Związane przez oba te pęta -
Zmysłowe pęto i pęto istnienia -
Żyjące istoty kontynuują samsarę,
Podróżując od narodzin do śmierci.
Ci co porzucili zmysłowe przyjemności
Ale nie osiągnęli wyczerpania skaz,
Wiązani przez pęto istnienia,
Są określani jako nie-powracający.
Ale ci którzy odcięli wątpliwości,
Zakończyli wyobrażenie i odnowę istnienia,
Którzy osiągnęli pełne wyczerpanie skaz,
Choć w świecie, wyszli poza.
Itivuttaka 4. 96
*
Tak jak kres nie jest znany
Stopniowo zanikającego żaru
Danego przez rozgrzane w piecu żelazno,
Gdy uderzane przez młot kowala,
Tak też nie ma wskazania na żar
Tych doskonale uwolnionych
Którzy przekroczyli powódź
Niewoli zmysłowych przyjemności
I osiągnęli niezachwiany spokój.
Udana 8. 10
*
Oślepieni przez zmysłowe przyjemności,
Uwikłani w sieć,
Przyodziani płaszczem pragnienia,
Uwięzieni w niewoli niedbałości
Jak ryba w pułapce rybaka,
Idą do starości i śmierci, Jak ssące ciele do swej matki.
Udana 7. 4
*
Trzymając się zmysłowych przyjemności, zmysłowych więzów,
Nie widząc w pętach nic nagannego,
Ci uwiązani pętami nigdy
Nie przekroczą powodzi tak rozległej i wielkiej.
Udana 7. 3
*
Tu mnisi, przyjemność i radość powstająca dzięki tym pięciu strunom
zmysłowych przyjemności nazywa się zmysłową przyjemnością, która jest
odrażającą przyjemnością, podrzędną przyjemnością, nieszlachetną
przyjemnością. O takim rodzaju przyjemności mówię, że nie powinna być
kultywowana, że nie powinna być ustawicznie praktykowana i że
powinno się jej obawiać; a zatem jest to stan konfliktu.
Tu mnisi
jest przyjemność wyrzeczenia, która jest przyjemnością odosobnienia,
przyjemnością spokoju, przyjemnością oświecenia. O takim rodzaju
przyjemności mówię, że powinna być kultywowana, że powinna być
ustawicznie praktykowana i, że nie powinno się jej obawiać a zatem jest to
stan bez konfliktu.
M 139
*
Mnisi, jest pięć strun zmysłowych przyjemności. Jakich pięć? Materialne
formy poznawane przez oko, upragnione, pożądane, miłe i lubiane,
połączone ze zmysłowymi pragnieniami, prowokujące pożądanie. Dźwięki
poznawane przez ucho ... Zapachy poznawane przez nos ... Smaki poznawane
przez język ... Dotyki poznawane przez ciało ... Takie jest pięć strun
zmysłowych przyjemności. Przyjemność i radość powstająca dzięki tym
pięciu strunom zmysłowych przyjemności nazywa się zmysłową
przyjemnością, która jest odrażającą przyjemnością, podrzędną
przyjemnością, nieszlachetną przyjemnością. O takim rodzaju przyjemności
mówię, że nie powinna być kultywowana, że nie powinna być ustawicznie
praktykowana i że powinno się jej obawiać.
M 139
*
„Aggivessana, jak to możliwe, by Książę Jayasena żyjący pośród
zmysłowych przyjemności, cieszący się zmysłowymi przyjemnościami, będący
trawionym przez myśli o zmysłowych przyjemnościach, będący konsumowanym
przez gorączkę zmysłowych przyjemności, ukierunkowany na poszukiwanie
zmysłowych przyjemności, mógł poznać, czy zobaczyć czy zrealizować to co
może być osiągnięte przez wyrzeczenie, zobaczone przez wyrzeczenie,
zrealizowane przez wyrzeczenie? To niemożliwe.
Załóżmy
Aggivesana, że są dwa słonie, konie, czy woły, które zostały dobrze
opanowane i dobrze zdyscyplinowane, i dwa słonie, konie, czy woły, które
są nieopanowane i niezdyscyplinowane. Jak myślisz Aggivessana? Czy te
dwa słonie, konie, czy woły które zostały dobrze opanowane, dobrze
zdyscyplinowane, uzyskały zachowanie opanowanych czy osiągnęły stopień
opanowanych?” „Tak, czcigodny panie”. „Ale te dwa słonie, konie, czy
woły które nie zostały dobrze opanowane, dobrze zdyscyplinowane, czy
uzyskały zachowanie opanowanych czy osiągnęły stopień opanowanych, tak
jak te dwa pierwsze słonie, konie czy woły, będące dobrze opanowane?”
„Nie, czcigodny panie”. „Tak też Aggivessana, nie jest możliwe, by
Książę Jayasena żyjący pośród zmysłowych przyjemności, cieszący się
zmysłowymi przyjemnościami, będący trawionym przez myśli o zmysłowych
przyjemnościach, będący konsumowany przez gorączkę zmysłowych
przyjemności, ukierunkowany na poszukiwanie zmysłowych przyjemności,
mógł poznać, czy zobaczyć czy zrealizować to, co może być osiągnięte
przez wyrzeczenie, zobaczone przez wyrzeczenie, zrealizowane przez
wyrzeczenie.
Załóżmy Aggivessana, że jest góra niedaleko
wioski, czy miasta i dwóch przyjaciół opuściłoby wioskę czy miasto i
zbliżyłoby się do góry, ręka w rękę. Po jej osiągnięciu, jeden
przyjaciel pozostałby poniżej u podnurza góry, podczas gdy drugi
wspiąłby się na szczyt. Wtedy przyjaciel który pozostał poniżej u
podnurza góry, powiedziałby do przyjaciela stojącego na szycie:
'Przyjacielu, co widzisz stojąc na szczycie góry?' I drugi
odpowiedziałby mu: 'Stojąc na szczycie góry, przyjacielu, widzę śliczne
parki, śliczne gaje, śliczne łąki, śliczne stawy'. Wtedy ten pierwszy
przyjaciel powiedziałby: 'Jest niemożliwe, przyjacielu, nie może się
zdarzyć, że podczas gdy stoisz na szczycie góry, widzisz śliczne parki,
śliczne gaje, śliczne łąki, śliczne stawy'. Wtedy ten drugi przyjaciel,
zszedłby na dół do podnurza góry, wziąłby swego przyjaciela za ramię i
zachęcił do wspięcia się na szczyt góry. Po daniu mu paru chwil na
zaczerpnięcie oddechu, spytałby go: 'Przyjacielu, stojąc na szczycie
góry, co widzisz?' I jego przyjaciel odpowiedziałby mu: 'Stojąc na
szczycie góry, przyjacielu, widzę śliczne parki, śliczne gaje, śliczne
łąki, śliczne stawy'. Wtedy ten drugi powiedziałby: 'Przyjacielu,
właśnie chwilę wcześniej słyszeliśmy jak mówisz: 'Jest niemożliwe,
przyjacielu, nie może się zdarzyć, że podczas gdy stoisz na szczycie
góry, widzisz śliczne parki, śliczne gaje, śliczne łąki, śliczne stawy'.
Ale teraz słyszymy jak mówisz: 'Stojąc na szczycie góry, przyjacielu,
widzę śliczne parki, śliczne gaje, śliczne łąki, śliczne stawy'. Wtedy
ten pierwszy przyjaciel odpowiedziałby mu: 'Ponieważ byłem blokowany
przez tą wysoką górę, przyjacielu, nie widziałem tego co było do
zobaczenia'.
Tak też Aggivessana, książę Jayasena jest
blokowany, powstrzymywany, zatrzymywany, otoczony przez jeszcze większą
masę niż to – masę ignorancji. Dlatego nie jest możliwe by Książę
Jayasena żyjący pośród zmysłowych przyjemności, cieszący się zmysłowymi
przyjemnościami, będący trawionym przez myśli o zmysłowych
przyjemnościach, będący konsumowany przez gorączkę zmysłowych
przyjemności, ukierunkowany na poszukiwanie zmysłowych przyjemności,
mógł poznać, czy zobaczyć czy zrealizować to co może być osiągnięte
przez wyrzeczenie, zobaczone przez wyrzeczenie, zrealizowane przez
wyrzeczenie.
M 125
*
Jest Anando pięć strun zmysłowych przyjemności. Jakie pięć? Materialne
formy poznawane przez oko, poszukiwane, upragnione, miłe, gratyfikujące,
stowarzyszone z pożądaniem i generujące chciwość. Dźwięki poznawane
przez ucho ... Zapachy poznawane przez nos ... Smaki poznawane przez
język ... Dotykalne obiekty poznawane przez ciało, poszukiwane,
upragnione, miłe, gratyfikujące, stowarzyszone z pożądaniem i generujące
chciwość. Takie jest pięć strun zmysłowych przyjemności, które mnich
powinien nieustannie badać tak: "Czy powstaje we mnie jakiekolwiek
mentalne przywiązanie dotyczące jakiegokolwiek źródła skaz wśród tych
pięciu strun zmysłowych przyjemności?"
Anando, gdy badając tak
mnich rozumie:"Są we mnie mentalne przywiązania dotyczące pewnych
źródeł skaz wśród tych pięciu strun zmysłowych przyjemności", wtedy
mnich rozumie tak: "Chęć i pożądanie tych pięciu strun zmysłowych
przyjemności nie zostały u mnie porzucone". Tak jest tego w pełni
świadomy.
M 122
*Mnisi, zmysłowe przyjemności są nietrwałe, puste, fałszywe,
zwodzące, są iluzoryczne, gaworzeniem głupców. Zmysłowe przyjemności
tutaj i teraz i zmysłowe przyjemności w życiach co nadejdą – wszystkie
jednako są królestwem Mary, domeną Mary, przynętą Mary, terenem
łowieckim Mary. Z ich powodu powstają te złe niekorzystne mentalne stany
jak pożądliwość, zła wola i zarozumiałość, i tworzą one przeszkodę dla
szlachetnego ucznia w treningu.
Niewzruszone
Wobec
tego, mnisi, szlachetny uczeń rozważa tak: „Zmysłowe przyjemności są
nietrwałe, puste, fałszywe, zwodzące, są iluzoryczne, gaworzeniem
głupców. Zmysłowe przyjemności tutaj i teraz i zmysłowe przyjemności w
życiach co nadejdą – wszystkie jednako są królestwem Mary, domeną Mary,
przynętą Mary, terenem łowieckim Mary. Z ich powodu powstają te złe
niekorzystne mentalne stany jak pożądliwość, zła wola i zarozumiałość, i
tworzą one przeszkodę dla szlachetnego ucznia w treningu. Przypuśćmy,
że będę przebywał z umysłem obfitym, wzniosłym, przekroczywszy świat i
uczynię stałą rezolucję umysłem. Kiedy tak zrobię, nie będzie już dłużej
u mnie złych niekorzystnych mentalnych stanów, takich jak pożądliwość,
zła wola i zarozumiałość, i z ich porzuceniem mój umysł będzie
nieograniczony, niezmierzalny i dobrze rozwinięty”. Kiedy praktykuje w
ten sposób i często tak przebywa, jego umysł uzyskuje zaufanie do tej
bazy. A kiedy jest tam pełne zaufanie, osiąga on niewzruszone teraz,
albo jeszcze decyduje się na (doskonalenie) zrozumienia. Po rozpadzie
ciała, po śmierci, jest możliwe, że jego wiodąca (do odrodzin)
świadomość może przejść na niewzruszone. To mnisi jest deklarowane jako
pierwsza droga do niewzruszonego.
I znów, mnisi, szlachetny
uczeń rozważa tak: „Zmysłowe przyjemności tutaj i teraz i zmysłowe
przyjemności w życiach co nadejdą, zmysłowe percepcje tutaj i teraz i
zmysłowe percepcje w życiach co nadejdą; jakakolwiek materialna forma
(tu jest), wszelka materialna forma jest czterema wielkimi elementami i
materialną forma wyprowadzoną z czterech wielkich elementów”. Kiedy
praktykuje w ten sposób i często tak przebywa, jego umysł uzyskuje
zaufanie do tej bazy. A kiedy jest tam pełne zaufanie, osiąga on
niewzruszone teraz, albo jeszcze decyduje się na (doskonalenie)
zrozumienia. Po rozpadzie ciała, po śmierci, jest możliwe, że jego
wiodąca (do odrodzin) świadomość może przejść na niewzruszone. To mnisi
jest deklarowane jako druga droga do niewzruszonego.
I znów,
mnisi, szlachetny uczeń rozważa tak: „Zmysłowe przyjemności tutaj i
teraz i zmysłowe przyjemności w życiach co nadejdą, zmysłowe percepcje
tutaj i teraz i zmysłowe percepcje w życiach co nadejdą, materialne
formy tutaj i teraz i materialne formy w życiach co nadejdą, percepcje
materialnych form tutaj i teraz i percepcje materialnych form w życiach
co nadejdą - wszystkie są nietrwałe. Co jest nietrwałe nie jest godne
rozmiłowania się w tym, nie jest godne witania, nie jest godne trzymania
się tego”. Kiedy praktykuje w ten sposób i często tak przebywa, jego
umysł uzyskuje zaufanie do tej bazy. A kiedy jest tam pełne zaufanie,
osiąga on niewzruszone teraz, albo jeszcze decyduje się na
(doskonalenie) zrozumienia. Po rozpadzie ciała, po śmierci, jest
możliwe, że jego wiodąca (do odrodzin) świadomość może przejść na
niewzruszone. To mnisi jest deklarowane jako trzecia droga do
niewzruszonego.
Baza Nicości
I znów, mnisi, szlachetny
uczeń rozważa tak: „Zmysłowe przyjemności tutaj i teraz i zmysłowe
przyjemności w życiach co nadejdą, zmysłowe percepcje tutaj i teraz i
zmysłowe percepcje w życiach co nadejdą, materialne formy tutaj i teraz i
materialne formy w życiach co nadejdą, percepcje materialnych form
tutaj i teraz i percepcje materialnych form w życiach co nadejdą i
percepcje niewzruszonego – wszystkie są percepcjami. Tam gdzie te
percepcje znikają bez pozostałości, to jest spokojne, to jest
wysublimowane, mianowicie baza nicości”. Kiedy praktykuje w ten sposób i
często tak przebywa, jego umysł uzyskuje zaufanie do tej bazy. A kiedy
jest tam pełne zaufanie, osiąga on bazę nicości teraz, albo jeszcze
decyduje się na (doskonalenie) zrozumienia. Po rozpadzie ciała, po
śmierci, jest możliwe, że jego wiodąca (do odrodzin) świadomość może
przejść na bazę nicości. To mnisi jest deklarowane jako pierwsza droga
do bazy nicości.
I znów, mnisi, szlachetny uczeń po udaniu się
do lasu czy do korzenia drzewa czy pustej chatki, rozważa tak: „To jest
puste od ja i od tego co należy do ja”. Kiedy praktykuje w ten sposób i
często tak przebywa, jego umysł uzyskuje zaufanie do tej bazy. A kiedy
jest tam pełne zaufanie, osiąga on bazę nicości teraz, albo jeszcze
decyduje się na (doskonalenie) zrozumienia. Po rozpadzie ciała, po
śmierci, jest możliwe, że jego wiodąca (do odrodzin) świadomość może
przejść na bazę nicości. To mnisi jest deklarowane jako druga droga do
bazy nicości.
I znów, mnisi, szlachetny uczeń rozważa tak:
„Nie jestem niczym należącym do nikogo nigdzie, ani nie ma niczego
należącego do mnie w nikim nigdzie”. Kiedy praktykuje w ten sposób i
często tak przebywa, jego umysł uzyskuje zaufanie do tej bazy. A kiedy
jest tam pełne zaufanie, osiąga on bazę nicości teraz, albo jeszcze
decyduje się na (doskonalenie) zrozumienia. Po rozpadzie ciała, po
śmierci, jest możliwe, że jego wiodąca (do odrodzin) świadomość może
przejść na bazę nicości. To mnisi jest deklarowane jako trzecia droga do
bazy nicości.
Baza ani-percepcji-ani-nie-percepcji
I
znów, mnisi, szlachetny uczeń rozważa tak: „Zmysłowe przyjemności tutaj i
teraz i zmysłowe przyjemności w życiach co nadejdą, zmysłowe percepcje
tutaj i teraz i zmysłowe percepcje w życiach co nadejdą, materialne
formy tutaj i teraz i materialne formy w życiach co nadejdą, percepcje
materialnych form tutaj i teraz i percepcje materialnych form w życiach
co nadejdą, percepcje niewzruszonego i percepcje bazy nicości –
wszystkie są percepcjami. Tam gdzie te percepcje znikają bez
pozostałości, to jest spokojne, to jest wysublimowane, mianowicie baza
ani-percepcji-ani-nie-percepcji". Kiedy praktykuje w ten sposób i często
tak przebywa, jego umysł uzyskuje zaufanie do tej bazy. A kiedy jest
tam pełne zaufanie, osiąga on bazę ani-percepcji-ani-nie-percepcji
teraz, albo jeszcze decyduje się na (doskonalenie) zrozumienia. Po
rozpadzie ciała, po śmierci, jest możliwe, że jego wiodąca (do odrodzin)
świadomość może przejść na bazę ani-percepcji-ani-nie-percepcji. To
mnisi jest deklarowane jako droga do bazy
ani-percepcji-ani-nie-percepcji.
M 106
*
Sunakkhatta, jest te pięć strun zmysłowych przyjemności. Jakie
pięć? Materialne formy poznawane przez oko, co chciane, pożądane, miłe i
lubiane, połączone ze zmysłowym pragnieniem i prowokujące pożądanie.
Dźwięki poznawane przez ucho... Zapachy poznawane przez nos... Smaki
poznawane przez język... Obiekty dotyku poznawane przez ciało, co
chciane, pożądane, miłe i lubiane, połączone ze zmysłowym pragnieniem i
prowokujące pożądanie.
Jest możliwe, że pewna osoba tutaj
będzie cenić materialne światowe rzeczy. Kiedy osoba ceni materialne
światowe rzeczy, interesuje ją tylko rozmowa tego rodzaju, myśli ona i
rozważa zgodnie z tą linią, odwiedza ten rodzaj ludzi i znajduje
satysfakcję dzięki nim. Ale gdy prowadzona jest rozmowa o niewzruszonym,
nie będzie jej słuchać, nie nadstawi ucha, nie ustanowi swego umysłu w
wiedzy. Nie odwiedzi tego rodzaju ludzi i nie znajdzie satysfakcji
dzięki nim.
Tak jak człowiek od dawna nieobecny w swej wsi czy
mieście, widząc człowieka, który niedawno opuścił tą wioskę czy miasto
będzie się pytał o to jak się wiedzie w tej wiosce czy mieście, o jej
stan dóbr, zdrowie jej ludzi i ten człowiek opowie mu o tym - jak ci się
wydaje Sunakkhatta, czy ten człowiek będzie słuchał, czy nadstawi ucho i
ustanowi swój umysł w wiedzy? Czy odwiedzi tego człowieka i znajdzie
satysfakcję kontaktując się z nim? "Tak, czcigodny panie". Tak też, jest
możliwe, że pewna osoba tutaj będzie cenić materialne światowe rzeczy.
Kiedy osoba ceni materialne światowe rzeczy, interesuje ją tylko rozmowa
tego rodzaju, myśli ona i rozważa zgodnie z tą linią, odwiedza ten
rodzaj ludzi i znajduje satysfakcję dzięki nim. Ale gdy prowadzona jest
rozmowa o niewzruszonym, nie będzie jej słuchać, nie nadstawi ucha, nie
ustanowi swego umysłu w wiedzy. Nie odwiedzi tego rodzaju ludzi i nie
znajdzie satysfakcji dzięki nim. I tak ta osoba pawinna być znana jako
ten kto ceni materialne światowe rzeczy.
M 105
*
Te trzy przykłady pojawiły mi się spontanicznie, nigdy przedtem nie
słyszane. Przypuśćmy, że jest wilgotny, mokry kawałek drewna leżący w
wodzie, i przyszedł tam człowiek z kijem do wytwarzania ognia, myśląc:
„Rozpalę ogień, wyprodukuję ciepło”. Jak myślisz, książę, czy ten
człowiek mógłby rozpalić ogień i wyprodukować ciepło biorąc kij do
wytwarzania ognia i pocierając go o ten wilgotny, mokry kawałek drewna
leżący w wodzie?” „Nie czcigodny panie. Dlaczego nie? Ponieważ to
wilgotny, mokry kawałek drewna i leży on w wodzie. W ostateczności ten
człowiek spotkałby się ze zmęczeniem i rozczarowaniem”. „Tak też książę,
co do tych pustelników i braminów którzy wciąż nie żyją cieleśnie i
mentalnie oderwani od zmysłowych przyjemności i których zmysłowe
pożądanie, upodobanie, fascynacja, pragnienie i gorączka zmysłowych
przyjemności nie zostały w pełni porzucone i stłumione wewnętrznie,
nawet jeżeli ci dobrzy pustelnicy i bramini czują bolesne przenikające i
przeszywające uczucia z uwagi na wysiłek, to jednakże są niezdolni do
wiedzy i wizji i najwyższego oświecenia i nawet jeżeli ci dobrzy
pustelnicy i bramini nie czują bolesnych przenikających i
przeszywających uczuć z uwagi na wysiłek, to jednakże są niezdolni do
wiedzy i wizji i najwyższego oświecenia. To był pierwszy przykład, który
pojawił mi się spontanicznie nigdy przedtem nie słyszany.
I znów, książę, drugi przykład pojawił mi się spontanicznie nigdy przedtem
nie słyszany. Załóżmy, że jest wilgotny, mokry kawałek drewna, leżący
na suchym lądzie z dala od wody i przyszedł tam człowiek z kijem do
wytwarzania ognia, myśląc: „Rozpalę ogień, wyprodukuję ciepło”. Jak
myślisz, książę, czy ten człowiek mógłby rozpalić ogień i wyprodukować
ciepło biorąc kij do wytwarzania ognia i pocierając go o ten wilgotny,
mokry kawałek drewna leżący na suchym lądzie z dala od wody?” „Nie
czcigodny panie. Dlaczego nie? Ponieważ to wilgotny, mokry kawałek
drewna, chociaż leży on na suchym lądzie z dala od wody. W ostateczności
ten człowiek spotkałby się ze zmęczeniem i rozczarowaniem”. „Tak też
książę, co do tych pustelników i braminów którzy żyją cieleśnie i
mentalnie oderwani od zmysłowych przyjemności ale których zmysłowe
pożądanie, upodobanie, fascynacja, pragnienie i gorączka zmysłowych
przyjemności wciąż nie zostały w pełni porzucone i stłumione
wewnętrznie, nawet jeżeli ci dobrzy pustelnicy i bramini czują bolesne
przenikające i przeszywające uczucia z uwagi na wysiłek, to jednakże są
niezdolni do wiedzy i wizji i najwyższego oświecenia i nawet jeżeli ci
dobrzy pustelnicy i bramini nie czują bolesnych przenikających i
przeszywających uczuć z uwagi na wysiłek, to jednakże są niezdolni do
wiedzy i wizji i najwyższego oświecenia. To był drugi przykład, który
pojawił mi się spontanicznie nigdy przedtem nie słyszany.
I
znów, książę, trzeci przykład pojawił mi się spontanicznie nigdy
przedtem nie słyszany. Załóżmy, że jest suchy, wysuszony kawałek drewna
leżący na suchym lądzie z dala od wody i przyszedł tam człowiek z kijem
do wytwarzania ognia, myśląc: „Rozpalę ogień, wyprodukuję ciepło”. Jak
myślisz, książę, czy ten człowiek mógłby rozpalić ogień i wyprodukować
ciepło biorąc kij do wytwarzania ognia i pocierając go o ten suchy
wysuszony kawałek drewna leżący z dala od wody?” „Tak czcigodny panie.
Dlaczego tak? Ponieważ to jest suchy wysuszony kawałek drewna i leży z
dala od wody”. "Tak też książę, co do tych pustelników i braminów którzy
żyją cieleśnie i mentalnie oderwani od zmysłowych przyjemności i
których zmysłowe pożądanie, upodobanie, fascynacja, pragnienie i
gorączka zmysłowych przyjemności zostały w pełni porzucone i stłumione
wewnętrznie, nawet jeżeli ci dobrzy pustelnicy i bramini czują bolesne
przenikające i przeszywające uczucia z uwagi na wysiłek, to jednakże są
zdolni do wiedzy i wizji i najwyższego oświecenia i nawet jeżeli ci
dobrzy pustelnicy i bramini nie czują bolesnych przenikających i
przeszywających uczuć z uwagi na wysiłek, to jednakże są zdolni do
wiedzy i wizji i najwyższego oświecenia. To był trzeci przykład, który
pojawił mi się spontanicznie nigdy przedtem nie słyszany.
M 85
*
Potem, po poznaniu powstania, zaniku, gratyfikacji,
niebezpieczeństwa i ucieczki w przypadku zmysłowych przyjemności,
zaniechałem pragnienia zmysłowości, usunąłem gorączkę zmysłowych
przyjemności, trwałem z umysłem wyciszonym w sobie. Widzę inne istoty
nie bez pożądania zmysłowych przyjemności, trawione przez pragnienie
zmysłowości, spalane gorączką zmysłowych przyjemności, zaangażowane w
zmysłowe przyjemności. Nie zazdroszczę im ani się tym nie zadowalam.
Dlaczego tak jest? Ponieważ zadowalam się takim zadowoleniem co
całkowicie odłączone od zmysłowych przyjemności, poza niekorzystnymi
rzeczami, ponad niebiańskimi przyjemnościami. Nie zazdroszczę tego co
zaniechałem, ani nie zadowalam się tym.
Załóżmy, że jest
człowiek, trędowaty z ranami i wrzodami na swym ciele, trawiony przez
robaki i drapiący świerzbiące miejsca paznokciami przypiekający swe
ciało nad paleniskiem i wtedy jego przyjaciele i towarzysze, jego krewni
przyprowadzą lekarza by mu pomógł, który przygotuje lekarstwo dzięki
któremu uwolni się od trądu i wydobrzeje i będzie szczęśliwy,
niezależny, sam dla siebie panem, zdolnym do udania się tam gdzie mu się
spodoba i gdy zobaczy drugiego człowieka, trędowatego z ranami i
wrzodami, trawionego przez robaki i drapiącego świerzbiące miejsca
paznokciami przypiekającego swe ciało nad paleniskiem; jak ci się wydaje
Magandiya, czy będzie on zazdrościł trędowatemu tego paleniska i
lekarstw?"
"Nie Mistrzu Gotama. Dlaczego tak jest? Ponieważ gdy jest
choroba jest konieczne przygotowanie lekarstwa, a gdy nie ma choroby
lekarstwo nie musi być przygotowane". "Tak też Magandiya, uprzednio
kiedy żyłem świeckim życiem,byłem zaopatrywany i wyposażony w pięć strum
zmysłowych przyjemności i zadowalałem się materialnymi formami
poznawanymi przez oko co chciane, pożądane, miłe i lubiane, połączonymi
ze zmysłowymi przyjemnościami i prowokującymi pożądanie. Zadowalałem się
dźwiękami poznawanymi przez ucho ... zapachami poznawanymi przez nos
... smakami poznawanymi przez język ... obiektami dotyku poznawanymi
przez ciało co chciane, pożądane, miłe i lubiane, połączonymi ze
zmysłowymi przyjemnościami prowokującymi pożądanie.
Miałem
trzy pałace, jeden na sezon deszczowy, jeden na zimę i jeden na lato.
Żyłem w Deszczowym pałacu przez cztery miesiące, bawiąc się wraz z
muzykami, bez mężczyzny między nimi i nie schodziłem do niższego pałacu.
Potem, po poznaniu powstania, zaniku, gratyfikacji, niebezpieczeństwa i
ucieczki w przypadku zmysłowych przyjemności, zaniechałem pragnienia
zmysłowości, usunąłem gorączkę zmysłowych przyjemności, trwałem z
umysłem wyciszonym w sobie. Widzę inne istoty nie bez pożądania
zmysłowych przyjemności, trawione przez pragnienie zmysłowości, spalane
gorączką zmysłowych przyjemności, zaangażowane w zmysłowe przyjemności.
Nie zazdroszczę im ani się tym nie zadowalam. Dlaczego tak jest?
Ponieważ zadowalam się takim zadowoleniem co całkowicie odłączone od
zmysłowych przyjemności, poza niekorzystnymi rzeczami, ponad
niebiańskimi przyjemnościami. Nie zazdroszczę tego co zaniechałem, ani
nie zadowalam się tym.
Załóżmy, że jest człowiek, trędowaty z
ranami i wrzodami na swym ciele, trawiony przez robaki i drapiący
świerzbiące miejsca paznokciami, przypiekający swe ciało nad paleniskiem
i wtedy jego przyjaciele i towarzysze, jego krewni i rodzina,
przyprowadzą lekarza by mu pomógł, który przygotuje lekarstwo dzięki
któremu uwolni się od trądu i wydobrzeje i będzie szczęśliwy,
niezależny, sam dla siebie panem, zdolnym do udania się tam gdzie mu się
spodoba i wtedy dwóch silnych mężczyzn uchwyci go za ramiona i
zaciągnie go do paleniska, jak ci się wydaje, Magandija, czy człowiek
ten będzie wykręcał swe ciało na różne sposoby?" "Tak mistrzu Gotama.
Dlaczego tak jest? Ponieważ taki ogień jest w rzeczywistości bolesny w
dotyku i powoduje wielkie oparzenia i gorączkę". "Jak ci się wydaje,
Magandiya, czy ogień jest bolesny w dotyku i powoduje wielkie oparzenia i
gorączkę tylko teraz czy też ogień ten był bolesny w dotyku i powodował
wielkie oparzenia i gorączkę również uprzednio?"
"Mistrzu Gotama ogień
ten jest bolesny w dotyku i powoduje wielkie oparzenia i gorączkę teraz
jak i uprzednio. Tylko, że u człowieka trędowatego przypiekającego się
przy palenisku organy zmysłowe nie działały sprawnie i miał on błędną
percepcję przyjemności tego co było w rzeczywistości bolesne w dotyku".
"Tak też Magandija, zmysłowe przyjemności w przeszłości były bolesne w
dotyku i powodowały wielkie oparzenia i gorączkę i zmysłowe przyjemności
w przyszłości będą bolesne w dotyku i spowodują wielkie oparzenia i
gorączkę i zmysłowe przyjemności są teraz bolesne w dotyku i powodują
wielkie oparzenia i gorączkę. Magandiya, te istoty, które nie są wolne
od pożądania zmysłowości, które są trawione przez pragnienie zmysłowych
przyjemności i są palone gorączką zmysłowych przyjemności, ich zmysły
nie działają sprawnie i mają one błędną percepcję przyjemności tego co
jest w rzeczywistości bolesne w dotyku.
Załóżmy, że jest
trędowaty z ranami i wrzodami na swym ciele, trawiony przez robaki i
drapiący świerzbiące miejsca paznokciami, przypiekający swe ciało nad
paleniskiem. Ale czym dłużej tak robi tym bardziej zepsute, gorzej
pachnące i z większą ilością robaków stają się jego rany, jednak
znajduje on pewną dozę satysfakcji i zadowolenia w dotykaniu swych ran,
tak też Magandiya, istoty które nie są wolne od pożądania zmysłowości,
które są trawione przez pragnienia zmysłowych przyjemności i są palone
gorączką zmysłowych przyjemności, ciągle oddają się zmysłowym
przyjemnościom, ale czym bardziej takie istoty oddają się zmysłowym
przyjemnościom, tym bardziej wzrasta ich pragnienie zmysłowości i tym
bardziej paląca staje się ich gorączka zmysłowych przyjemności, jednak
znajdują one pewną dozę satysfakcji i zadowolenia zależną od zmysłowych
przyjemności.
Jak ci się wydaje, Magandiya, czy widziałeś
kiedyś lub słyszałeś o królu lub królewskim ministrze zaopatrzonym i
wyposażonym w pięć strun zmysłowych przyjemności i zadowalającego się
nimi, który byłby zdolny bez zaniechania pragnienia zmysłowości trwać
wolny od głodu z umysłem uciszonym w sobie, lub który jest zdolny lub
będzie zdolny to uczynić?" "Nie, mistrzu Gotama". "Dobrze Magandiya, ja
również nie widziałem ani nie słyszałem o królu lub królewskim ministrze
zaopatrzonym i wyposażonym w pięć strun zmysłowych przyjemności i
zadowalającego się nimi, który byłby zdolny bez zaniechania pragnienia
zmysłowości trwać wolny od głodu z umysłem uciszonym w sobie, lub który
jest zdolny lub będzie zdolny to uczynić. Odwrotnie, jacykolwiek
pustelnicy i bramini, którzy trwali, trwają lub będą trwali wolni od
głodu z umysłem uciszonym w sobie, wszyscy oni poznali takimi jakimi
właściwie są powstanie, zanik, gratyfikacja i ucieczka w przypadku
zmysłowych przyjemności i to po zaniechaniu pragnienia zmysłowości i
usunięciu gorączki zmysłowych przyjemności, trwali oni, trwają lub będą
trwali wolni od głodu z umysłem uciszonym w sobie".
M 75
*
"Gospodarzu, załóżmy, że głodny i słaby pies czekałby przy jatce
rzeźnika i zręczny rzeźnik czy jego pomocnik wykroi kość ze szkieletu
splamioną krwią ale bez mięsa i rzuciłby to psu. Jak ci się wydaje,
gospodarzu? Czy ten pies uwolniłby się od głodu i słabości gryząc taką
kość?" "Nie, czcigodny panie. Dlaczego nie? Ta kość ze szkieletu
splamiona krwią została dobrze wycięta i jest bez mięsa, ostatecznie
pies spotkałby się ze zmęczeniem i rozczarowaniem". "Tak też gospodarzu,
szlachetny uczeń rozważa w ten sposób: 'Zmysłowe przyjemności zostały
porównane przez Zrealizowanego do szkieletu z kości, jako zapewniające
mało zadowolenia i wiele cierpienia i rozpaczy, podczas gdy
niebezpieczeństwo w nich jest wielkie' i po dojrzeniu ich takimi jakimi
właściwie są ze słusznym zrozumieniem, unika on wszelkiej równowagi
bazującej na różnicy, wspomaganej przez różnicę i rozwija tylko taki
rodzaj równowagi który bazuje na jedności, wspierany przez jedność,
gdzie chwytanie do materialnych rzeczy w świecie znika całkowicie bez
pozostałości.
Gospodarzu, załóżmy, że sęp czy kruk czy
jastrząb pochwycił kawałek mięsa i odleciał i wtedy sępy, kruki i
jastrzębie zaczną go dziobać i wbijać weń szpony. Jak ci się wydaje
gospodarzu, gdy ten sęp czy kruk czy jastrząb szybko nie zrezygnuje z
tego kawałka mięsa, czy nie spodka go z tego powodu śmierć lub
śmiertelne cierpienie?" "Tak czcigodny panie". "Tak też gospodarzu,
szlachetny uczeń rozważa w ten sposób: 'Zmysłowe przyjemności zostały
porównane przez Zrealizowanego do kawałka mięsa jako zapewniające mało
zadowolenia i wiele cierpienia i rozpaczy, podczas gdy niebezpieczeństwo
w nich jest wielkie' i po dojrzeniu ich takimi jakimi właściwie są ze
słusznym zrozumieniem, unika on wszelkiej równowagi bazującej na
różnicy, wspomaganej przez różnicę i rozwija tylko taki rodzaj równowagi
który bazuje na jedności, wspierany przez jedność, gdzie chwytanie do
materialnych rzeczy w świecie znika całkowicie bez pozostałości.
Gospodarzu załóżmy człowiek zabrał płonącą pochodnię i ruszył pod
wiatr. Jak ci się wydaje, gospodarzu? Gdy ten człowiek szybko nie
zrezygnuje z tej płonącej pochodni czy nie poparzy mu ona jego rąk czy
ramion czy też tą czy tamtą część ciała?" "Tak, czcigodny panie". "Tak
też gospodarzu, szlachetny uczeń rozważa w ten sposób: 'Zmysłowe
przyjemności zostały porównane przez Zrealizowanego do płonącej pochodni
jako zapewniające mało zadowolenia i wiele cierpienia i rozpaczy,
podczas gdy niebezpieczeństwo w nich jest wielkie' i po dojrzeniu ich
takimi jakimi właściwie są ze słusznym zrozumieniem, unika on wszelkiej
równowagi bazującej na różnicy, wspomaganej przez różnicę i rozwija
tylko taki rodzaj równowagi który bazuje na jedności, wspierany przez
jedność, gdzie chwytanie do materialnych rzeczy w świecie znika
całkowicie bez pozostałości.
Gospodarzu, załóżmy, że jest dół
wypełniony żarem, głębszy niż wysokość człowieka, bez ognia czy dymu i
przyjdzie tam człowiek chcący żyć nie pragnący śmierci, pragnący
przyjemności i niechętny bólowi i dwóch silnych mężczyzn uchwyci go za
ramiona i zaciągnie w stronę tego dołu. Jak ci się wydaje, gospodarzu,
czy ten człowiek nie będzie wykręcał swego ciała na wszystkie strony?"
"Tak, czcigodny panie. Dlaczego tak jest? Ponieważ ten człowiek wie, że
jeżeli wpadnie do tego dołu, spotka go z tego powodu śmierć lub
śmiertelne cierpienie". "Tak też gospodarzu, szlachetny uczeń rozważa w
ten sposób: 'Zmysłowe przyjemności zostały porównane przez
Zrealizowanego do dołu wypełnionego żarem jako zapewniające mało
zadowolenia i wiele cierpienia i rozpaczy, podczas gdy niebezpieczeństwo
w nich jest wielkie' i po dojrzeniu ich takimi jakimi właściwie są ze
słusznym zrozumieniem, unika on wszelkiej równowagi bazującej na
różnicy, wspomaganej przez różnicę i rozwija tylko taki rodzaj równowagi
który bazuje na jedności, wspierany przez jedność, gdzie chwytanie do
materialnych rzeczy na świecie znika całkowicie bez pozostałości.
Gospodarzu, załóżmy, że człowiek zobaczył we śnie piękne parki, piękne
gaje, piękne łąki, piękne jeziora a po przebudzeniu już nic z tego nie
widział, tak też szlachetny uczeń rozważa w ten sposób: 'Zmysłowe
przyjemności zostały porównane przez Zrealizowanego do sennego marzenia
jako zapewniające mało zadowolenia i wiele cierpienia i rozpaczy,
podczas gdy niebezpieczeństwo w nich jest wielkie' i po dojrzeniu ich
takimi jakimi właściwie są ze słusznym zrozumieniem, unika on wszelkiej
równowagi bazującej na różnicy, wspomaganej przez różnicę i rozwija
tylko taki rodzaj równowagi który bazuje na jedności, wspierany przez
jedność, gdzie chwytanie do materialnych rzeczy na świecie znika
całkowicie bez pozostałości.
Gospodarzu załóżmy że człowiek
pożyczył dobra: elegancki powóz, kolczyki z szlachetnymi kamieniami i
otoczony tymi pożyczonymi dobrami udał się na targowisko a widzący go
ludzie mówią: 'Panowie, to jest bogaty człowiek! Oto jak bogaci cieszą
się swym bogactwem! I wtedy właściciele po zobaczeniu go zabrali z
powrotem to co do nich należało. Jak ci się wydaje gospodarzu, czy to
wystarczy do tego by człowiek ten był przygnębiony?" "Tak czcigodny
panie. Dlaczego tak jest? Ponieważ właściciele zabrali z powrotem to co
do nich należało". "Tak też gospodarzu szlachetny uczeń rozważa w ten
sposób: 'Zmysłowe przyjemności zostały porównane przez Zrealizowanego do
pożyczonych dóbr jako zapewniające mało zadowolenia i wiele cierpienia i
rozpaczy, podczas gdy niebezpieczeństwo w nich jest wielkie' i po
dojrzeniu ich takimi jakimi właściwie są ze słusznym zrozumieniem, unika
on wszelkiej równowagi bazującej na różnicy, wspomaganej przez różnicę i
rozwija tylko taki rodzaj równowagi który bazuje na jedności, wspierany
przez jedność, gdzie chwytanie do materialnych rzeczy na świecie znika
całkowicie bez pozostałości.
Gospodarzu, załóżmy, że jest
gęsty gaj niedaleko wioski czy miasta, w którym jest drzewo obciążone
owocami, ale żaden z owoców nie spadł na ziemię. I pojawi się tam
człowiek potrzebujący owocu, szukający owocu, wędrujący w poszukiwaniu
owocu i wkroczy do gaju i zobaczy drzewo obłożone owocami. Wtedy
pomyśli: 'To drzewo jest obłożone owocami ale żaden z owoców nie spadł
na ziemię. Umiem się wspinać po drzewie, wejdę więc na to drzewo, zjem
tak dużo owoców jak zapragnę i wypełnię moją torbę'. I tak uczyni. Wtedy
nadejdzie drugi człowiek, potrzebujący owocu, szukający owocu,
wędrujący w poszukiwaniu owocu i weźmie ostrą siekierę i wkroczy do gaju
i zobaczy drzewo obłożone owocami. Wtedy pomyśli:
'To drzewo jest
obłożone owocami ale żaden z owoców nie spadł na ziemię. Nie umiem
wspinać się po drzewie, zatem zetnę to drzewo u jego korzeni zjem tak
dużo owoców jak zapragnę i wypełnię moją torbę'. I tak uczyni. Jak ci
się wydaje gospodarzu? Gdy ten pierwszy człowiek nie zejdzie zanim
drzewo się przewróci czy nie złamie sobie ręki czy stopy lub jakiejś
innej części ciała, tak że spodka go śmierć lub śmiertelne cierpienie?"
"Tak czcigodny panie" "Tak też gospodarzu szlachetny uczeń rozważa w ten
sposób: 'Zmysłowe przyjemności zostały porównane przez Zrealizowanego
do owocu na drzewie jako zapewniające mało zadowolenia i wiele
cierpienia i rozpaczy, podczas gdy niebezpieczeństwo w nich jest
wielkie' i po dojrzeniu ich takimi jakimi właściwie są ze słusznym
zrozumieniem, unika on wszelkiej równowagi bazującej na różnicy,
wspomaganej przez różnicę i rozwija tylko taki rodzaj równowagi który
bazuje na jedności, wspierany przez jedność, gdzie chwytanie do
materialnych rzeczy na świecie znika całkowicie bez pozostałości.
M 54
*
Mnisi, załóżmy, że w ostatnim miesiącu gorącego sezonu strączek
pnącza mulavy rozpękł się i wypadło z niego nasienie pod drzewo sala.
Wtedy bóg żyjący na tym drzewie przestraszył się, stał się zaniepokojony
i przerażony; ale jego przyjaciele i towarzysze bogowie, bogowie parku,
bogowie drzew i bogowie zamieszkujący medyczne zioła, trawę i leśni
drzewni monarchowie – zebrawszy się razem uspokoili tego boga tak:
„Nie
lękaj się, panie, nie lękaj. Być może paw połknie to nasienie mulavy czy
dzikie zwierze je zje czy leśny ogień spali czy leśnik je zabierze czy
białe mrówki pożrą czy może nawet nie jest ono płodne. Ale żaden paw nie
połknął tego nasienia mulavy ani dzikie zwierze go nie zjadło, ani
leśny ogień nie spalił ani leśnik nie zabrał ani białe mrówki nie
pożarły i faktycznie było ono płodne. Wtedy nawilżone przez deszcz z
deszczowych chmur, nasienie z czasem zakiełkowało i delikatna, miękka,
subtelna wić owinęła się wokół drzewa sala. Wtedy bóg żyjący na drzewie
sala pomyślał:
„Jaki przyszły lęk widzieli moi przyjaciele i towarzysze
bogowie, bogowie parku, bogowie drzew i bogowie zamieszkujący medyczne
zioła, trawę i leśni drzewni monarchowie – kiedy zebrawszy się razem
uspokajali mnie? Przyjemny jest dotyk tej wici pnącza mulavy, delikatny,
miękki, subtelny!' Wtedy pnącze otoczyło drzewo sala, całe je pokryło i
przesłoniło i złamało główne gałęzie drzewa. Bóg który żył na drzewie
zrozumiał: „To jest przyszły lęk, który zobaczyli w tym nasieniu pnącza
mulavy. Z powodu tej mulavy, teraz odczuwam bolesne przenikliwe,
przeszywające uczucia”.
Tak też mnisi, są pewni pustelnicy i bramini,
których doktryna i pogląd są takie: "Nie ma szkodliwości w zmysłowych
przyjemnościach”. Zadowalają się zmysłowymi przyjemnościami i zabawiają
się z kobietami wędrowcami noszącymi swe włosy związane w kok. Mówią
tak: "Jaki przyszły lęk widzą ci dobrzy pustelnicy i bramini w
zmysłowych przyjemnościach, kiedy mówią o porzucaniu zmysłowych
przyjemności i opisują pełne zrozumienie zmysłowych przyjemności?
Przyjemny jest dotyk tych ramienia tych kobiet wędrowców, delikatny,
miękki, subtelny!"
Tak zadowalają się zmysłowymi przyjemnościami i po
uczynieniu tego, po rozpadzie ciała, po śmierci, pojawiają się w stanie
deprywacji, w nieszczęśliwej destynacji, w zatraceniu, nawet w piekle.
Tam czują bolesne, przenikliwe, przeszywające uczucia. Mówią tak: "To
jest przyszły lęk jaki ci dobrzy pustelnicy i bramini widzieli w
zmysłowych przyjemnościach, kiedy mówili o porzucaniu zmysłowych
przyjemności i opisywali pełne zrozumienie zmysłowych przyjemności. To z
powodu zmysłowych przyjemności, z uwagi na zmysłowe przyjemności, teraz
odczuwamy bolesne przenikliwe, przeszywające uczucia”.
M 45
*
Mnisi by dążenie do (obiektywnej) zmysłowej przyjemności odbywało się
bez (skalań przez subiektywne) zmysłowe pragnienie, bez percepcji
zmysłowych przyjemności, bez myśli o zmysłowych przyjemnościach – takie
coś jest niemożliwe.
M 22
*
Wtedy to Mahanama Sakyan udał się do Zrealizowanego i po złożeniu mu
hołdu usiadł z boku. Kiedy to uczynił, powiedział: "Czcigodny panie, od
długiego już czasu jest mi znana Dhamma nauczana przez Zrealizowanego
tak: 'Chciwość jest niedoskonałością umysłu, nienawiść jest
niedoskonałością umysłu, złudzenie jest niedoskonałością umysłu'.
Jednakże podczas gdy Dhamma jest mi znana w ten sposób, czasami idee
związane z chciwością, nienawiścią i złudzeniem nawiedzają mój umysł;
zastanawiam się czcigodny panie, jakie rzeczy są u mnie jeszcze nie
zaniechane, z uwagi na które te idee nawiedzają mój umysł i pozostają".
Mahanama, są ciągle u ciebie rzeczy niezaniechane z uwagi na które te
idee związane z chciwością... nienawiścią ...złudzeniem, nawiedzają twój
umysł i pozostają, bo gdyby rzeczy te zostały przez ciebie zaniechane
nie żyłbyś już świeckim życiem, nie cieszyłbyś się zmysłowymi
przyjemnościami.
Mimo, że szlachetny uczeń jasno widzi takimi
jakimi właściwie są zmysłowe przyjemności, jak małą zapewniają
gratyfikację i jak wiele w nich cierpienia i rozpaczy i jak wielkie tkwi
w nich niebezpieczeństwo, to tak długo jak nie osiągnął szczęścia i
przyjemności całkowicie odrębnych od zmysłowych przyjemności,
oddzielonych od niekorzystnych rzeczy, lub coś bardziej spokojnego niż
to, to ciągle nie odczuwa awersji do zmysłowych przyjemności. Ale kiedy
szlachetny uczeń jasno widzi takimi jakimi właściwie są zmysłowe
przyjemności, jak małą zapewniają gratyfikację i jak wiele w nich
cierpienia i rozpaczy i jak wielkie tkwi w nich niebezpieczeństwo i
kiedy osiąga błogość i przyjemność całkowicie odrębne od zmysłowych
przyjemności, oddzielone od niekorzystnych rzeczy, lub coś bardziej
spokojnego niż to, nie jest już dłużej bez awersji do zmysłowych
przyjemności.
M 14
*
SN
35:
117
„Mnisi, przed moim
przebudzeniem, gdy byłem ciągle bodhisattą, nie w pełni
przebudzonym, pojawiła mi się myśl: 'Mój umysł może często
wędrować ku tym pięciu strunom zmysłowych przyjemności, które
już pozostawiły impresje w sercu, ale które przeminęły, zanikły
i zmieniły się; czy ku tym które są obecne; czy nieznacznie ku
tym w przyszłości. Wtedy wydało mi się: 'Będąc nastawiony na
moje dobro, powinienem praktykować pilność, uważność, i strzec
umysł odnośnie tych pięciu strun zmysłowych przyjemności, które
już pozostawiły swoje impresje w sercu, a które przeminęły,
zanikły i zmieniły się.
Zatem, mnisi, w waszym
przypadku wasze umysły również mogą często wędrować ku tym
pięciu strunom zmysłowych przyjemności które już pozostawiły
impresje w sercu, ale które przeminęły, zanikły i zmieniły się,
czy ku tym które są obecne, czy nieznacznie ku tym w
przeszłości.
Zatem, mnisi, będąc nastawieni na własne dobro powinniście
praktykować pilność, uważność, i strzec umysł odnośnie tych
pięciu strun zmysłowych przyjemności, które już pozostawiły
swoje impresje w sercu, a które przeminęły, zanikły i zmieniły
się,
Zatem, mnisi, ta baza
powinna być zrozumiana, gdzie oko znika i percepcja form zanika. Ta
baza powinna być zrozumiana, gdzie ucho znika i percepcja
dźwięków
zanika. Ta baza powinna być zrozumiana, gdzie nos znika i percepcja
zapachów zanika. Ta baza powinna być zrozumiana, gdzie język
znika
i percepcja smaków zanika. Ta baza powinna być zrozumiana, gdzie
ciało znika i percepcja dotyków zanika. Ta baza powinna być
zrozumiana, gdzie umysł znika i percepcja mentalnych obiektów
zanika. (...)
*