wtorek, 15 listopada 2016

Reinkarnacja

Jestem niezmiennym podczas transformacji. To co się transformuje to różne elementy doświadczenia. W terminach działania (karmy) jest to nieprzerwany ciąg działań, i rezultatów tych działań. Niezmienność jest strukturalna. Jestem. Jestem teraz, a i miliard lat temu rzeczy wyglądały tak samo, wyobrażenie "jestem" było obecne. No to może choć to się zmieniło, w końcu teraz jestem, dajmy na to miłośnikiem ajahna Buddhadasy, czy wyznawcą Kościoła Klimatycznego, bądź ...czymkolwiek, natomiast miliard lat temu byłem raczej kimś innym. Otóż nie, ponieważ jakiejkolwiek samoidentyfikacji dokonałem miliard lat temu, i z czymkolwiek identyfikuję się teraz, choć obiekty się różnią, ta skłonność do samoidentyfikacji jest zawsze obecna. Regres tego stanu nie napotyka początku, i tylko człowiek niedostrzegajacy istoty rzeczy będzie się martwił czy potencjalną przyszłą nieskończoność godzi się opisać w terminach reinkarnacji, zamiast zastanowić się jak zatrzymać tą transformację.

Zgodnie z Nauką Buddy, asmimana: postawa "jestem" jest odpowiedzialna za kontynuację tej transformacji, natomiast pierwszym krokiem do jej wstrzymania jest zaniechanie wspierania asmimana poprzez samoidentyfikacje: "jestem tym". Sutty mówią bardziej precyzyjnie o porzuceniu poglądu: " to moje, tym jestem, to moje ja".

Moim zadaniem jest rozbicie struktury ignorancji, ale przecież jakiekolwiek zadanie sobie wyznaczę, nie mogę twierdzić, że mnie nie ma, że nie ma ja. Jestem, i w tym tkwi problem. Jak długo utrzymywana jest idea "jestem tym, to moje ja" mamy do czynienia z ucieleśnieniem "ja" co jest niczym innym jak sakkayaditthi.

Istnienie - bhava, jest zatem swoistego rodzaju absolutnem. Jakkolwiek daleko nie sięgnę pamięcią wstecz, napotkam tam swoje istnienie. Stan istnienia - bhava - nie jest oczywiście wieczny, gdyż to co wieczne, z samej swojej definicji musi takim pozostać, natomiast moje istnienie, z jego fundamentalną postawą "jestem" jest determinowane i powstałe współzależnie. Kto nie dostrzega współzależnego powstania swej osoby - sakkaya - skazany jest na kontynuowanie bycia osobą (sakkaya). Komiczne aspekty samsary? Kiedy pewna jednostka -puggala- będąca osobą -sakkaya- czy inaczej, będąca pod wpływem sakkayaditthi, bierze się za wykładanie Nauki Buddy. Naucza o tym, że nie ma "ja", o niezwykłej szybkości współzależnego powstawania ... Śmiać się czy płakać? Budda radzi zachować spokój.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.