Przez około dziesięć dni mieszkał w
Ram Mandir, i podczas wieczorów liczni przyjaciele z miasta mogli
przyjść i zadawać mu różne pytania o Ram, i on próbował
zadowolić ich takimi odpowiedziami, które sugerował mu sam Ram.
Przy jednej okazji pewien przyjaciel przyszedł specjalnie by odbyć
dyskusję na temat religijny, dotyczący pewnego punktu. Jego
pierwszym pytaniem było:
„Kim jesteś?” „Jestem Ramdas”
brzmiała prosta odpowiedź.
„Nie, w tym miejscu kłamiesz”,
odpowiedział przyjaciel. „Jesteś Samym Ram. Mówiąc,że jesteś
Ramdasem, nie wiesz co mówisz. Bóg jest wszędzie i we wszystkim.
Jest w tobie, i tak, ty jesteś Nim. Wyspowiadaj się ze swego
kłamstwa”.
„Prawda to, drogi przyjacielu, Bóg
jest wszędzie”, odpowiedział Ramdas. „Ale w tym samym czasie,
musi być zauważone, że Bóg jest jeden, i kiedy On jest w tobie i
wszędzie dookoła ciebie, czy mogę pokornie spytać, komu
postawiłeś to pytanie?”
Po pewnym namyśle, przyjaciel zdołał
odpowiedzieć: „Cóż, postawiłem to pytanie sam sobie”. Ta
odpowiedź była dana jako desperacka próba bycia w zgodzie z jego
pierwszą wypowiedzią. Gdyby odpowiedział, że to on zadał pytanie
Ramdasowi, byłyby w tym zaakceptowany przez dyskutującego oczywisty
sens dualizm „ja” i „ty”.
„W rzeczywistości”, powiedział
Ramdas, „Ram nie mówi – w momencie wypowiedzenia słowa, nie
jest Ram. Mowa tworzy zawsze poczucie dualności – mówcy i tego do
kogo się mówi. Ram jest jeden i niepodzielny, jest czystą
ignorancją dla człowieka – którego ego jest wielką przeszkodą
dla jego pełnej realizacji jedności Boga – mówić że jest on
Bogiem”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.