W porównaniach społecznych wiadomo,
że skłonność do podejmowania przedsięwzięć obarczonych
ryzykiem jest warunkowana z jednej strony wielkością zysków i
strat, a z drugiej strony oceną szans (prawdopodobieństwa)
osiągnięcia owych zysków i strat. Stąd ważnym obszarem badań
psychologicznych nad podejmowaniem decyzji jest kwestia, w jaki
sposób ludzie dokonują oceny szans wystąpienia pozytywnego lub
negatywnego wyniku rozważanego działania. Liczne badania
psychologiczne pokazują, że powszechną skłonnością, gdy chodzi
o percepcję ryzyka, jest nadmierny optymizm ludzi. Artykuł obecny
referuje ten nurt badań psychologicznych, znany pod nazwą
nierealistycznego optymizmu.
Niemal trzy dekady temu Neil Weistein
(1980) pokazał, że większość ludzi żywi silne przekonanie, że
to raczej Inni niż oni sami będą ofiarami nieszczęśliwych
zrządzeń losu. Większość sądzi też, że jest bardziej niż
Inni predysponowana do doświadczania zdarzeń pozytywnych.
Uzasadniając nieracjonalność tego rodzaju sądów, Weinstein
(1980) podkreślał, że jakkolwiek w indywidualnym przypadku trudno
stwierdzić, czy takie uprzywilejowane spostrzeganie własnej osoby
jest zasadne, to już na poziomie grupy – optymistyczne
zniekształcenia są łatwe do stwierdzenia. Jeśli zdecydowana
większość systematycznie sądzi, że jest bardziej uprzywilejowana
niż wszyscy inni, to myślenie takie musi zawierać błąd, opisany
przez Weinsteina (1980) jako „nierealistyczny optymizm”
(unrealistic optimism) albo „optymizm porównawczy”
(comparative-optimism; Lachendro i Weinstein (1982).
Wyniki Weinsteina zainspirowały setki
badań zarówno podstawowych, jak i aplikacyjnych, w których
wykazywano z dużą systematycznością powszechną tendencję do
zawyżania własnych szans (w porównaniu z szansami Innych) na
różne, pozytywnie wartościowane zdarzenia, przy jednoczesnym
zaniżaniu szans w przypadku zdarzeń negatywnych (np. Burger i
Burns, 1988; Burger i Palmer, 1992; Buunk i Van der Eijnden, 1997;
Czapiński, 1998; Helveg-Larsen i Shepperd, 2001; Perloff i Fetzer,
1986).
Do tej samej klasy zjawisk można
zaliczyć „efekt bycia lepszym niż przeciętnie”
(better-than-average effect; Alicke, Klotz, Breitenbecher, Yurak i
Vredenburg, 1995), polegający na tym, że większość ludzi uważa
siebie za lepszych niż przeciętnie w zakresie różnych pozytywnie
wartościowanych cech, zdolności czy umiejętności. Ludzie sądzą
więc, że są bardziej sprawiedliwi i uczciwi niż Inni (Messick,
Bloom, Boldizar & Samuelson, 1985) i są bardziej szczęśliwi
niż Inni (np. Klar i Giladi, 1999). Większość też przecenia, w
stosunku do Innych, swoje kompetencje zawodowe albo społeczne.
Na przykład większość inwestorów
sądzi, że pod względem umiejętności zawodowych przewyższa
innych inwestorów (Camerer i Lovallo, 1999; Malmandier i Tate,
2005), zdecydowana większość studentów przekonana jest, że
lepiej niż inni studenci radzi sobie w kontaktach społecznych
(Dunning, 2001), ale i nauczyciele akademiccy nie stanowią tutaj
wyjątku. Cross (1977; za: Wojciszke, 2002) pokazał, że aż 94
proc. nauczycieli uważało, że ma ponadprzeciętne umiejętności
przekazywania wiedzy. Na liście cech, w zakresie których pojawia
się tendencja do uprzywilejowanego widzenie własnej osoby,
znajdziemy też inteligencję, towarzyskość, poczucie humoru,
szczerość i wiele innych pożądanych cech, jak również
zdolności, umiejętności i zachowań (por. Alicke, 1985; Brown,
1990; Epley i Dunning, 2000; Heine i Lehman, 1995).
Marzena Cypryańska
Fragment całości: Nierealistyczny
optymizm wczoraj i dziś – nowe spojrzenie na mechanizmy
zniekształceń w społecznych sądach porównawczych
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.