sobota, 15 czerwca 2013

Z notatnika obserwatorów


- Obiekt jest wielkości oka. Nanavira Thera

- Kiedy mówimy o fizyce, (zwłaszcza fizyce nuklearnej) jest ważne by pamiętać, że terminy „duża skala” i „mała skala” są mówiąc subiektywnie, nieodpowiednie. Gdyż tak zwana „mała skala” atomowego świata jest, faktyczna o ile jest ona w ogóle postrzegana (tj te z jej manifestacji, które nie są czysto hipotetyczne w byciu postrzeganymi). To, że mogą one być takie za pomocą „powiększających mediów” takich jak mikroskopy fizyczne, czy „logiczno-wnioskujące mikroskopy” jest czysto drugorzędną komplikacją. Ale nie znaczy to, że obserwowane wydarzenia są mniejsze a tylko, że są one obserwowane za pomocą pewnych środków. Weźmy prosty (zaledwie mikroskopowy) przypadek, pantofelek, jako widziany za pomocą mikroskopu jest subiektywnie mówiąc, rozmiaru takiego jaki jest widziany. To, że może to zachodzić w konflikt z logiczną konsystencją jest inną sprawą, jak również w wielce omawianej „nierzetelności zmysłów” (ale gdzie jest fizyka jeżeli zmysły nie są w ogóle zatrudniane?). Nanamoli Thera

Proponuję zrobić mały i nieefektowny eksperyment. Stanąć parę metrów przed trzymetrowym drzewem i między oko a drzewo umieścić kciuk. Paro centymetrowy kciuk zakrywa większą część trzymetrowego drzewa. Oczywiście, że umysł nie stwarza rzeczy w przestrzeni, materia jest odkrywana przez zmysły, ale samo rozciągnięcie rzeczy w przestrzeni, nie jest bezpośrednią daną zmysłową i następuje przy udziale umysłu. Niewidomi od urodzenia, którym przywrócono wzrok mają poważne kłopoty z lokalizacją rzeczy, z określeniem odległości w jakiej rzeczy się znajdują w stosunku do nich i w stosunku do innych rzeczy. Przyzwyczajeni bierzemy przestrzeń jako wielki otaczający nas świat, podczas gdyby trzymać się ściśle opisu doświadczenia u jego podstawy, pole całej naszej wizji jest wielkości pary oczu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.