Kiedy patrzę w lustro co widzę – lustro, moją twarz czy mnie? Kiedy patrzę na świat co widzę – świat, moje percepcje, czy mnie? Kiedy patrzę na ciebie, co widzę – ciebie czy część mojego nieznanego ja?
**
Są pewne aspekty prawdy, które człowiek może odkryć tylko w sobie, jeżeli mu się o nich powie, z pewnością z samej natury egzystencji odrzuci je absolutnie. Ale prawdopodobnie mogą one być dzielone przez tych, którzy odkryli je indywidualnie dla siebie i prawdopodobnie ci którzy ich nie odkryli mogą być naprowadzeni. (Użycie słowa prawda jest tu w sensie pożądalności odkrycia).
**
Głębokie wewnętrzne doświadczenie jest dzielone i nie może być nie dzielone. Pragnienie by się nim dzielić przychodzi prawdopodobnie z wtargnięcia refleksji pod wpływem separacji na ja i innych, która to separacja zanika w głębokim wewnętrznym doświadczeniu. Refleksja przychodzi później i jest czyniona z punktu widzenia separacji. Separacja nie jest dzielona. Można to przedstawić w ten sposób: takie wewnętrzne doświadczenie nie może być nie dzielone dokładnie dlatego, że z samej swej natury jest wewnętrznie dzielone, ale nie może ono być bezpośrednio zakomunikowane z punktu refleksji w stanie separacji, i tak pragnienie by się nim dzielić może powstać w separacji, i pragnienie to powstaje z przeoczenia faktu, że doświadczenie to jest już dzielone ze samej swej natury.
Ciała (mentalne lub fizyczne) są tym co separuje (a z nimi słowa i przestrzenna bliskość), pewne uczucia przyciągają odseparowane do siebie i częściowo unicestwiają separację. Świadomość jednoczy w jedni. Separacja zakłada jedność, jedność zakłada separację i nie ma tu finałowej satysfakcji czy rozwiązania tak długo jak każde pragnie czy obawia się innych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.