Żył miliony lat temu, ale tak jak ja
Pojął, czym bywa uśmiech i czym bywa łza,
Jak ja poznał bezsenność
I piach wszelkiej nadziei, i poczynań piach,
I duszący nam gardło najkościstszy strach,
Kiedy panuje ciemność.
Jak ja też orał ziemię, by znaleźć w niej grób,
Jak ja zawrę, ze śmiercią zawarł z ziemią ślub,
Lecz w lat tonący wodach
Odczuwam tuż przy sobie ciepło jego rąk,
Ogień jego rozkoszy, ogień jego mąk
I dawny ludzki oddech
Włodzimierz Słobodnik
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.