sobota, 8 września 2012

Paticcasamuppada - wypisy i komentarze 6


To mówiąc, mnisi, to proklamując, zostałem bezzasadnie, daremnie, fałszywie i błędnie zaprezentowany przez pewnych pustelników i braminów w ten sposób: „Pustelnik Gotama jest tym kto zwodzi; naucza anihilacji, destrukcji, eksterminacji żyjących stworzeń”. Tak jak nie jestem, jak tego nie proklamuję, tak zostałem bezzasadnie, daremnie, fałszywie i błędnie zaprezentowany przez pewnych pustelników i braminów w ten sposób: „Pustelnik Gotama jest tym kto zwodzi; naucza anihilacji, destrukcji, eksterminacji żyjących stworzeń”. Mnisi, zarówno dawniej jak i teraz, to czego uczę to cierpienie i wstrzymanie cierpienia. M 22

Bądźmy szczerzy, taka interpretacja Nauki Buddy jest całkiem naturalna dla zwykłego człowieka, kiedy dowiaduje się, że ostatecznym celem Dhammy jest wstrzymanie osoby. Z punktu widzenia osoby, Budda naucza anihilacji, destrukcji, eksterminacji istniejących stworzeń. To czego jednak już zwykły człowiek nie widzi, to to, że jego punkt widzenia jest determinowany przez ignorancję. Inną nazwą na ignorancję jest złudzenie. I teraz dla przeciętniaka są otwarte dwie drogi. Albo pod wpływem złudzenia dokona oceny Nauki Buddy i uzna ją za w mniejszym lub większym stopniu niesatysfakcjonującą, albo też, kierowany wiarą uzna, że to Budda ma rację a on się myli i jego stan „bycia osobą” jest cierpieniem. Ta druga opcja jest oczywiście związana z podjęciem odpowiedniej praktyki, dzięki której puthujjana sam dla siebie będzie mógł zobaczyć cierpienie o którym mówi Budda, tym samym przestając być puthujjaną i stając się ariya mającym wgląd we współzależne powstawanie. W każdym bądź razie widzimy, że elementu wiary nie da się uniknąć. Rzeczywistość znacznie odbiega od tego co puthujjana zwykł sobie wyobrażać, że jest prawdą i żeby mógł jej doświadczyć sam, na początkowych etapach praktyki wiara jest niezbędna. Tyle, że nikt nie każe w Dhammie wierzyć w absurdy: „To 'poświęcenie intelektu' o którym św Ignacy Loyola mówi, iż zadowala Boga jest wymagane również w fizyce kwantowej, gdzie trzeba się podpisać pod propozycją, że są liczby, które nie są jednostkami (entities). Nie wymaga się tego jednak od podążającego za Nauką Buddy, którego zaufanie czy przekonanie jest podobne do tego jakie ma pacjent do doktora. Pacjent akceptuje na wiarę, że doktor wie więcej o jego schorzeniu niż on sam i podporządkowuje się zaleceniom doktora. Daleki od tego by mówić swoim uczniom: 'Musicie zaakceptować na wiarę ode mnie, że czarne to białe', Budda mówi: 'To co musicie zaakceptować na wiarę ode mnie to to, że sami nieopatrznie założyliście, że czarne to białe i że to jest powodem waszego cierpienia'”. Nanavira Thera

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.