poniedziałek, 27 października 2014

Chcieć, to najgorsza rzecz, jaką można chcieć



- Co znaczy chcieć?
- Chcieć, że się tak wyrazi się, to najgorsza rzecz, jaką można chcieć. Chcieć, znaczy zawsze coś chcieć. Niekiedy prawie nic, ale to jest zawsze coś. Chcieć, znaczy zawsze coś chcieć mieć. Łaknąć. Pożądać, żeby posiadać, żeby być posiadaczem: ludzi, przedmiotów, ruchomości, nieruchomości, pieniędzy, talentu, sławy, podziwu od ludzi, podziwu do ludzi, pamięci, zapomnienia, wiedzy, myśli, uczuć, pragnień, nadziei, wierzeń, wrażeń, wyobrażeń i co tam jeszcze zostało w spisie inwentarza, który jest listą bez końca. Posiadając nakładasz sobie pęta, zakuwasz się w dyby, niewolisz się, stajesz się niewolnikiem tego, co posiadasz. Z posiadania nieuchronnie wynika lęk przed utratą tego, co posiada się. Wynika z tego, że to co posiadasz, to przede wszystkim lęk. Lęk to chaos, to ślepota, to ból, to nieszczęście. Chcieć zatem, znaczy zawsze w efekcie chcieć nieszczęścia.
- A chcieć żyć?
- Chcieć żyć też znaczy w efekcie chcieć nieszczęścia.
- Jakże to?
- Chcieć żyć, znaczy w efekcie chcieć umrzeć.
- Więc nie chcieć żyć?
- To jest przecież to samo. Chcieć żyć, czy nie chcieć żyć, znaczy w efekcie chcieć umrzeć.
- To co pozostaje? To straszne. To przerażające.
- Straszne jest chcieć, chcieć mieć, chcieć posiadać.

Ktokolwiek posiada, cokolwiek posiada — posiada nieszczęście. Dlaczego? Bo nie tylko może utracić, ale musi utracić to, co posiada. Dlaczego musi? Bo dane mu zostało całe cielesne życie na to, żeby zrozumieć, że nie musiał sobie niczego przywłaszczać. Dochodząc do końca nieskończonego spisu inwentarza, kto posiada siebie - utraci siebie {kto siebie nie posiada, kto umarł przed śmiercią - nie może siebie utracić). Oto co znaczy posiadać. Oto co znaczy mieć. Oto co znaczy chcieć.Co zaś tyczy się tego, co pozostaje, to nie jest to w żadnym razie straszne, w żadnym razie przerażające. 

- Co pozostaje?
- Pozostaje wszystko. Całe bezgraniczne szczęście. Pozostaje żyć. Po prostu i cudownie: żyć. Nie: chcieć żyć, lecz: żyć. Jeżeli ktoś chce żyć, to znaczy, że chce żyć, a to znaczy, że nie żyje. On nie żyje. On chce żyć. Kto chce żyć, boi się własnego cienia. Boi się wszystkiego. Życie w lęku nie jest życiem. Prawdziwe życie i lęk nie chodzą pod rękę jedną drogą pod tym samym niebem, gwiżdżąc tę samą piosenkę, żyć to po prostu żyć, ani chcąc, ani nie chcąc. Prawdziwie żyć to żyć i nawet nie nazywać tego życiem. Bo po co? Czy życie potrzebuje siebie nazywać życiem?

Edward Stachura
Fabula rasa

1 komentarz:


  1. Sprawa jest bardziej subtelna. Człowiek, zwykły człowiek, zawsze czegoś chce, i nie jest w stanie w jednym akcie wolicjonalnym przestać chcieć. Natomiast może chcieć położyć kres temu pragnieniu i podjąć stosowny trening, który z czasem doprowadzi go do wyczerpania pragnienia. Zatem, chcieć by uwolnić się od chcenia, jest jak najbardziej chwalebnym rodzajem chcenia, naprowadzającego je na drogę samounicestwienia.

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.