"Przyjacielu, są dwa warunki dla powstania właściwego poglądu; podpowiedź drugiego i odpowiednie skierowanie uwagi. Takie są dwa warunki na powstanie właściwego poglądu".
M 43
P: Nadchodzi czas w życiu osoby, kiedy staje się ona świadkiem*.
M: Och nie. Osoba sama z siebie nie zostanie świadkiem. To jakby oczekiwać, że zimna świeca z czasem sama się zapali. Osoba może pozostać w ciemności ignorancji na zawsze, chyba że dotknie jej płomień przytomności.
P: Kto zapala świecę?
M: Guru, jego słowa, jego obecność.
Wpierw tworzysz świat, dalej 'ja jestem' staje się osobą, która z jakiś względów nie jest szczęśliwa. Udaje się ona na poszukiwanie szczęścia, spotyka Guru, który mówi jej: 'Nie jesteś osobą, odkryj kim jesteś'. Robi to i wychodzi poza”. - „Dlaczego nie dokonuje tego od samego początku?” -”Nie przychodzi mu to do głowy. Potrzebuje kogoś by mu powiedział.
Podpowiedź drugiego
M: Och nie. Osoba sama z siebie nie zostanie świadkiem. To jakby oczekiwać, że zimna świeca z czasem sama się zapali. Osoba może pozostać w ciemności ignorancji na zawsze, chyba że dotknie jej płomień przytomności.
P: Kto zapala świecę?
M: Guru, jego słowa, jego obecność.
Wpierw tworzysz świat, dalej 'ja jestem' staje się osobą, która z jakiś względów nie jest szczęśliwa. Udaje się ona na poszukiwanie szczęścia, spotyka Guru, który mówi jej: 'Nie jesteś osobą, odkryj kim jesteś'. Robi to i wychodzi poza”. - „Dlaczego nie dokonuje tego od samego początku?” -”Nie przychodzi mu to do głowy. Potrzebuje kogoś by mu powiedział.
(Z rozmów z Nisargadattą Maharajem)
Prosto przez refleksję puthujjana nigdy nie jest w stanie zaobserwować niewiedzy i w tym samym czasie rozpoznać ją jako niewiedzę, gdyż w refleksji niewiedza jest Sędzią jak i Oskarżonym i werdykt jest zawsze: niewinny. Aby położyć kres niewiedzy, co jest sprawą rozpoznania niewiedzy jako niewiedzy, jest konieczne zaakceptowanie na zaufanie Nauki Buddy, która stoi w sprzeczności z oczywistością refleksji puthujjana. To dlatego Dhamma jest patisotagami, czy idąca pod prąd strumienia. Dhamma daje zwykłemu człowiekowi zewnętrzny pogląd na niewiedzę, który jest zupełnie dla niego nieosiągalny na drodze refleksji.
*Świadek w terminologii Maharaja to sekha - ariya w treningu, który porzucił ideę bycia osobą (sakkayaditthi) i poprzez praktykę czterech podstaw uważności może być opisany jako beznamiętny i zdystansowaany obserwator doświadczenia.
Odpowiednie skierowanie uwagi
M: To co nigdy nie zostało stracone, nie może być odnalezione. Samo twoje poszukiwanie bezpieczeństwa i radości, trzyma cię od nich z dala. Zaprzestań poszukiwań, nie trać. Choroba jest prosta i równie proste jest remedium. To tylko twój umysł czyni cię zagrożonym i nieszczęśliwym. Antycypacja czyni cię zagrożonym, pamięć nieszczęśliwym. Przestań błędnie używać swego umysłu a wszystko będzie z tobą dobrze. Nie musisz niczego naprawiać – wszystko samo się naprawi jak tylko zrezygnujesz z wszelkiej troski o przeszłość i przyszłość, i będziesz żył całkowicie w teraz.
P: Ale teraz nie ma wymiaru. Stanę się nikim, niczym!
M: Dokładnie. Jako nic i nikt jesteś bezpieczny i szczęśliwy. Możesz mieć to doświadczenie, wystarczy poprosić. Tylko spróbuj.
Zadaniem jakie wyznaczył sobie Budda, kiedy kierując się współczuciem zdecydował się na nauczanie jest transformacja życia takiego jak je przeżywamy tutaj i teraz będąc (przynajmniej w naszym przekonaniu) osobami żyjącymi w czasie i przestrzeni, w "doświadczenie" elementu nie-determinowanego. Daję tu cudzysłów, gdyż wszelkie doświadczenie jest stanem dualności, świadomości która poznaje i tego co poznawanie. Elementu nie-determinowanego nie poznaje się w ten sposób, nim trzeba po prostu zostać, a jako że czas zostaje wstrzymany tam gdzie nie ma widzialnego początku ani końca ani też zmiany, widzenie siebie jako mającego przeszłość i przyszłość jest fundamentalną przeszkodą w rozpoznaniu Prawdy.
"Ja byłem” nie jest dla mnie, nie dla mnie jest „ja będę”
Determinacje być przestaną, gdzież tu miejsce na rozpacz?
Czyste powstawanie rzeczy czyste serie determinacji
Dla tego kto widzi to jakim to jest, wodzu, nie ma strachu. (Th 715-716)
Determinacje być przestaną, gdzież tu miejsce na rozpacz?
Czyste powstawanie rzeczy czyste serie determinacji
Dla tego kto widzi to jakim to jest, wodzu, nie ma strachu. (Th 715-716)
Gdy Zrealizowany mieszkał w Rajagaha, mnich zwany Thera, żył samotnie i rekomendował samotne życie, samotnie wkraczał na żebraczy obchód do wioski, samotnie wracał i samotnie chodził tam i z powrotem, (na medytacyjnej ścieżce). Liczni mnisi udali się do Zrealizowanego i powiedzieli mu o tym. Zrealizowany posłał po niego i spytał czy to prawda. Mnich potwierdził. Zrealizowany rzekł: "Jest taki rodzaj samotnego życia, Thero, nie mówię, że nie ma. Jednakże posłuchaj teraz jak samotne życie jest doprowadzone do perfekcji i dobrze uważaj na to co powiem". - "Tak panie", odpowiedział Thera. Zrealizowany rzekł: "A jak samotne życie jest doprowadzone do perfekcji? Tu Thero, to co przeszłe jest pozostawione z tyłu to co przyszłe jest zaprzeczone i pożądanie i pragnienie jaźni uzyskane w teraźniejszości jest całkowicie odsunięte. Oto jak samotne życie jest doprowadzone do końca”. Oto co powiedział Zrealizowany. Po powiedzeniu tego następnie dodał:
Mędrzec wszystko-przekraczający, wszystko-wiedzący
Niezanieczyszczony wszystkimi rzeczami, po zrezygnowaniu z wszystkiego
Wyzwolony przez wstrzymanie pragnienia: jego to nazywam
Człowiekiem żyjącym samotnie i perfekcyjnie.
SN 21: 10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.