyjacielem
rozwiązłości języka, towarzyszem hezychii, szermierzem
zamiłowania do nauki, dodawaniem wiedzy, rzemieślnikiem
rozważania nad różnymi zagadnieniami, ukrytym posuwaniem się
naprzód, niewidocznym wspinaniem się w górę.
(4)
4. Kto poznał swoje przewinienia, ten panuje nad językiem; a
gadatliwy [852 C] nie poznał jeszcze siebie jak trzeba.
5.
miłośnik milczenia przybliża się do Boga, i rozmawiając w
ukryciu, jest przez Boga oświecony.
6.
Milczenie Jezusa zawstydziło Piłata; i człowiek poprzez milczenie
niweczy zarozumialstwo.
(5)
7. Zapominając o powiedzeniu: „Będę pilnował dróg moich, abym
nie zgrzeszył językiem" [Ps 39 (38), 2] i o innym mówiącym,
że lepiej jest upaść z wysoka na ziemię niż z powodu języka,
Piotr powiedział słowo i „gorzko zapłakał" [Mt 26, 75; Mk
14, 72; Łk 22, 62].
8.
Co do mnie, nie chcę dużo o tym pisać, choć podstępność tych
namiętności skłania mnie do pisania. W dodatku, usłyszałem
kiedyś od kogoś, kto badał ze mną hezychię ust, jak powiedział,
że wielomówność rodzi się niewątpliwie na jeden z tych
sposobów: albo przez niegodziwe [852 D] zachowywanie się i
nieopanowane przyzwyczajenie (bo język będący członkiem ciała, o
ile się już czegoś nauczy, to domaga się tego z przyzwyczajenia),
albo z kolei u współzawodniczących atletów przede wszystkim z
powodu zarozumialstwa, a bywa że i z powodu obżarstwa. Często więc
wielu poskramia żołądek, poniekąd przemocą, i zarazem osłabia
język i wielomówstwo.
9.
Kto rozmyśla o końcu, ten powściągnął słowa; a kto zdobył
płacz duszy, ten jak od ognia odwraca się od gadatliwości.
10.
Kto kocha hezychię, ten zamyka usta, a kto cieszy się wędrowaniem,
ten gnany jest z celi z powodu namiętności.
11.
Kto poznał zapach ognia z góry, ten jak pszczoła od dymu ucieka od
nagromadzenia ludzi; bo jak dym wypędza pszczołę, tak i on
przeciwstawia się zbiorowisku.
12.
[853 A] Nie zda się na wiele powstrzymywać wodę bez grobli, ale o
wiele trudniej ujarzmić nieumiarkowane usta.
Kto
wszedł na stopień jedenasty, ten od razu wyciął mnóstwo zła.
Za:
Święty Jan Klimak, Drabina Raju, przekład z języka greckiego i
komentarz: Waldemar Polanowski, opracowanie i redakcja naukowa: Ewa
Osek, Wydawnictwo Marek Derewiecki, Kęty 2011
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.