sobota, 22 września 2012

Paticcasamuppada - wypisy i komentarze 12



Mnisi, kiedy bogowie z Indrą, z Brahmą i z Pajapati szukają mnicha o tak wyzwolonym umyśle, nie znajdują (niczego o czym mogliby powiedzieć): „Świadomość Tathagaty jest wspierana przez to”. Dlaczego tak jest? Tathagata, powiadam, jest nie do rozpoznania tutaj i teraz. M 22

Widzimy, że jesteśmy w pełni uprawnieni do mówienia o świadomości nieuwarunkowanej, albo też nieustanowionej. Ale zgodnie z formułą w/p bardziej prawidłowym opisem tego samego jest zwrot: „wstrzymanie świadomości”, gdyż jak wynika z formuły w/p, świadomość zależy od determinacji i wraz z ich wstrzymaniem ulega wstrzymaniu. Nie można jej opisać ani znaleźć. A w każdym razie, Mara Zły tego nie potrafi: 'Zrealizowany odezwał się wtedy do mnichów tak: „Czy widzicie mnisi ten obłok dymu, kłąb ciemności, poruszający się to na wschód, to na zachód, to na północ, to na południe, w górę, w dół i w pośrednich kierunkach?” „Tak czcigodny panie”. „To, mnisi, jest Mara Zły szukający świadomości szlachetnie urodzonego Godhiki, zastanawiający się: 'Gdzie ustanowiła się świadomość szlachetnie urodzonego Godhiki'. Jednakże, mnisi, z nieustanowioną świadomością, szlachetnie urodzony Godhika zrealizował wygaszenie'. SN 4:23

Świadomość jest bardzo tajemnicza, ściśle rzecz biorąc, nie możemy nic powiedzieć o samej świadomości, - jest ona całkowitą negacją – i dlatego, nawet przy dowodzeniu jej nietrwałości, nie możemy powiedzieć, że jest nietrwała sama w sobie, a tylko poprzez to czym i co poznaje: Czy oko-świadomość powstaje w zależności od oka i form? - Tak, przyjacielu – Gdyby przyczyna i warunek dla powstania oko-świadomości zniknął całkowicie i totalnie bez pozostałości, czy oko-świadomość mogłaby być opisana? - Nie, przyjacielu.

Tak jak jest wiele „ofiar” Sutty do Kalamów, która bywa często całkowicie źle rozumiana, co może mieć katastrofalne skutki praktyczne, tak samo są i ofiary Sutty M 38 gdzie Budda krytykuje mnicha Sati, za jego błędne reprezentowanie Dhammy. Ludzie ci myślą, skoro Budda krytykuje tego mnicha za twierdzenie, iż to ta sama świadomość przechodzi z egzystencji do egzystencji, to jest jasne, że mamy w samsarze do czynienia z jakimiś innymi świadomościami w kolejnych egzystencjach. Na pierwszym miejscu jednak mnich Sati został skrytykowany za ominięcie fundamentalnego faktu współzależnego powstawania. Bez tego, bez rozpoznania uwarunkowania świadomości nie byłoby możliwości jej wstrzymania, świadomość, tak jak to przedstawił mnich Sati byłaby czymś absolutnym i doprowadzenie do jej wstrzymania nie miałoby miejsca. Co jednak wynika z tej Sutty to fakt, że świadomość nie jest fenomenem neurologicznym, generowanym przez mózg. Jak Sutta jasno to określa, świadomość jest już obecna od samego poczęcia, ba, jest niezbędnym jego warunkiem. Przeciętniakom totalnie zidentyfikowanym z ciałem i opierającym swe idee na bazie materializmu, nie mieści się w głowach odwrócenie porządku rzeczy i widzenie ciała jako czegoś podporządkowanego świadomości, jako jej organu percepcyjnego. Jakkolwiek dziwna mogłaby się wydawać ta idea współczesnemu europejskiemu umysłowi, to dzieje się tak głównie przez oswojenie z ideami materialistycznymi i zapominaniu, że w niczym nie wyjaśniają one tajemnicy świadomego istnienia. Tak jak teolodzy chrześcijańscy nie umieją sprostać problemowi cierpienia obecnego w ludzkiej egzystencji i pogodzenia tego z dobrocią Boga, tak samo neuro-naukowcy tacy jak Metzinger, stoją przed paradoksem istnienia skomplikowanego mechanizmu zegarka i braku zegarmistrza. Przez wprowadzenie świadomości w kontekst współzależnego powstawania Budda unika z jednej strony absolutyzacji świadomości a z drugiej prymitywnego materialistycznego nihilizmu. I tak, jak ktoś powiedział re w rebirth jest tautologiczne. Świadomość jest współzależnie powstała i determinowana przez ignorancję i śmierć ciała puthujjany nie wnosi nic nowego do struktury współzależnego powstawania. Zatem w języku puthujjana nie widzącego wstrzymania, rzeczywiście mamy do czynienia z absolutem świadomego istnienia. Jednak prawdziwym imieniem tego absolutu jest „avijja” i to właśnie usunięcia ignorancji naucza Budda. Pewni przeciętniacy słyszeli coś o kontemplacji powstawania i zaniku pięciu agregatów objętych utrzymywaniem. I mylą to z powstawaniem i zanikiem ignorancji. Ale to dwie różne sprawy, jak do tej pory, u czytelnika tych słów, jeżeli jest puthujjaną, nigdy nie miało miejsce zaniknięcie ignorancji. Co do współzależnego powstawania, musimy rozróżnić dwie rzeczy, mimo że struktura ta jest nietrwała, jest ona wyjątkowo stabilna.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.