- Obiekt jest wielkości oka. Nanavira
Thera
- Kiedy mówimy o fizyce,
(zwłaszcza fizyce nuklearnej) jest ważne by pamiętać, że terminy
„duża skala” i „mała skala” są mówiąc subiektywnie,
nieodpowiednie. Gdyż tak zwana „mała skala” atomowego świata
jest, faktyczna o ile jest ona w ogóle postrzegana
(tj te z jej manifestacji, które nie są
czysto hipotetyczne w byciu postrzeganymi). To, że mogą one być
takie za pomocą „powiększających mediów” takich jak
mikroskopy fizyczne, czy „logiczno-wnioskujące mikroskopy” jest
czysto drugorzędną komplikacją. Ale nie znaczy to, że obserwowane
wydarzenia są mniejsze a tylko, że są one obserwowane za pomocą
pewnych środków. Weźmy prosty (zaledwie mikroskopowy) przypadek,
pantofelek, jako widziany za pomocą mikroskopu jest subiektywnie
mówiąc, rozmiaru takiego jaki jest widziany.
To, że może to zachodzić w konflikt z
logiczną konsystencją jest inną sprawą, jak również w wielce
omawianej „nierzetelności zmysłów” (ale gdzie jest fizyka
jeżeli zmysły nie są w ogóle zatrudniane?). Nanamoli Thera
Proponuję zrobić mały i
nieefektowny eksperyment. Stanąć parę metrów przed trzymetrowym
drzewem i między oko a drzewo umieścić kciuk. Paro centymetrowy
kciuk zakrywa większą część trzymetrowego drzewa. Oczywiście,
że umysł nie stwarza rzeczy w przestrzeni, materia jest odkrywana
przez zmysły, ale samo rozciągnięcie rzeczy w przestrzeni, nie
jest bezpośrednią daną zmysłową i następuje przy udziale
umysłu. Niewidomi od urodzenia, którym przywrócono wzrok mają
poważne kłopoty z lokalizacją rzeczy, z określeniem odległości
w jakiej rzeczy się znajdują w stosunku do nich i w stosunku do
innych rzeczy. Przyzwyczajeni bierzemy przestrzeń jako wielki
otaczający nas świat, podczas gdyby trzymać się ściśle opisu
doświadczenia u jego podstawy, pole całej naszej wizji jest wielkości
pary oczu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.