środa, 2 lipca 2014

Nieświęte bluźnierstwo


PAN TALLBOYS (jak przy ołtarzu): Drodzy, ukochani bracia, zebraliśmy się tu przed obliczem Boga, aby uczcić nieświęte bluźnierstwo. On dotknął nas brudem i chłodem, głodem i samotnością, ospą i świerzbem, wszawicą i mendami. Nasze pożywienie stanowią zgniłe łupiny i nędzne odpadki mięspodawane w torbach przez hotelowe drzwi. Naszą rozkosz stanowi wielekroć przeparzana herbata i podsypane trocinami placki, przeżuwane w zakopconych piwnicach, skrzynia z piachem do spluwania cienkim piwskiem, obłapki bezzębnych lafirynd. Naszym przeznaczeniem jest mogiła nędzarzy głębokości dwudziestu pięciu stóp w drewnianych trumnach podziemnych sypialni. Jest naszym wielce odpowiednim, sprawiedliwym i świętym obowiązkiem we wszystkich czasach i we wszystkich miejscach przeklinać Go i lżyć Go. Przeto z demonami i arcydemonami... (itd., itd., itd.)

George Orwell, Córka proboszcza
tłumaczenie: Bohdan Drozdowski

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.