Naukowy
pisarz
Sluckin w jego
książce o cybernetyce odrzuca introspekcję jako bezwartościową z
powodu niejasności i dwuznaczności danych, które zapewnia. Teraz
utrzymuję, że dokładnie ta dwuznaczność – ta stała gra słów
w umyśle – jest unikalną datą zapewnianą przez introspekcję –
jedną z najcenniejszych – (prawdziwą perłą rzucaną przed
świnie Sluckina). Również wierzę, że techniki zainicjowane przez
Deskartesa: Cogito ergo sum
(nie zważając na jego konstrukcje
dualnych substancji przez które to zaciemnił) i ontologia
Sartre'a
L'Etre et le Neant zapewniają podstawę dla techniki w
studiowaniu
dwuznaczności. Ta podstawa jest opisem (jako w opozycji do definicji
które są zawsze ad hoc i jednostronnie ustalających dialektykę i
jako
takich nigdy nie mogących zapewnić finałowego rozwiązania lecz tylko
kierunek dla przyszłego ruchu). Specjalną dialektyką dwuznaczności
jest problem czy ustalić dwuznaczność przez definicję i w ten
sposób ledwie przenieść dwuznaczność gdzieś indziej i skryć ją
(co użyteczne w pewnych technikach takich jak nauka z wyłączeniem Zasady Nieoznaczoności) lub czy rozpoznać ją jako cenny i prawdziwy
przedmiot dla opisu, gdy uzupełnienie – (komplementarność jest
potrzebna).
Nanamoli Thera
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.