Lekarstwo na zmęczenie. Odsunąć
myśli, ograniczyć się do postrzegania. Odkryć na nowo spojrzenie
i przedmioty, jak przed Poznaniem. Cioran
***
Opowiadanie Mieszkaniec Wenus
zaczyna się tym, że kobietę stojącą z boku drogi, jak się
wydaje prostytutkę zaczepiają kierowcy, jeden zatrzymuje się koło
niej, rozmawia z nią. Kobieta kręci głową na „nie” w ogóle
mu nie odpowiadając, z innym rozmawia dość długo przez szybę
samochodu, ale wraca na chodnik i w końcu wchodzi do trzeciego
samochodu, siada przy kierowcy i odjeżdża z nim.
Wszystko to wywołuje u narratora
niezwykłą reakcję:
Patrzyłem na to wszystko z bolesnym natężeniem, tak, że zaczęło mi się mienić w oczach; ale mimo to nie miałem zielonego pojęcia, o co chodzi. Scirocco: między mną a wszystkim dookoła stanęła szklana tafla, przejrzysta, lecz nieprzenikalna. *s. 366
Narrator jedzie odwiedzić swoją
przyjaciółkę Alice i opowiada jej co widział. Następuje krótka
rozmowa:
-Czego tu można nie rozumieć? Wszystko jest jasne. To jedna z tych kobiet wyłapujących klientów na ulicy.-Skąd wiesz?-Każdy to wie, ja, ty.-Ja nie. Widziałem jedynie kobietę wykonującą pewne ruchy, cała reszta to domysły, to dowolna interpretacja, moja, twoja, innych przechodniów. Słowem, widziałem coś, co samo przez się nie miało żadnego znaczenia, i opatrzyłem to etykietą, która ma dużo wspólnego z moim spojrzeniem na świat, czyli ze mną, a mało albo nic, z samą rzeczą. Na tej etykiecie jest napis: „prostytutka czekająca na klienta”, ale równie dobrze mógłby to być napis: „matka rodziny pytająca o godzinę”. Mieszkaniec Wenus, który spadłby tam w owej chwili, może napisałby po prostu: „nic, na niczym, czeka na nic” … chcę powiedzieć, że są najrozmaitsze rzeczy, ale wszystkie po prostu tylko są. My arbitralnie i zarozumiale przypisujemy im znaczenie. A tymczasem powinniśmy przywyknąć do tego, żeby nie tylko ich nie osądzać, ale nawet nie wyjaśniać czy interpretować. Pozwólmy rzeczom być tym czym są, nie doszukujmy się w nich znaczenia! *s. 377
*Moravia,
Rzecz jest tylko rzeczą
tłumaczenie:
Zofia Ernestowa
Nie
jest to najlepszy komentarz do cytatu z Ciorana; rzeczy są tym czym
są, ponieważ mają dla nas znaczenie, i to znaczenie w kontakcie ze
znajomą rzeczą, jest u nas obecne już na poziomie przedwerbalnym,
widząc krzesło, wiem że to krzesło i wiem do czego służy, nie
muszę nazywać krzesła krzesłem. Ale faktycznie opisane przez
Moravię zdarzenie, zgodnie z ideą Ciorana, powinno pozostać
niezinterpretowane. Oczywiście są zdarzenia istotne,
egzystencjalnie dla nas ważne na tyle, że jakość naszego życia
zależy od ich poprawnej interpretacji, jednak znaczną część
życia całkiem śmiało moglibyśmy spędzić w sugerowany przez
Ciorana sposób.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.