Sytuacja zaistniała w Związku Sowieckim skłania do refleksji, co mogłoby się stać w USA, gdyby amerykańscy komuniści i ich sympatycy uzyskali tu władzę.
Dzieci czerwonych pieluch [dzieci członków lub sympatyków Komunistycznej Partii USA – tłum.] wyszły z żydowskich rodzin, w których “przy stole śniadaniowym, dzień w dzień, w Scarsdale, Newton, Great Neck i Beverly Hills, dyskutowało się jak okropne, skorumpowane, niemoralne, niedemokratyczne i rasistowskie jest społeczeństwo Stanów Zjednoczonych”. [66] Rzeczywiście, nienawiść do narodów i kultur nieżydowskich i wizerunek zniewolonych przodków jako ofiar antysemityzmu były żydowską normą w historii – obficie komentowaną od Tacyta po współczesność. [67]
Łatwo sobie wyobrazić, które sektory amerykańskiego społeczeństwa uznane byłyby za “zbyt wsteczne i religijne”, a zatem zasługujące na masowy mord, przez amerykańskich odpowiedników żydowskiej elity Związku Sowieckiego – tych, którzy imigrowali do Ellis Island, zamiast do Moskwy. Potomkowie tych “zbyt wstecznych i religijnych ludzi” pośród wyborców “czerwonych stanów” [wnętrza Ameryki, głosującego w większości konserwatywnie], którzy odegrali taką istotną rolę w ostatnich wyborach krajowych [2004], i dziś niepokoją to środowisko.
Żydowska animozja do kultury chrześcijańskiej, tak głęboko zakorzenionej w większości Ameryki, jest legendarna. Jak Joel Kotkin zauważa, “przez pokolenia, [amerykańscy] Żydzi mieli stosunek do religijnych konserwatystów będący mieszanką strachu i pogardy”. [68] A Elliott Abrams stwierdza, że amerykańska społeczność żydowska “trzyma się kurczowo tego co w esencji jest ciemną wizją Ameryki, ziemi przesiąkniętej antysemityzmem i zawsze na granicy wybuchów antysemickich”. [69] To nastawienie jest dobrze widoczne w oskarżeniu Stevena Steinlighta, że Amerykanie, którzy w latach 1920-ych poparli ustawę ograniczającą imigrację – zdecydowana większość społeczeństwa – byli “bezmyślnym tłumem”, i że sama ustawa była “zła, ksenofobiczna, antysemicka”, “niegodziwie dyskryminująca”, “ogromną moralną porażką”, “ohydną polityką”. [70] W końcu, widzenie tradycyjnych Słowian i ich kultury w ciemnych barwach, które ułatwiło tylu wschodnioeuropejskim Żydom ze sztetli stanie się chętnymi oprawcami w imię międzynarodowego socjalizmu, tak bardzo nie różni się od tego jak współcześni amerykańscy Żydzi widzą większość ich współziomków.
Jest w tym pewna potworność. Wiek XX był rzeczywiście żydowskim wiekiem, ponieważ Żydzi – i żydowskie organizacje – byli ściśle i krytycznie zaangażowani w jego najważniejsze wydarzenia. Najważniejszym osiągnięciem Slezkine’a jest to, że uzasadnił on historycznie wielkie znaczenie Żydów w bolszewickiej rewolucji i w tym co nastąpiło bezpośrednio po niej. Jednak Slezkine zasadniczo pomija w analizie ogromne dalekosiężne skutki Rewolucji, skutki, które w dalszym ciągu kształtują nasz świat XXI wieku. W istocie, długo jeszcze po Rewolucji konserwatyści w całej Europie i Stanach Zjednoczonych uważali, że Żydzi byli odpowiedzialni za komunizm i za bolszewicką rewolucję. [71] Rola Żydów w politycznych ruchach lewicowych była popularnym źródłem antyżydowskich postaw wśród bardzo wielu intelektualistów i polityków.
W Niemczech identyfikowanie Żydów z bolszewizmiem było powszechne wśród klasy średniej i było istotną częścią nazistowskiego światopoglądu. Jak zauważył historyk Ernst Nolte, dla Niemców z klasy średniej, “doświadczenie rewolucji bolszewickiej było tak bezpośrednie, tak blisko domu, i tak niepokojące, i statystyki wskazujące na przytłaczajacy udział żydowskich prowodyrów wydawały się tak niepodważalne”, że nawet wielu na lewicy wierzyło w żydowską odpowiedzialność. [72] Żydowskie zaangażowanie w horrory komunizmu było także ważnym sentymentem Hitlera w jego pragnieniu zniszczenia Związku Sowieckiego oraz w antyżydowskich działaniach nazistowskiego rządu w Niemczech. Żydzi i organizacje żydowskie były także ważnymi siłami w nakłonieniu demokracji zachodnich do stanięcia u boku Stalina raczej niż Hitlera w konflikcie II wojny światowej.
Pokonanie Narodowego Socjalizmu przygotowało grunt dla ogromnego wzrostu żydowskiego znaczenia w powojennym świecie zachodnim, w istocie więcej niż kompensując spadek znaczenia Żydów w Związku Sowieckim. Jak pokazuje Slezkine, dzieci żydowskich emigrantów zajęły miejsca w elicie USA, podobnie jak w Związku Sowieckim i krajach Europy wschodniej i Niemczech przed II wojną światową. Ta nowo uzyskana pozycja ułatwiła ufundowanie państwa izraelskiego, transformację Stanów Zjednoczonych i innych krajów zachodnich przez ogromną imigrację nie-europejską w kierunku społeczeństw wielorasowych, wielokulturowych i, w konsekwencji, spadek demograficznego i kulturowego prymatu europejskiego. [73] Krytyczna rola Żydów w komunizmie została “odkażona”, podczas kiedy wiktymizacja Żydów przez nazistów osiągnęła status moralnego kamienia probierczego i stanowi główną broń w parciu ku masowej imigracji, multikulturowości i pilotowaniu innych żydowskich interesów.
Żydowskie zaangażowanie w bolszewizm miało zatem ogromny wpływ na współczesną historię Europy i Ameryki. Jest niewątpliwie prawdą, że Żydzi osiągnęliby status elity w USA niezależnie od ich prymatu w Związku Sowieckim. Jednak bez Związku Sowieckiego jako świetlanego przykładu ziemi uwolnionej od oficjalnego antysemityzmu, gdzie Żydzi osiągnęli status elity w zdumiewająco krótkim czasie, historia Stanów Zjednoczonych potoczyłaby się bardzo odmiennie. Napór żydowskiego radykalizmu wpłynął na ogólną polityczną wrażliwość społeczności żydowskiej i spowodował destabilizujące skutki w łonie społeczeństwa amerykańskiego, począwszy od paranoi ery McCarthy’ego, poprzez triumf rewolucji kontrkulturalnej lat 1960, po konflikty w obszarze imigracji i multikulturalizmu, jakie są tak bardzo elementami współczesnej sceny politycznej. [74]
Jest zasadniczym twierdzeniem Slezkine’a, że historia wieku XX była historią awansu Żydów na Zachodzie, na Bliskim Wschodzie i w Rosji, i w ostatecznym stadium upadku ich pozycji w Rosji. Według mnie ma on absolutną rację. Jeśli płynie jakakolwiek nauka z tego, to ta, że że Żydzi nie tylko stali się elitą we wszystkich tych obszarach, ale że stali się elitą wrogą – wrogą w stosunku do tradycyjnych narodów i kultur tych wszystkich trzech obszarów nad którymi uzyskali dominację.
Do tej pory, największe ludzkie tragedie miały miejsce w Związku Sowieckim, ale zachowanie Izraela jako opresywnej i ekspansywnej siły okupacyjnej na Bliskim Wschodzie uczyniły ten kraj pariasem dla ogromnej większości rządów w świecie. A żydowska wrogość w stosunku do etnicznych Europejczyków i ich kultury w Stanach Zjednoczonych była i jest stałą cechą żydowskiego zachowania się politycznego i postaw poprzez cały wiek XX. Obecnie, ta normatywna żydowska wrogość ku tradycyjnej populacji i kulturze Stanów Zjednoczonych jest silnym czynnikiem motywującym żydowskie zaangażowanie w transformację Stanów Zjednoczonych w społeczeństwo nie-europejskie. [75]
Biorąc pod uwagę to notowanie Żydów jako wrogiej ale bardzo skutecznej w osiąganiu sukcesu elity, wątpię by prymat narodów zachodnioeuropejskich mógł być zachowany czy to w Europie, czy w Stanach Zjednoczonych, czy w innych społeczeństwach Zachodu, bez schyłku wpływu żydowskiego. (Być może w sposób bardziej oczywisty to samo może być powiedziane o Palestyńczykach i innych narodach arabskich Bliskiego Wschodu). Ale lekcja Związku Sowieckiego – i Hiszpanii wieków XV-XVII – jest taka, że wpływ żydowski wschodzi i zachodzi. W odróżnieniu od utopijnych ideologii XX wieku, historia nie kończy się.
Kevin MacDonald artykuły po polsku →
Tłumaczenie: Tadeusz Korzeniewski
Esej Kevina MacDonalda “Wroga elita” [“Stalin’s Willing Executioners” ] jest oparty na analizie książki Yurija Slezkine’a “Wiek Żydów”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.