Spokojny kącie, w którym się ukrywam
od uprzykrzonej natrętników zgrai,
W twojej zaciszy we wszystko opływam
Pewien, że głos mój i myśl się utai.
Złymi widoki utrudzony srodze,
Pozwól, niech w tobie przykrość moją słodzę.
Dość długo byłem Fortuny igrzyskiem
Czas już rozpięte dawno spuścić żagle;
Niech się świat bawi innym widowiskiem,
Niech jednych wznosi, spuszcza drugich nagle;
Nie chcę i myśleć o Fortuny kole -
Byłem na górze, byłem i na dole.
Póki wiek rześki niepewne zawody
Przyszłego losu uwdzięczał i słodził,
Biegłem za szczęściem, szalony i młody;
Niech też odetchnę, dościem się nachodził.
Patrzcie na inszych, Argusy stooczne -
Ja sobie w kącie tymczasem odpocznę.
Ignacy Krasicki
od uprzykrzonej natrętników zgrai,
W twojej zaciszy we wszystko opływam
Pewien, że głos mój i myśl się utai.
Złymi widoki utrudzony srodze,
Pozwól, niech w tobie przykrość moją słodzę.
Dość długo byłem Fortuny igrzyskiem
Czas już rozpięte dawno spuścić żagle;
Niech się świat bawi innym widowiskiem,
Niech jednych wznosi, spuszcza drugich nagle;
Nie chcę i myśleć o Fortuny kole -
Byłem na górze, byłem i na dole.
Póki wiek rześki niepewne zawody
Przyszłego losu uwdzięczał i słodził,
Biegłem za szczęściem, szalony i młody;
Niech też odetchnę, dościem się nachodził.
Patrzcie na inszych, Argusy stooczne -
Ja sobie w kącie tymczasem odpocznę.
Ignacy Krasicki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.