Nauczyli mnie prosto się trzymać
i głowę nosić jak pan
i karku przed nikim nie zginać
niech lepiej już skręcą mi kark
Nauczyli, bo taka jest kolej
lecz pytam, kto rację tu ma
czy ten, który pięścią na odlew
czy ten, co miał rację a padł
Nauczyli, że wolność i prawda
najdroższej warte są krwi
a teraz sam uczę się kłamać
wszak ten tylko wolny, kto żyw
Nauczyli i jak tym poradzę
co chcą z nienawiści się wściec
że wrogom znów przyjdzie wybaczyć
wszak Bogu wybacza się śmierć
I uczyli, że miłość zwycięży
wszak wierna za życia po grób
i za plecami chowali oręże
bo wierny to trup
I uczyli gdzie mądrość nocuje
jak złotem opływa i lśni
a przecież przygarnął ją wujek
co karmi bezpańskie psy
Marek Tercz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.