niedziela, 17 marca 2013

Prorok

                     Odkąd mi dał przedwieczny Bóg
                     Proroków wiedzę, co blask leje,
                     Jam w oczach ludzi czytać mógł
                     Ich grzechów, zbrodni straszne dzieje.

                     Jam mówił o miłości chrzcie,
                     Głosiłem prawdy zakon święty:
                     A za to kamienował mnie
                     Mych własnych bliźnich tłum zawzięty.

                     I posypałem głowę swą
                     Popiołem, zbiegłem od rodaków
                     W pustynię, - Twórca rządzi mną,
                     I tak mię karmi jak swych ptaków.

                     Spełniając co im każe Bóg,
                     Ziemskie stworzenia mię słuchają;
                     I z gwiazd mam miliony sług,
                     Które radośnie mi mrugają.

                     A z czasem, gdy przez miejski szum
                     Przemykam się pospiesznie w cieniu,
                     Do dzieci prawi starców tłum,
                     Z szyderstwem o wesołym brzmieniu:

                     - Patrzcie! bo z niego przykład wam!
                     Pyszałek nie mógł zżyć się z nami;
                     A chciał szalony wmówić nam,
                     Że mówi Bóg jego ustami!

                     Patrzcie jak nisko głupiec padł:
                     Jaka twarz chuda i ponura!
                     Tak na nim świeci goła skóra,
                     Tak nim pogardza cały świat!

                                   tłumaczenie: Bronisław Szwarce

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.