Kevin MacDonald (ur. 1944), profesor psychologii ewolucyjnej na Uniwersytecie Kalifornijskim, należy do najbardziej kontrowersyjnych intelektualistów w USA, a „Kultura krytyki” jest najobszerniejszym i reprezentatywnym wykładem jego poglądów. MacDonald bada naród i kulturę żydowską od strony jej cech „rasowych” i etnicznych. Wychodzi z założenia, że Żydzi jako grupa reprezentują pewną strategię ewolucyjną: dobór grupowy. Polega ona na etnocentryzmie, który oznacza obronę własnej etniczności przy jednoczesnym osłabianiu etniczności innych grup. I tak np. w USA środowiska żydowskie propagują uniwersalne prawa człowieka w celu „rozmycia” dominacji ludności pochodzenia europejskiego (m.in. przez liberalne przepisy imigracyjne), ściśle pilnując zarazem integralności własnej grupy. Przykładami takiej działalności na polu intelektualnym byłyby psychoanaliza i szkoła frankfurcka, którymi autor w tym tomie poświęconym kulturowemu wymiarowi etnocentryzmu obszernie się zajmuje. Choć krytycy uznają czasem jego badania za antysemickie, a skrajna prawica chętnie się na nie powołuje, są to prace niezwykle rzetelne naukowo, oparte na ogromnej erudycji i błyskotliwym wywodzie (druzgocąca krytyka szkoły frankfurckiej z naukowego punktu widzenia jest tu warta lektury sama w sobie). MacDonald podjął temat tabu – żydowskiej etniczności – uważając, że brak takiej analizy we współczesnym świecie warunkują przede wszystkim uprzedzenia poprawności politycznej.
Wydawnictwo Altheia
Zgodnie z oczekiwaniami, oskarżenia o oszustwo wniesione przeciwko Goldman Sachs przez SEC, a teraz przesłuchania w Senacie, wywołują wiele niepokoju po stronie żydowskiej. W styczniu Michael Kinsley napisał artykuł, w którym powiedział nam, jak myśleć o żydowskim aspekcie kryzysu finansowego („How to Think About: Jewish Bankers ”). Pytanie dla Kinsleya nie brzmi, czy negatywne cechy żydowskich bankierów lub przestępczość żydowskich firm, takich jak Goldman, mają coś wspólnego z byciem Żydem.
Pytanie brzmi, czy ktoś, kto krytykuje Goldmana, jest antysemitą:
Ponieważ Goldman jest uważany za firmę „żydowską” i ponieważ dominuje w branży finansowej, krytykowanie Goldmana lub ogólnie bankierów jest często oskarżane o antysemityzm. Komentatorzy, w tym Rush Limbaugh i Maureen Dowd, zostali tak oskarżeni. Kiedy, jeśli w ogóle, takie oskarżenia są słuszne?”
Tak więc Kinsley przesuwa swój licznik Geigera nad nie-Żydami, takimi jak Limbaugh i Dowd, osądzając ich moralną wartość. Jakikolwiek związek między żydowskością a nieodpowiednim zachowaniem jest automatycznie poza zasięgiem poważnej dyskusji: „Z pewnością każda wyraźna sugestia, że rzekome złe zachowanie Goldmana i jego żydowskość są w jakikolwiek sposób powiązane, jest antysemickie”.
Stwierdzenie to opiera się na ogólnej niechęci do przypisywania cech negatywnych jako racjonalnie związanych z określoną grupą. Ale łatwo można to uznać za kolejny przykład myślenia skażonego polityczną poprawnością. A co jeśli rzeczywiście dana grupa jest bardziej skłonna do angażowania się w jakieś nieodpowiednie zachowanie? Na przykład J. Philippe Rushton i Glayde Whitney twierdzili na podstawie dość silnej teorii i znacznej ilości danych, że czarni są skłonni do przestępczości i ma to miejsce wszędzie tam, gdzie są czarni – czy to w Afryce, Ameryce Północnej, Ameryce Południowej lub na Karaibach.
Jeśli rzeczywiście jest to prawda lub przynajmniej wygląda na taką, wówczas rozsądne byłoby również stwierdzenie, że bycie Czarnym przyczynia się do prawdopodobieństwa, że pewne grupy Czarnych są przestępcze – że znaczna część aktywności przestępczej tych konkretnych Czarnych może być wyjaśniona i jest wynikiem ich przynależności grupowej. Z pewnością nie oznaczałoby to, że wszyscy Czarni lub nawet prawie wszyscy Czarni są przestępcami. Wystarczy, że Czarni są bardziej niż inne grupy zaangażowane w pewne rodzaje przestępstw — Rushton i Whitney argumentują za silną rolą ich wspólnego genetycznego pochodzenia.
Albo weźmy przypuszczalnie delikatniejszy przykład: dobrze wiadomo, że Żydzi aszkenazyjscy mają IQ wyższe niż średnie europejskie. Jeśli więc okaże się, że Żydzi są nadreprezentowani w określonym zawodzie o wysokim IQ, powiedzmy wśród matematyków, to z pewnością rozsądne jest wyjaśnienie tego jako wynikające częściowo ze względu na ogólne cechy grupy, jak dowodzili pisarze od Charlesa Murraya, Henry'ego Harpendinga i Greg Cochrana, i ja także.
Czy można argumentować, że udział Żydów w skandalach finansowych ma coś wspólnego z byciem Żydem? W latach 80. wokół Michaela Milkena wybuchł wielki skandal finansowy. Wiele dyskusji na temat żydowskiej roli w tym skandalu finansowym koncentrowało się wokół książki Jamesa B. Stewarta Den of Thieves. Żydowski aktywista Alan Dershowitz nazwał Den of Thieves „antysemickią pisaniną” i zaatakował recenzję Michaela M. Thomasa w „New York Times Book Review” z powodu jego „nieuzasadnionych opisów opartych na stereotypach religijnych”. Recenzja Thomasa zawierała następujący fragment:
Jamesa B. Stewart. . . przedstawia drogę przez wirtualny układ słoneczny spekulacji, obok dużych i małych planet, od metaforycznego Merkurego reprezentującego drobne przedsięwzięcia Dennisa B. Levine'a, przez średnie (10 milionów dolarów w zyskach z handlu wewnętrznego) Marsa pana Sama Levine, wzdłuż wielu pierścieni Saturna – Ivana F. Boesky, jego konfederata Martina A. Siegela z Kidder, Peabody i konfederata pana Siegela Roberta Freemana z Goldman, Sachs – i wreszcie z powrotem do wielkiego Jowisza: Michaela R. Milkena, chciwe królestwo obligacji śmieciowych o wartości miliardów dolarów, w którym niektóre z największych nazwisk w przemyśle i finansach znalazły się uwięzione i skorumpowane.
Thomas został zaatakowany jako antysemita po prostu za wymienienie tak wielu żydowskich nazwisk w jednym akapicie. Jego obrona polegała na stwierdzeniu, że „Jeśli zaznaczę, że dziewięć na dziesięć osób zamieszanych w przestępstwa uliczne to czarni, to jest to interesująca obserwacja socjologiczna. Jeśli zaznaczę, że 9 na 10 osób zamieszanych w finansowe defraudacje to Żydzi, to jest to antysemickie oszczerstwo. Nie potrafię dostrzec na czym polega różnica. . ”.
Ja też nie potrafię rozszyfrować tej różnicy. I po raz kolejny obecny krach finansowy ujawnił dużą rolę żydowskich firm i żydowskich menedżerów finansowych, którzy zaprojektowali krach i sowicie na tym skorzystali.
Kinsley przyznaje, że Żydzi przeważają na Wall St. i można krytykować żydowską firmę taką jak Goldman Sachs – ale tylko wtedy, gdy nie ma wzmianki, że żydowskość ma z tym coś wspólnego.
Czasami stereotyp o Żydach i pieniądzach przybiera ostrzejszą formę: Żydzi są chciwi, kłamią, oszukują i kradną kierowani żądzą zysku, mają nadmierne wpływy na rząd, który kultywują i bezwzględnie eksploatują i tak dalej. W ostatnich tygodniach wielu mówiło takie rzeczy o Goldman Sachs, ale bez odniesienia do Żydów. Czy oni wszyscy są antysemitami? Nie. Powinno być możliwe krytykowanie Goldmana w najostrzejszych możliwych słowach – jeśli uważasz, że jest to uzasadnione – bez bycia traktowanym jako antysemita.
Czy można zatem sformułować argument, że przestępczość w sferze finansowej rzeczywiście ma coś wspólnego z żydowskością? Proszę zauważyć, że to coś zupełnie innego niż wykazanie, że żydowskość jest zaangażowana w tworzenie kultury — argument Kultury krytyki. Tam wystarczyło tylko pokazać, że ruch był zdominowany przez Żydów, którzy identyfikowali się jako Żydzi i postrzegali swoją pracę jako popieranie żydowskich interesów.
Jak widzę, argumentacja składa się z dwóch części:
1.) Judaizm jako strategia ewolucyjna grupy zawsze posiadał silny element myślenia w oparciu o podział: my/oni. W grupie i poza nią obowiązują zupełnie inne standardy moralne. W rezultacie żydowski wszechświat moralny jest partykularny, a stosunek do nie-Żydów jest czysto instrumentalny – mający na celu maksymalizację osobistych korzyści bez moralnych obaw o konsekwencje dla nie-Żydów. Na przykład powszechnym wzorcem w społeczeństwach tradycyjnych było to, że Żydzi sprzymierzyli się z wyzyskującymi społeczność nieżydowskimi elitami.
Ewolucyjne aspekty tej sytuacji są oczywiste. Żydzi byli idealnym pośrednikiem dla każdej wyzyskującej elity właśnie dlatego, że ich interesy, jako genetycznie osobna grupa, były maksymalnie odmienne od interesów wyzyskiwanej populacji. Od takich jednostek można oczekiwać maksymalnej lojalności wobec władców i minimalnych skrupułów wobec zachowania czysto instrumentalnego, włącznie z wyzyskiem reszty populacji. (A People that Shall Dwell Alone, rozdział. 5)
2.) Trzeba by wtedy wykazać, że w istocie zachowanie żydów odzwierciedlało podwójny standard moralny, który jest wszechobecny w żydowskim piśmiennictwie religijnym. W rzeczywistości istnieje długa historia postaw antyżydowskich skupionych wokół zarzutu, że Żydzi są mizantropami o negatywnych cechach osobowości, którzy zbyt chętnie garną sie do wykorzystywania nie-Żydów. Tę historię podsumowuje rozdział. 2 Separation and Its Discontents, zaczynający od słynnego cytatu z Tacyta: „Pomiędzy sobą są nieugięcie uczciwi i zawsze gotowi do okazania współczucia, chociaż traktują resztę ludzkości z całą nienawiścią wrogów”. Wśród najbardziej znamienitych obserwatorów są następujący: (by zobaczyć całość patrz tutaj )
Immanual Kant: Żydzi są „narodem lichwiarzy (...). . .nastawionym na przechytrzenie ludzi, wśród których znajdują schronienie. . . . Swoją najwyższą zasadą w kontaktach z nami czynią hasło „niech kupujący się strzeże”.
Historyk gospodarki Werner Sombart: „Z Żydami [Żyd] skrupulatnie dopilnuje, aby miał sprawiedliwe wagi i sprawiedliwą miarę; ale jeśli chodzi o jego kontakty z nie-Żydami, jego sumienie będzie spokojne, nawet jeśli uzyska nieuczciwą korzyść”.
Żydowski historyk Heinrich Graetz: „[Polski Żyd] lubił oszukiwać i przesadzać, co dawało mu rodzaj radości ze zwycięstwa. Ale swoich własnych ludzi nie mógł traktować w ten sposób: byli tak samo wiedzący jak on. To nie-Żyd, ku swojej stracie, odczuł konsekwencje talmudycznie wyszkolonego umysłu polskiego Żyda”.
Socjolog Max Weber: „Jako naród pariasów [Żydzi] zachowali podwójny standard moralności, który jest charakterystyczny dla pierwotnej praktyki gospodarczej we wszystkich społecznościach: to, co jest zabronione w stosunku do braci, jest dozwolone w stosunku do obcych”.
Syjonista Theodor Herzl: Antysemityzm jest „zrozumiałą reakcją na wady żydowskie” wywołane ostatecznie przez prześladowania Gojów: Żydzi zostali wykształceni na „pijawki”, które posiadały „przerażającą władzę finansową”; byli „czcicielami pieniędzy, niezdolnymi do zrozumienia, że człowiek może działać z innych pobudek niż pieniądze”.
Edward A. Ross: „Władze skarżą się, że wschodnioeuropejscy Hebrajczycy nie czują szacunku dla prawa jako takiego i są gotowi łamać wszelkie zarządzenia, które napotykają na swojej drodze. . . . Firmy ubezpieczeniowe uważniej niż w innych przypadkach przyglądają się żydowskiemu ryzyku pożaru. Kredytobiorcy twierdzą, że żydowski kupiec jest często „niegodny zaufania” i „zbankrutuje”, aby pozbyć się swoich długów. Z uwagi na skłonność do kłamstwa, imigrant ma bardzo złą reputację. W North End w Bostonie „gotowość Żydów do popełnienia krzywoprzysięstwa przeszła w przysłowie”.
Edmund Connelly dokonał przeglądu prac dwóch historyków akademickich, Paula Johnsona ( Historia Żydów ) i Alberta Lindemanna ( Esau's Tears: Modern Anti-Semitism and the Rise of the Jews ), którzy „wykazali, że ten wzór żydowskiego oszustwa i oszustwo w pogoni za bogactwem i jego legitymizacją w społeczności żydowskiej mają długą historię”.
Kluczową kwestią jest uprawomocnienie oszustwa w społeczności żydowskiej. Oszuści, którzy odnieśli sukces, nie są unikani, ale stają się filarami społeczności:
Odzwierciedlając prawomocność przestępczości finansowej w szerszej społeczności żydowskiej we współczesnym świecie, [Michael] Milken jest filarem społeczności żydowskiej w Los Angeles i głównym darczyńcą na rzecz żydowskich spraw. W rzeczy samej, to część schematu: Ivan Boesky przekazał 20 milionów dolarów bibliotece w Żydowskim Seminarium Teologicznym. A osławiony Marc Rich przekazał miliony dolarów na szeroki zakres żydowskich celów, w tym Birthright Israel, program mający na celu zwiększenie żydowskiej identyfikacji wśród młodych Żydów. Lista osób popierających ułaskawienie Richa przez Billa Clintona był „wirtualnym Who's Who izraelskiego społeczeństwa i żydowskiej filantropii”. Rabin zaniepokojony etyczną stroną tych praktyk zauważa : „Rzadko zdarza się Żydowska organizacja, która troszczy się o źródło pieniędzy darczyńcy … Niebezpieczne nie jest to, że ludzie popełniają błędy moralne, ale to, że o tym nie rozmawiamy”.
Chodzi o to, że żydowska elita finansowa postrzega świat nieżydowski w kategoriach instrumentalnych – jako przedmioty bez wartości moralnej. Jak już wcześniej zauważyłem,
istnieje silna sugestia, że elita finansowa zachowywała się bardziej jak zorganizowany syndykat przestępczy niż elita z poczuciem odpowiedzialności obywatelskiej lub zaangażowaniem w długoterminową żywotność społeczeństwa. Podczas gdy przestępczość zorganizowana wywodzi się z niższych warstw społeczeństwa, krach ten dokonał się na samym szczycie społeczeństwa — absolwenci Ivy League…, bogate firmy finansowe i agencje ratingowe, silne powiązania z rządem, które ułatwiły zapobieżenie upadłości, i nie zapewniły kontroli, podczas gdy to się działo. Wydaje się wysoce wątpliwe, aby to wszystko stało się za dawnej elity WASP.
Pod względem psychologicznym ci Żydzi zachowują się w sposób socjopatyczny wobec nieżydowskiego świata. Oznacza to, że nie przejmują się moralnymi konsekwencjami swoich działań — nie mają empatii ani troski o ofiary. Ostatnio uzyskane dane z neuronauki http://www.theoccidentalobserver.net/tooblog/?p=1679 pokazują, że ludzie są zdolni do wykazywania się dużą dozą empatii i troski o ludzi w swojej grupie, nie wykazując żadnej empatii w stosunku do osób z zewnątrz, zwłaszcza jeśli są wysoce etnocentryczni. Oznacza to, że silnie zidentyfikowany Żyd może być uosobieniem dobrze uspołecznionego, empatycznego członka grupy, gdy jest wśród Żydów, ale traktuje resztę świata w zimny i wyrachowany sposób i nie ma wyrzutów sumienia ani empatii dla swych ofiar.
Ani też nie możemy oczekiwać by taka osoba w jakikolwiek sposób troszczyła się o długoterminową przyszłością społeczeństwa, w którym żyje. Richard Spencer omawia fakt, że tak wielu naszych polityków to socjopaci (mój ulubiony przykład to Winston Churchill ), zauważając, że „arystokraci rządzili mając na widoku zdrowy, długoterminowy cel: chcieli, aby ich prawnuki odziedziczyły dostatnie, potężne królestwo”.
Można śmiało stwierdzić, że obawy dotyczące długoterminowego zdrowia społeczeństwa nie są najważniejszymi priorytetami naszej elity finansowej.
Obawy, że Wall Street jest społecznie nieodpowiedzialne, są teraz szeroko rozpowszechnione. Nie dalej jak w zeszłym tygodniu reporter CNBC David Faber pytał Lloyda Blankfeina z Goldman Sachs, czy Wall Street jest dobre dla Ameryki. Czy pełni jakąś pozytywną funkcję społeczną? — z sugestią, że przynajmniej rozsądnie jest sądzić, że tak nie jest. Takie pytanie byłoby nie do pomyślenia kilka lat temu. Zamiast produkować jakiekolwiek dobra materialne lub alokować środki finansowanie w sposób korzystny dla dobrych firm, analogia Matta Taibbi zdaje się trafiać w sedno: „Najpotężniejszy bank inwestycyjny na świecie to wielka wampirzyca kałamarnica owinięta wokół twarzy ludzkości, bezustannie wpychająca swój lejek ssący krew we wszystko, co pachnie pieniędzmi.
Jak zauważa Kinsley, ta analogia została natychmiast uznana za antysemicką przez zwykłą policję myśli: „To zdanie, jak wielu stwierdziło, wykracza poza stereotypy dotyczące Żydów i pieniędzy, dotyka innych klasycznych antysemickich wątków o Żydach jako obcych lub nieludzkich elementach zatruwających ludzkość i społeczeństwo, i – dla niektórych krytyków – wydaje się nawet odnosić do znanego „blood libel”, mianowicie że Żydzi używają krwi chrześcijańskich dzieci do robienia macy”. [To mit, że to mit. Patrz Krwawa Pascha]
Przywołuje to również mocny obraz ekonomicznego pasożytnictwa, kolejny starożytny motyw antyżydowski: sektor finansowy nie wytwarzający produktów ani bogactwa, ale uzyskujący bogactwo ze szkodą dla całego społeczeństwa.
Problemem dla Kinsleya i ludzi o podobnych poglądach są próby poważnego obalenia twierdzenia, że społecznie destrukcyjne zachowanie głównie żydowskiej elity finansowej w rzeczy samej jest zgodny z silnym i jawnym historycznym wzorcem żydowskiego zachowania etycznego w stosunku do społeczeństwa nieżydowskiego – zachowania, które jest solidnie ugruntowane w żydowskiej etyce religijnej.
W każdym razie jest to bardzo niepokojący znak dla Stanów Zjednoczonych, że sektor finansowy znacznie wyprzedza resztę gospodarki pod względem dochodów przedsiębiorstw, a także wynagrodzeń kadry kierowniczej — zwłaszcza, gdy jest zarządzany przez grupę ludzi o postawach socjopatycznych wobec nieżydowskiej Ameryki.
***
Interesująca książka związana bezpośrednio z tematem poruszanym w artykule
ISRAEL’ S BILLIONS: JEWISH SWINDLERS AND INTERNATIONAL FINANCIERS
Żydzi zostali wygnani z każdego kraju, w którym kiedykolwiek żyli, we wszystkich okresach historii, nawet jeśli nie byli masakrowani. Zostali wyrzuceni przez Egipcjan, Babilończyków, Greków, Rzymian, Chrześcijan i Muzułmanów; zawsze i wszędzie. Za każdym razem głównym powodem była lichwa, czyli udzielanie pożyczek na niedopuszczalne stopy procentowe, rujnowanie chłopów i kupców, przy jednoczesnym nieproporcjonalnym wzbogacaniu społeczności żydowskich we wszystkich miastach. Kolejnym zarzutem często wymienianym w tekstach jest paserstwo, a także jawna nienawiść do Kościoła i Gojów w ogóle. W całej Europie zajmowali się przemytem, deprecjonowaniem monet, myciem dukatów w kwasie, używaniem żółtego arszeniku, aby nadać mosiądzowi kolor złota, aby oszukiwać i zwodzić chrześcijan na tysiące różnych sposobów.
Pod tym względem niewiele się zmieniło, poza tym, że te oszustwa nabrały zasięgu niespotykanego w historii, od przełomu XIX i XX wieku zasięgu. W Israel's Billions: Jewish Swindlers and International Financiers autor Hervé Ryssen szczegółowo opisuje, w jaki sposób żydowscy bankierzy, biznesmeni i maklerzy kradną bogactwa ludzi na całym świecie. Książka zawiera rozdziały o największych oszustwach finansowych w historii, oszustwach VAT, oszustwach CO2, oszustwach reklamowych i z wkładami, fałszywych przelewach bankowych, Talmudzie, piramidach finansowych, aferze Berniego Madoffa, oszustwach związanych z wykorzystywaniem informacji poufnych, dzisiejszych super-drapieżnikach, Projekt Cosmopolitan — a nawet więcej. Podsumowując, książka ta zawiera najbardziej kompletne i precyzyjne źródło tego, jak społeczność żydowska – od swoich najwcześniejszych wcieleń – pracuje nad oskubaniem Gojów, wśród których mieszka.
https://barnesreview.org/product/israel-s-billions-jewish-swindlers-and-international-financiers/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.