MAMOŃ:
Ha, ha, ha. Ja na przykład nie chodzę do teatru w ogóle.
SIDOROWSKA:
Ha, ha, ha, my chodzimy wszędzie, proszę pana, i do teatru, i do kina, i na rewie.
SIDOROWSKI:
Byliśmy ostatnio z żoną, proszę pana, w Hali Mirowskiej, gdzie ja miałem aparat Zorkę 5 i zrobiłem kilka zdjęć.
MAMOŃ:
Ja w ogóle nie lubię chodzić do kina, a szczególnie nie chodzę na filmy polskie w ogóle. Nudzi mnie to po prostu. Zagraniczny to owszem, pójdę sobie. Bo fajne są filmy zagraniczne, wie pan? Jakoś tak można, wie pan, jakoś tak, no ja wiem, no, przeżyć to, wie pan, przeżyć. A w filmie polskim, proszę pana, to jest tak: nuda. Nic się nie dzieje, proszę pana. Nic. Taka, proszę pana… Dialogi niedobre. Bardzo niedobre dialogi są, proszę pana. W ogóle brak akcji jest. Nic się nie dzieje, proszę pana. Aż dziw bierze, że nie wzorują się na zagranicznych, proszę pana. Wie pan. Przecież tam, niech pan weźmie na przykład aktora, proszę pana. Zagranicznego. To ten aktor zagraniczny, proszę pana, to jego twarz coś, wie pan, nie wiem, jak tutaj, trudno mi w tej chwili powiedzieć, wie pan, coś takiego wyraża, wie pan. Jakoś tak, no, no wie pan, o co mi chodzi. A polski aktor, proszę pana, to jest pustka. Pustka, proszę pana. Nic! Absolutnie nic. Załóżmy, proszę pana, że polski aktor, proszę pana, gra, nie? Widziałem taką scenę kiedyś, na przykład, no ja wiem, na przykład zapala papierosa, nie? Proszę pana, zapala papierosa, i, proszę pana, patrzy, tak, w prawo, potem patrzy w lewo, prosto. I nic. Dłużyzna, proszę pana. To jest po prostu dłużyzna, proszę pana. Proszę pana, siedzę sobie, proszę pana, w kinie, pan rozumie, i tak patrzę, siedzę se w kinie, proszę pana, normalnie, patrzę, patrzę na to, no i aż chce mi się wyjść z kina, proszę pana. I wychodzę.
No i panie, i kto za to płaci? Pan płaci, pani płaci, my płacimy. To są nasze pieniądze, proszę pana.
SIDOROWSKI:
Społeczeństwo.
MAMOŃ:
Społeczeństwo, proszę pana. No normalnie”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.