poniedziałek, 5 marca 2012

Avijja w pytaniu "Być albo nie być"


Hamlet:

Być albo nie być; oto jest pytanie:
Czy szlachetniejszym jest znosić świadomie
Losu wściekłego pociski i strzały,
Czy za broń porwać przeciw morzu zgryzot,
Aby odparte znikły? - Umrzeć, - usnąć,-
Nic więcej; snem tym wyrazić, że minął
Ból serca, a z nim niezliczone wstrząsy,
Które są ciała dziedzictwem: kres taki
Błogosławieństwem byłby. Umrzeć, - usnąć,-
Usnąć! Śnić może? Tak, oto przeszkoda;
Bowiem sny owe, które mogą nadejść
Pośród snu śmierci, gdy już odrzucimy
Wrzawę śmiertelnych, budzą w nas wahanie,
Zmieniając życie nazbyt długie w klęskę.
Któż by zniósł bicze i szyderstwa czasu,
Krzywdy ciemiężców i zniewagi pysznych,
Boleść okrutną wzgardzonej miłości,
Prawa leniwe, zuchwalstwo urzędów
I poniżenie, które znosić musi
Zasługa cicha od niegodnych łotrów,
Gdyby uwolnić się mógł sam od tego
Nagim sztyletem? Któż by niósł ów ciężar
I dźwigał życie swoje udręczone,
Sapiąc i pocąc się, gdyby mu trwoga
Przed czymś po śmierci, przed tą nie odkrytą
Krainą, z której nie powraca żaden 
Wędrowiec, woli nie pętała, każąc
Znieść ów ból znany raczej, niż ulecieć
Ku innym, których nie znamy? Tak nasza
Świadomość wszystkich nas przemienia w tchórzy,
Rumiany odcień naszej stanowczości
Blaknie, pokryty bladą barwą myśli,
A przedsięwzięcia rozległe i ważkie
Z przyczyny owej w nurt wpadają kręty
I gubią imię czynów. Lecz milcz teraz!
Piękna Ofelia! Nimfo, wspomnij w modłach
Na wszystkie grzechy me.
 
Jaka jest odpowiedź Buddy na pytanie być albo nie być? Bez wątpienia celem buddyjskiej praktyki jest położenie kresu własnej egzystencji, nie można tego jednak zrównać z wyborem „nie być”.
W tym przypadku mamy do czynienia z istniejącym podmiotem, który bierze swą egzystencję za pewną i który chciałby ulec anihilacji. Ariya inaczej, widzi, że istnienie jest pewną strukturą zależną od ignorancji, i że wraz ze wstrzymaniem ignorancji pojawia się pustka w której nie ma nic co mogłoby ulec anihilacji. Co nieco mówi o tym sutta :

Bolesny jest ten świat, wystawiony na kontakt.
Nawet to co świat nazywa “ja” jest faktycznie chore,
bo niezależnie na czym opiera swe wyobrażenia (o ja)
rzeczywistość jest zawsze inna niż ta (jaką sobie wyobraża).

Być znaczy powstać ale świat zaangażował się w istnienie,
rozmiłował się tylko w istnieniu,
jednak w czymkolwiek się rozmiłowuje,
to przynosi mu strach a to czego się boi to ból.
I to święte życie jest wiedzione w celu uśmierzenia bólu.

Jacykolwiek pustelnicy i bramini opisywali wyzwolenie z istnienia jako zachodzące przez (miłość) istnienia, żaden, powiadam, nie jest wyzwolony z istnienia. I jacykolwiek pustelnicy i bramini opisali ucieczkę z istnienia jako zachodzące przez (miłość) nie-istnienia, żaden, powiadam, nie jest wyzwolony z istnienia. Przez utrzymywanie jest cierpienie; z wyczerpaniem wszelkiego utrzymywania, nie ma cierpienia.

Zobacz szeroki świat
Istoty wystawione na ignorancję,
rozmiłowane w tym co jest,
nigdy wolne od istnienia.
Jakiekolwiek rodzaje istnienia, każde, wszędzie,
Wszystkie są nietrwale,
nawiedzone przez ból i podmiotem zmiany.
I tak, człowiek, który widzi to takim jakim to jest
Porzuca pragnienie istnienia, bez rozmiłowania się w nie-istnieniu.
Beznamiętność, wstrzymanie, wygaszenie,
Zachodzi z zakończeniem wszelkiego pragnienia.
Kiedy mnich osiąga wygaszenie przez nie-utrzymywanie,
Wtedy nie zazna odnowy istnienia,
Mara został pokonany i bitwa wygrana
Gdyż przekroczył wszelkie istnienie.

Udana 3. 10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.