Świadomi rasowo Biali są często sfrustrowani tym, że ludzie pochodzenia europejskiego nie rozumieją prostego faktu, który inni uważają za pewnik. Mianowicie że to normalne, iż grupa etniczna lub rasa dąży do przetrwania i unika wysiedlenia przez inne. W przeciwieństwie do ludzi innych ras, Biali wydają się wymagać jakiegoś obiektywnego, a nie subiektywnego powodu przetrwania.
Aktywiści od dawna mieli nadzieję, że szanowany i uznany naukowiec zaoferuje obiektywne, naukowe uzasadnienie dla obrony przez białych ich własnych interesów etniczno-rasowych.
Jednakże, jedna z takich publikacji naukowych została napisana prawie dwie dekady temu.
Dr Frank Salter z Towarzystwa im. Maxa Plancka opublikował w recenzowanym czasopiśmie Population and Environment, w tomie 24, numer z listopada 2002 r., artykuł zatytułowany Estimating Ethnic Genetic Interests – Is it Adaptive to Resist Replacement Migration? I jest to najważniejszy dostępny dzisiaj wkład intelektualny do badań etniczno-rasowych.
Dyskursy głównego nurtu na temat imigracji zwykle uwzględniają tylko drugorzędne kwestie, takie jak ekonomia, przestępczość, kultura itp. Ignorują ostateczny interes narodu, ciągłość genetyczną. Na czym skupia się artykuł dr Saltera? Już w pierwszym zdaniu zadaje on główne pytanie:
„Czy rywalizacja etniczna o terytorium opłaca się pod względem sprawności reprodukcyjnej”.
Z ewolucyjnego punktu widzenia przystosowanie oznacza przystosowanie reprodukcyjne lub propagację odrębnych genów z pokolenia na pokolenie. Żywe organizmy można postrzegać jako nośniki, za pomocą których zachodzi to rozmnażanie. Tak więc, jak wyjaśnia dr Salter, zachowanie adaptacyjne utrzymuje lub zwiększa częstotliwość charakterystycznych genów danej osoby w populacji. Rodzina lub krewni mają wiele takich samych charakterystycznych genów. Tak więc sprawność człowieka wzrasta dzięki przetrwaniu i sukcesowi reprodukcyjnemu jego pobratymców.
Odnosi się to również do grup etnicznych lub ethnies, które jest określeniem preferowanym przez dr Saltera. Podobnie jak rodziny etniczne mają bardziej charakterystyczne geny wspólne ze sobą niż z innymi populacjami. To samo można powiedzieć o członkach tej samej rasy. Chociaż pokrewieństwo genetyczne członków etnicznych jest bardziej rozwodnione niż pokrewieństwo członków rodziny, pokrewieństwo etniczne jest dla członków dużym rezerwuarem zainteresowań genetycznych, dlatego tak jak człowiek ma wielkie genetyczne zainteresowanie dobrem swojej rodziny, tak Niemiec ma dla Niemców, włoski dla Włochów itd.
W tym sensie wspieranie własnej grupy etniczno-rasowej może być równie adaptacyjne, jak wspieranie rodziny. Według dr Saltera określone terytorium ma kluczowe znaczenie dla przetrwania ethnonu. Szczególną cechą bronionego terytorium jest to, że izoluje ludność od perypetii związanych z zaburzeniami demograficznymi. Akwizycja i terytoria obronne są zatem integralną częścią ludzkiej strategii plemiennej.
Uczuciowy związek między ludem a jego ojczyzną jest niezmiennie obecny w historii. I jak wskazuje dr Salter, ludzie mogą cierpieć z powodu wielu niepowodzeń, ale dopóki zachowają swoją własną przestrzeń terytorialną, mogą się zregenerować.
Na dłuższą metę tylko terytorium zapewnia przetrwanie. A historia ludzkości jest w znacznej mierze zapisem rozszerzających się i kurczących grup, podbijających lub podbijanych, migrujących lub przesiedlanych przez migrantów. Utrata terytorium, czy to w wyniku klęski militarnej, czy wysiedlenia przez obce grupy, przynosi etniczną degradację lub zniszczenie. Dokładnie to, co dzieje się dzisiaj na wielokulturowym Zachodzie. [ Jak i w ukrainizowanej Polsce].
Znaczna część pracy dr Saltera w tym artykule to ilościowa analiza tego negatywnego wpływu genetycznego. Analiza opiera się na dwóch koncepcjach. Nośności i pokrewieństwa genetycznego. Nośność to maksymalna liczba ludności, która może żyć na danym terytorium. Chociaż technologia i zwiększona efektywność ekonomiczna mogą zwiększyć nośność, istnieje praktyczna granica, powyżej której dalszy wzrost populacji jest po prostu niemożliwy.
Wielu ekologów uważa, że zbliżamy się lub przekraczamy praktyczną nośność ziemi. Nawet jeśli ci ekolodzy mylą się co do Ziemi jako całości, jasne jest, że nośność została już przekroczona na tych obszarach, gdzie przeludnienie poważnie zniszczyło środowisko lub wyczerpało zasoby naturalne.
Imigracja podważa interesy rdzennej ludności, nawet jeśli ich terytorium nie osiągnęło swojej pojemności. Na przykład nośność Stanów Zjednoczonych jest prawdopodobnie znacznie większa niż ich obecna populacja.
Jednak pewnego dnia ta nośność zostanie osiągnięta. A jeśli w tym momencie część kraju wypełni się potomkami dzisiejszych imigrantów, amerykańscy rdzenni Amerykanie nie będą mieli miejsca, w którym mogliby się rozwijać. Innymi słowy, nawet jeśli nośność USA sięga 600 milionów lub więcej, jeśli ta liczba ludności zostanie kiedykolwiek osiągnięta, część będzie potomkami genetycznie obcych imigrantów. Obecność milionów nie-białych sprawi, że części Stanów Zjednoczonych, które zajmują, będą niedostępne dla białych. I możemy osiągnąć tę nośność prędzej niż później, ponieważ Ameryka, podobnie jak reszta globu, jest systemem zamkniętym.
Dr Salter zauważa, że imigranci mogą zmienić zdolność opiekuńczą swojego nowego narodu. Inteligentni, ciężko pracujący imigranci mogą teoretycznie podnieść nośność poprzez zwiększenie efektywności wykorzystania zasobów lub niekompetentni imigranci mogą wyczerpać zasoby i obniżyć nośność. Oczywiście to ostatnie występuje we wszystkich krajach Zachodu.
Innym pojęciem centralnym dla artykułu dr Saltera jest pokrewieństwo genetyczne. Chociaż wszyscy ludzie mają wiele wspólnych genów, pokrewieństwo jest miarą genetycznych podobieństw i różnic wykraczających poza ogólne wspólne geny. Pokrewieństwo genetyczne mierzy względne częstotliwości genów wyróżniających się etnicznie. Wartości pokrewieństwa mogą być dodatnie lub ujemne. Jeśli jednostki lub grupy mają więcej wspólnych genów niż jest to typowe dla populacji, pokrewieństwo jest pozytywne. Jeśli mają mniej takich genów niż przeciętne pokrewieństwo, jest ono negatywne.
Pokrewieństwo genetyczne można wyprowadzić matematycznie na podstawie badań zmienności genetycznej lub odległości między populacjami.
Dane genetyczne, które stanowią podstawę analizy ilościowej dr Saltera, pochodzą z książki Luigi Luca Cavalli Sforza z 1994 roku, Historia i geografia ludzkich genów, która bada częstotliwość zmienności genetycznych w szerokim zakresie ludzkich populacji. Ogólnie dane są prawidłowe. I mogą być użyte do pomiaru zakresu szkód, jakie imigracja obcych wyrządza interesom genetycznym rdzennych populacji.
Należy zauważyć, że dr Salter traktuje przyjazd imigrantów nie jako zwykły dodatek do populacji, ale jako przesiedlenie tubylców jeden za jednego. Jest to metodologicznie poprawne, ponieważ kiedy naród osiąga swoją zdolność do przenoszenia, to obecność imigrantów i ich potomków uniemożliwia tubylcom zwiększenie ich liczby.
To, co dzisiaj może nie wydawać się przemieszczeniem jeden na jednego, z perspektywy czasu będzie postrzegane dokładnie jako takie w przyszłości.
Dr Salter wyraża utratę genetycznego zainteresowania etnicznego jednostkami, które nazywa „równoważnością dzieci”. Innymi słowy, dla każdego członka rdzennej populacji, jaka jest liczba zaginionych dzieci, która równałaby się utracie jego etnicznych zainteresowań genetycznych spowodowanych przybyciem określonej liczby obcych.
Proszę zauważyć, że nie mówimy o prawdziwych dzieciach. Ale ekwiwalenty genów przybierają formę genetycznej relacji rodzic-dziecko.
Innymi słowy, przybycie imigrantów z innych grup etnicznych zmieni genetyczny charakter populacji i sprawi, że będzie ona bardziej obca dla każdego członka rdzennej grupy etnicznej. Wielkość zmiany genetycznej z punktu widzenia danego członka rodzimej etnii można obliczyć jako ekwiwalent liczby dzieci nie urodzonych przez tę osobę.
Przykład sprawi, że będzie to jaśniejsze. Dr Salter zaczyna od uznania Anglików za rodzimą populację i analizuje skutki imigracji dziesięciu tysięcy duńczyków, etnicznie bardzo zbliżonych do anglików. Zastąpienie dziesięciu tysięcy anglików dziesięcioma tysiącami Duńczyków zmienia cechy genetyczne populacji tak bardzo, że wynikająca populacja po przesiedleniu różni się od populacji niezakłóconej o odpowiednik anglika lub angielki, którzy nie mieli 167 dzieci. Znowu nie mówimy o rzeczywistych dzieciach, ale o genetycznym ekwiwalencie.
Rozważmy inny przykład, gdyby imigranci byli bantusami, populacją bardzo odległą genetycznie od snglików, a nie duńczykami. Tutaj koszt genetyczny przybycia dziesięciu tysięcy bantu, dla każdego anglika jest odpowiednikiem dziesięciu tysięcy ośmiuset pięćdziesięciu czterech zagubionych dzieci.
Oczywiście zakres transformacji genetycznej populacji zależy od dystansu genetycznego między populacją rodzimą a imigrancką. A co by było, gdyby poziom imigracji był większy i bardziej zgodny z masowym wysiedleniem narodów zachodnich, które obserwujemy dzisiaj?
Angielska populacja liczy około 50 milionów. Gdyby 12 i pół miliona zostało zastąpionych taką samą liczbą Duńczyków, to genetyczna strata dla Anglików byłaby równowartością 209 000 nieurodzonych dzieci. Gdyby imigranci pochodzili z Indii, strata wyniosłaby 2,6 miliona dzieci. Jeśli imigranci pochodzili z Afryki Subsaharyjskiej, 14 milionów.Te liczby nie są domysłami ani szacunkami. Są to obiektywne wyniki matematyczne oparte na danych genetycznych zaakceptowanych przez społeczność naukową. I możecie być pewni, że najwyżsi przedstawiciele liberalnej elity intelektualnej rozumieją to wszystko!
Chociaż spadające wskaźniki urodzeń mogą być genetycznie szkodliwe dla ludów pochodzenia europejskiego, znacznie gorsze jest zastępowanie ich przez genetycznie obcych imigrantów. Spadający wskaźnik urodzeń zmniejsza populację, ale nie przekształca jej genetycznie. A przyszły wzrost wskaźnika urodzeń zawsze może zrekompensować stratę.
Kiedy imigranci osiedlą się na rodzimym terytorium, ich geny są stałym dodatkiem. Z punktu widzenia genetycznego interesu etnicznego pomysł, że imigracja rekompensuje niski wskaźnik urodzeń rodzimych, jest patologiczny.
I dlaczego imigracja powoduje tak dużą utratę genetyczną? Dr Salter pisze, że przypadkowi członkowie grupy etnicznej są skoncentrowanymi zasobami swoich odrębnych genów, tak jak dzieci i kuzyni są skoncentrowanymi zasobami, niektóre grupy etniczne są tak odmienne genetycznie, że stanowią duży, negatywny magazyn tych wyróżniających się genów.
Również migracja ma podwójny wpływ na sprawność. Po pierwsze poprzez zmniejszenie potencjalnego pułapu rdzennej populacji. A po drugie przez zastąpienie tych utraconych osobników znajomymi genami egzotycznymi odmianami.
Dr Salter podkreśla również, że ta strata nie jest w jakiś sposób zmniejszona przez rozłożenie na całą populację tubylczą. Utrata równoważności genetycznej odzwierciedla zmianę populacji z punktu widzenia każdego członka tej rodzimej populacji.Powszechnie wiadomo, że w grupie dobroczynność jest potencjalnie adaptacyjna, ponieważ zachęca do przetrwania pokrewnych genów. Dr Salter wyjaśnia, że heroizm ofiarny, który chroni interes genetyczny jednej grupy, jest również formą adaptacji.
Na przykład dr Salter zwraca uwagę, że akt dobroczynności lub bohaterstwa dokonany przez anglika, który uniemożliwił dziesięciu tysiącom duńczyków zastąpienie dziesięciu tysięcy anglików, byłby opłacalny genetycznie, nawet gdyby Anglik poświęcił swoje życie, a wraz z nim potencjał posiadania do 167 dzieci.
Zapobieganie zastąpieniu przez Bantu usprawiedliwiałoby jeszcze większe poświęcenie, biorąc pod uwagę większą potencjalną utratę zainteresowania genetycznego.
Jest więc jasne, że aktywizm wspierający ludzi białej rasy, mający na celu uniknięcie przesiedleń, jest normalny i adaptacyjny oraz uzasadniony racjonalną analizą. To właśnie wielokulturowa kapitulacja jest patologiczna, jak instynktownie wiedziały wszystkie narody we wszystkich okresach historii. Mężczyzn nie trzeba było uczyć umierania za swoje kraje. Ochrona ziemi i ludzi była dla nich ważniejsza niż samo życie.
Dr Salter zauważa dalej, że biali Amerykanie, w imię wielokulturowości, zaangażowali się w jednostronne wycofanie się z rywalizacji etnicznej, co miało katastrofalne skutki dla ich genetycznych interesów.
Większość cierpi również z powodu dwojakiego typu „free-ridingu” mniejszości. Mniejszości, które skupiają się na dole skali społecznej, tworzą podklasę, która zwiększa swoją zdolność reprodukcyjną poprzez pochłanianie zasobów i dobrobytu większości, zmuszając większość do płacenia za własne wywłaszczenie genetyczne i utratę sprawności. Jednocześnie bardziej konkurencyjne mniejszości mogą manipulować polityką publiczną na ich korzyść etniczną, wbrew interesom większości. [Zgadnij jaka mniejszość w tym przoduje].
Artykuł dr Saltera można podsumować w następujący sposób. Pochodzenie etniczne i rasy są dużymi rezerwuarami zainteresowań genetycznych członków grupy. Etniczne interesy genetyczne są prawdziwe i niezwykle ważne. Można obliczyć pokrewieństwo genetyczne i określić ilościowo szkody wyrządzone jakimkolwiek osobom lub grupom etniczno-genetycznym interesom wynikającym z imigracji obcych. Imigracja nawet blisko spokrewnionych grup ma negatywny wpływ na zainteresowania genetyczne. A ten szkodliwy wpływ gwałtownie wzrasta wraz z większym dystansem genetycznym.
Umieszczenie tego szkodliwego wpływu w postaci równoważności dziecka jest szczególnie skutecznym sposobem wykazania tych skutków. Gdyby ludzie pochodzenia europejskiego zrozumieli, że każda nie-biała twarz, którą widzą, umniejsza ich osobiste i grupowe interesy, mogliby zacząć rozumieć, że na fundamentalnym poziomie genetycznym źle im służy nieeuropejska imigracja i ideologia wielokulturowości.
Artykuł dr Saltera stanowi obiektywne, naukowo, solidne uzasadnienie aktywnego dążenia do interesów etnicznych i rasowych.
Liberałowie nie mogą zaprzeczyć omawianym tu faktom, ani nie mogą zaprzeczyć, że wskazują na konieczność europejskiego etniczno-rasowego nacjonalizmu. Tworzenie państw narodowych opartych na etniczności jest najskuteczniejszym sposobem ochrony etnicznych interesów genetycznych.
Zamknięcie zaworu bezpieczeństwa imigracji z Trzeciego Świata na Zachód powinno być tak samo atrakcyjne dla szczerej lewicy, jak i rasowej prawicy.
Prace dr Saltera muszą być szeroko rozpowszechnione wśród myślących Białych. Bo przetrwanie naszego ludu będzie w końcu zależało od takich naukowych narracji.
Za katana VertigoPolitix Collection – On the Ethnic Genetic Interests of Europeans
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.