piątek, 5 września 2014

Haniebny akt drobnego sklepikarza


Przeczytawszy o regułach obowiązujących mnicha buddyjskiego (zakaz posiadania czegokolwiek oprócz opończy i miseczki), udałem się do banku po pieniądze. Przy okazji chciałem sprawdzić stan mego konta, skromniutkiego wprawdzie, ale jednak. Gdy go odczytywałem, kontrast między mymi lekturami i rozmyślaniami z jednej strony oraz tym haniebnym aktem drobnego sklepikarza, wydał mi się tak nieznośny, że poczerwieniałem ze wstydu. Nawet dokonawszy profanacji nie byłbym tak obrzydzony samym sobą. W istocie jednak właśnie profanacji stałem się winny przed chwilą.

Cioran, Zeszyty
tłumaczenie: Ireneusz Kania
s. 463

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.