środa, 26 czerwca 2013

Wkroczyć w pustkę

Sutty opisują wkroczenie w pustkę w następujący sposób:

Rozumie on tak: "Cokolwiek jest determinowanego i wytworzonego mentalnie jest to nietrwałe i ulegające wstrzymaniu". Kiedy wie on i widzi w ten sposób jego umysł jest wyzwolony ze skazy zmysłowego pragnienia, ze skazy istnienia i ze skazy ignorancji. Gdy wyzwolony, przychodzi wiedza: "Jest wyzwolony". Rozumie on tak: "Narodziny są wyczerpane, święte życie przeżyte, co trzeba było wykonać zostało wykonane, nigdy więcej tego stanu istnienia". Rozumie on tak: "Zakłócenia, które były obecne zależnie od skazy zmysłowego pragnienia są tu nieobecne, zakłócenia, które były obecne zależnie od skazy istnienia są tu nieobecne, zakłócenia, które były obecne zależnie od skazy ignorancji są tu nieobecne, obecna jest tu tylko ta ilość zakłóceń (nie-pustka), mianowicie witalne determinacje jako warunek zależne od (obecności) tego ciała z jego sześcioma bazami. Rozumie on: "To pole percepcji jest puste od skazy zmysłowego pragnienia". Rozumie on: "To pole percepcji jest puste od skazy istnienia". Rozumie on: "To pole percepcji jest puste od skazy ignorancji. Jest tu tylko ta ilość zakłóceń (nie-pustka), mianowicie witalne determinacje jako warunek zależne od (obecności) tego ciała z jego sześcioma bazami". Tak widzi on za puste to co nieobecne, ale to co obecne rozumie tak: "To wciąż jest obecne". I to jest dla niego zejście w pustkę, zgodnie z rzeczywistością, bez przekłamań w znaczeniu i czyste.
Jacykolwiek pustelnicy i bramini w przeszłości weszli i trwali w pustce oczyszczonej i nieprzezwyciężonej przez nic innego, wszyscy oni weszli i trwali w tej samej pustce co czysta i nieprzewyższona przez nic innego. Jacykolwiek pustelnicy i bramini w przyszłości wejdą i będą trwali w pustce oczyszczonej i nieprzezwyciężonej przez nic innego, wszyscy oni wejdą i będą trwali w tej samej pustce co czysta i nieprzewyższona przez nic innego. Jacykolwiek pustelnicy i bramini teraz wchodzą i trwają w pustce oczyszczonej i nieprzezwyciężonej przez nic innego, wszyscy oni wchodzą i trwają w tej samej pustce co czysta i nieprzewyższona przez nic innego. Zatem Anando powinieneś trenować się tak: 'Wejdę i będę trwał w pustce co czysta i nieprzezwyciężona przez nic innego'". M 121


W Suttcie tej Budda opisuje stopniowe przechodzenie przez kolejne stadia koncentracji, od pierwszej jhany aż do bazy ani-percepcji-ani-nie-percepcji kończąc na koncentracji bez obiektu.

Ten sam schemat przechodzenia na coraz wyższe etapy koncentracji spotykamy w Suttach dość często. Warto zwrócić uwagę na specyfikę najwyższego stanu koncentracji, wstrzymania percepcji i uczucia. O ile pierwsze osiem stopni koncentracji jest dostępne dla puthujjany, o tyle ostatni etap koncentracji ma tak ogromny wpływ na medytującego, że po wyjściu z niego jest się albo nie-powracającym albo arahatem, nie można pozostać puthujjaną po przejściu takiego doświadczenia. Wagę jaką Budda przywiązywał do wstrzymania percepcji i uczucia widzimy choćby ze schematu Sutty AN IX, 41, gdzie o ile o pierwszych ośmiu osiągnięciach mówi się, że są otwarciem wśród ograniczenia w sensie prowizorycznym to wstrzymanie percepcji i uczucia:

I znów, przyjacielu, z całkowitym przekroczeniem bazy nicości, mnich wkracza i trwa w bazie ani-percepcji-ani-nie-percepcji. Do tego obszaru Zrealizowany mówił o osiągnięciu otwarcia wśród ograniczenia, w sensie prowizorycznym. Tu także jest ograniczenie. A czym tu jest ograniczenie? Jakakolwiek percepcja bazy ani-percepcji-ani-nie-percepcji co nie zanikła, jest ograniczeniem w tym przypadku.
I znów, przyjacielu, z całkowitym przekroczeniem bazy ani-percepcji-ani-nie-percepcji, mnich wkracza i trwa we wstrzymaniu percepcji i uczucia, i po zobaczeniu tego ze zrozumieniem, jego skazy są całkowicie wyczerpane. Do tego obszaru, przyjacielu, Zrealizowany mówił o osiągnięciu otwarcia wśród ograniczenia, w sensie nie-prowizorycznym”.


Powstaje pytanie, jaka jest relacja pomiędzy nibbaną czy wkroczeniem w pustkę (to, że to synonimy, myślę, że nie trzeba tu wyjaśniać) a wstrzymaniem percepcji i uczucia?

Warto zauważyć, że ten sam schemat można podać w terminach istnienia, gdzie świadomość wsparta na konkretnej bazie „tworzy” specyficzny rodzaj istot:

Anando, jest siedem stacji dla świadomości i dwie bazy. Jakie siedem? Tu Anando są istoty różniące się ciałem i różniące się percepcją, takie jak istoty ludzkie, niektórzy bogowie i niektóre istoty w niższych światach. To pierwsza stacja dla świadomości. Są istoty różniące się ciałem ale jednakie w percepcji, takie jak bogowie Brahmy generowani przez pierwszą jhanę. To druga stacja dla świadomości. Są istoty jednakie ciałem ale o różnej percepcji, takie jak bogowie Strumienistej Radiacji. To trzecia stacja dla świadomości. Są istoty jednakie ciałem i o jednakiej percepcji, takiej jak bogowie Lśniącej Chwały. To czwarta stacja dla świadomości. Są istoty, które całkowicie przekraczając percepcję materialnych form, omijając percepcję sensoryczną i przez nie skierowanie uwagi na percepcję różnorodności (postrzegając): „Przestrzeń jest nieskończona” osiągają bazę nieskończonej przestrzeni. To piata baza dla świadomości. Są istoty, które całkowicie przekraczając bazę nieskończonej przestrzeni osiągają bazę nieskończonej świadomości. To szósta stacja dla świadomości. Są istoty, które całkowicie przekraczając bazę nieskończonej świadomości (postrzegając): „Tu nic nie ma” osiągają bazę nicości. To siódma stacja dla świadomości. Baza nieświadomych istot i baza ani-percepcji-ani-nie-percepcji – te są dwie bazy. Zatem Anando, jeżeli człowiek rozumie pierwszą stację dla świadomości, tą istot różnych ciałem i o różnej percepcji, i jeżeli człowiek rozumie jej powstanie, jej zanik, jej gratyfikację, rozczarowanie nią i ucieczkę z niej, czy jest właściwe dla niego by szukał w niej uciechy? - Oczywiście, że nie, Panie. - Jeżeli człowiek rozumie pozostałe stacje i dwie bazy, .... czy jest właściwe dla niego by szukał w tym uciechy? - Oczywiście, że nie, Panie. - Anando, kiedy mnich po zrozumieniu takimi jakimi rzeczywiście są, przemijanie, gratyfikacja, rozczarowanie i ucieczka odnośnie tych siedmiu stacji dla świadomości i dwóch baz – to jest on wyzwolony przez zrozumienie. D 15


Tutaj także widzimy specyfikę wstrzymania percepcji i uczucia. O ile pierwsze dziewięć stacji i baz daje wsparcie dla świadomości i owocuje odpowiednim typem istot, o tyle żadne istoty nie powstają na bazie wstrzymania percepcji i uczucia.

W terminach współzależnego powstawania możemy zatem powiedzieć, że pierwsze osiem baz podlega opisowi:

Z imieniem-i-materią jako warunek, świadomość. To zostało powiedziane. Jak to jest Anando, że z imieniem-i-materią jako warunek jest świadomość, powinno być widziane w ten sposób: jeżeli Anando świadomość nie uzyskałaby oparcia w imieniu-i-materii czy przyszłe powstanie i dojście do zaistnienia narodzin, starości i śmierci i cierpienia pojawiłoby się? - Oczywiście, że nie, Panie. - Zatem Anando, to jest powód, to jest przyczyna, to jest powstanie, to jest warunek dla świadomości, mianowicie imię-i-materia. Dotąd Anando człowiek może się rodzić czy starzeć czy umierać czy upadać czy powstawać dotąd jest sposób desygnacji, dotąd jest sposób języka, dotąd jest sposób opisu, dotąd jest sfera zrozumienia, dotąd jest kontynuacja samsary jako pojawienie się w sytuacji, dotąd mianowicie jak jest imię-i-materia ze świadomością. D 15

Natomiast wstrzymanie percepcji i uczucia to sytuacja, gdzie na drodze koncentracji imię-i-materia zostało usunięte jako wsparcie dla świadomości. Wydaje się, że to uprawnia nas do wywnioskowania, że wstrzymanie percepcji i uczucia daje nam bezpośredni kontakt z elementem nie-determinowanym. Warto zauważyć szczególny niuans i subtelność sytuacji. W oparciu o wyżej przytoczone Sutty, możemy sobie wywnioskować, na swój prywatny użytek, istnienie elementu nie-determinowanego, kryjącego się za doświadczeniem wstrzymania percepcji i uczucia. Ale … jakiekolwiek istnienie, jest byciem rozciągniętym w czasie i przestrzeni, czyli jest sytuacją gdzie świadomość wspiera się o imię-i-materię. A wraz ze wstrzymaniem świadomości zostaje wstrzymany czas i przestrzeń i z nimi istnienie.

Dowodząc więc istnienia elementu nie-determinowanego wpadamy w sprzeczność. Dlatego też Budda zatrzymuje się przy opisie tego co może być opisane, pozostawiając resztę elementów byśmy sami je sobie ułożyli na poziomie nie-werbalnym.

Dotąd Anando człowiek może się rodzić czy starzeć czy umierać czy upadać czy powstawać dotąd jest sposób desygnacji, dotąd jest sposób języka, dotąd jest sposób opisu, dotąd jest sfera zrozumienia, dotąd jest kontynuacja samsary jako pojawienie się w sytuacji, dotąd mianowicie jak jest imię-i-materia ze świadomością. D 15

Powinno być dla nas jasne, że o ile nie możemy przeprowadzić dowodu na pozytywne istnienie elementu nie-determinowanego jako konkretnej rzeczywistości „realnego bytu”, o tyle w taki sam błąd wpadniemy, jeżeli zaczniemy udowadniać jego nieistnienie.


By się powtórzyć:

"Tak jak płomień zdmuchnięty siłą wiatru
Upasivo, rzekł Zrealizowany
Znika i desygnacja nie ma już dla niego zastosowania
Tak też Milczący Mędrzec, uwolniony z imienia-ciała
Znika i desygnacja nie ma już u niego zastosowania”.
„Zatem gdy tak odszedł, czy już dłużej nie istnieje?
Lub jest uczyniony nieśmiertelnym na wieczność
Niech mędrzec łaskawie mi to wyjaśni
Ponieważ stan ten jest dla niego zrozumiały”.
„Nie ma określeń na tego kto tak odszedł
Upasivo, rzekł Zrealizowany
To przez co można by go opisać nie ma u niego
Gdzie wszystkie rzeczy się zniosły
Zniesione są również drogi słów”. (Sn 5:7)

W AN IX, 14 czcigodny Sariputta pyta mnicha: „Na jakiej podstawie, Samiddhi, intencje i myśli powstają u człowieka?” „Na podstawie imienia-i-materii, czcigodny panie”. Możemy powiedzieć, że imię-i-materia jest domem dla świadomości. Sama świadomość jest pustym polem, w którym pojawiają się rzeczy. Jeżeli nie dysponujemy taką siłą koncentracji by osiągnąć wstrzymanie percepcji i uczucia i tym samym usunąć z pola świadomości wszelkie obiekty z którymi świadomość zwykła się identyfikować, musimy liczyć tylko na wyzwolenie przez zrozumienie, a to polega na widzeniu wszystkich rzeczy tak: „To nie moje, tym nie jestem, to nie moje ja”. W taki sposób, nawet bez osiągania wstrzymania percepcji i uczucia możemy się uwolnić od imienia-i-materii i wkroczyć w pustkę. Ale … pamiętajmy o jednym. Pierwsza Szlachetna Prawda, w skrócie, brzmi: pięć agregatów utrzymywania jest cierpieniem. A jak mówi nam M 44 te pięć agregatów utrzymywania to sakkaya – osoba. Z osobą nierozerwalnie związany jest błędny pogląd ucieleśniający – sakkayaditthi, gdzie puthujjana dokonuje identyfikacji i widzi rzeczy tak: „To moje, tym jestem, to moje ja”. Zatem jeżeli chodzi o relację pomiędzy osobą a pustką, nie możemy mówić o wkroczeniu „kogoś”, „osoby” w pustkę, a raczej o rozpuszczeniu się „osoby” w pustce. Nasze „osobiste” doświadczenia są różne, ale doświadczenie pustki jest w terminach Szlachetnych Prawd niepersonalne i jest jednakie dla wszystkich, którzy, „wkroczyli”, „wkroczą”, „wkraczają” w pustkę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.