Historia odchodzenia człowieka od religijnego i filozoficznego transcendentalizmu opowiadana była wiele razy. Ponieważ jednak zwykle opowiadano ją jako historię postępu, nadzwyczaj trudno zmusić dzisiaj kogokolwiek do ujrzenia całkiem przeciwnych implikacji. Pomimo to, przekonanie ludzi o fakcie dekadencji jest najbardziej palącym obowiązkiem naszych czasów. Dopóki bowiem nie wykażemy, że upadek kultury jest faktem historycznym i że współczesny człowiek roztrwonił swe dobra, nie zwalczymy tych, którzy padli ofiarą histerycznego optymizmu.
Takie jest nasze zadanie, a najpoważniejszą przeszkodę stanowi fakt, że ludzie idący stromą ścieżką w dół stają się coraz bardziej nieczuli - i to tym bardziej, im bardziej są zdegradowani. (...)
Oto dlaczego, kiedy zastanawiamy się nad kataklizmami tego wieku, uderza nas przede wszystkim niezdolność człowieka do przeciwstawienia się im. W przeszłości wielkie klęski rodziły heroiczne postawy, a nawet wielkie cnoty. Po straszliwych wyrokach wydanych na ludzi i narody w ostatnich dziesięcioleciach wyczuwamy w nich nuty banału i farsy. Pomiędzy dramatyzmem tych historii a zachowaniem bohaterów zachodzi dziwna niewspółmierność. Mamy uczucie, że patrzymy na aktorów, którzy nie rozumieją swych ról.
R M. Weaver
Idee mają konsekwencje
Tłumaczenie: Barbara Bubula
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.