środa, 27 marca 2013

Zejście świadomości



Tym razem polecam Suttę SN 12: 59, również związaną z odrodzinami. Sutta ta przekazuje nam informację, że „zejście świadomości” czyli po prostu kontynuacja samsary, jest związana z tym, że kontemplujemy gratyfikację w rzeczach które wiążą nas z tym światem. W prostszym języku oznacza to cieszenie się jakimkolwiek doświadczeniem, może to być doświadczenie erotyczne, ale może to być także pójście do kina i doznawanie emocji przy projekcji. Zasadniczo może to być wszystko co sprawia nam przyjemność. Tu jasno widać, że bez wiary w ponowne odrodziny, Nauka Buddy po prostu traci sens, bo niby czemu odmawiać sobie kina, smacznych lodów* skoro po rozpadzie tego ciała nie będzie to miało żadnego znaczenia? A jednak jest sporo „buddystów ateistów” oraz innych buddystów, którzy wierzą ale … no właśnie, zawsze mają jakieś ale. Poziom wiary w Theravadzie jest dość niski, np. jest człowiek, nie pamiętam nawet jego nazwiska, który ogłasza się arahatem, tyle tylko, że ma żonę i nie jest to bynajmniej białe małżeństwo. Jak to się mówi, gdyby theravadini mieli wiarę, zabiliby tego człowieka śmiechem, a jednak są tacy, którzy traktują go poważnie, mimo to, że Sutty jednoznacznie określają, że arahat jest niezdolny do stosunku płciowego.

Piszę o tym, bo wiara jest jedną z pięciu zdolności, niezbędnej w praktyce i jeżeli jej nie mamy, to nie powinniśmy czekać na to, że kiedyś może uwierzymy, ale starć się jak najszybciej ustanowić u siebie wiarę, we wszystko co nam Sutty przekazują.

* W dyscyplinie szlachetnych jemy tylko by zaspokoić głód.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.