Samotność nie uczy jak być samotnym, lecz jak być jedynym.
Zło odkrywa przed nami demoniczną istotę czasu.
Wszystkie te chwile, gdy życie milknie, byś mógł usłyszeć swoją samotność.
Każda myśl jest jak skarga robaka rozdeptywanego przez anioły.
Nie zrozumiesz, co oznacza słowo "medytacja" jeśli nie przywykłeś do słuchania ciszy.
... cisza sytuuje się na antypodach życia.
Tęsknota za absolutem ma w sobie czystość nieokreśloności, która leczy nas z choroby czasowości i jest modelem tego nieustannego zwieszenia. Bo ono, w gruncie rzeczy czyni właśnie tyle: uwalnia świadomość od pasożyta, jakim jest czas.
Gdy nie należy się do niego w świecie, życie staje się absolutem. Patrzymy z niebiańskiej perspektywy.
... paradoks, uśmiechnięta forma irracjonalności.
Oczy są w służbie Boga, odkąd nie rozróżniamy przedmiotów; absolut nie znosi indywidualizacji.
Zło, oddzielając się od źródłowego niezróżnicowania, przybrało pseudonim: czas.
Czym jest więc życie, jeśli nie miejscem oddzielenia?
Myślenie na ludzkiej twarzy objawia się bladością.
Melancholia jest religijnością nie potrzebującą Absolutu; umykaniem poza świat, lecz bez pokory transcendencji...
Strach przed czasem przychodzi długo zanim zaczynamy czytać filozofów, zjawia się, gdy patrzymy uważnie w zmęczoną twarz starca....
Zwróćcie oczy w stronę starca, gdy nie macie Eklezjasty w zasięgu dłoni... nauczy was więcej niż wszyscy mędrcy. Są na niej zmarszczki, które odsłaniają działanie czasu bardziej bezlitośnie niż jakikolwiek traktat o marności tego świata.
Życie i ja: dwie linie równoległe, które spotykają się w momencie śmierci.
Wrażliwość na czas jest rozproszoną formą strachu.
Nieśmiałość jest bronią, która dała nam natura, byśmy mogli strzec naszej samotności.
Odkryję życie w jego pełni, gdy zacznę myśleć przeciw sobie, gdy ja sam nie będę już obecny w żadnej myśli.
Nuda jest rodzajem chwiejnej równowagi pomiędzy pustką serca i pustką świata.
Gdybym był Bogiem, stworzyłbym różne rzeczy, ale nie człowieka. Jak wielki byłby Jezus, gdyby był nieco mniej towarzyski!
Samotność jet ontologicznym rozgoryczeniem z powodu naszego bycia.
Śmierć: wzniosłość na miarę każdego.
W gruncie rzeczy kochamy w odpowiedzi na pustkę istnienia, by się przed nią obronić ... Gdy odrzucamy jej ramiona, nieuchronnie wpadamy w łapy naturalnej, wspólnej wszystkim wiecznej pustki.
Znużony byciem jednostką chciałbym odpocząć od siebie.
Kto uleczy cię od ciebie samego?
Bywają ludzie tak głupi, że gdyby jakaś myśl pojawiła się na powierzchni ich umysłu, popełniłaby samobójstwo, przerażona swą samotnością.
Ludzie wymagają, by każdy miał jakiś zawód, jakby życie nie było pracą - i to najtrudniejszą!
"Pełne serce w pustym świecie" - Chateaubriand mylił się, definiując w ten sposób nudę... Bo w nudzie nie istniejemy bardziej niż świat, lecz właśnie tak mało jak on: tworzymy zgodność dwóch
pustek.
Jasność umysłu: mieć uczucia w trzeciej osobie.
... osiadając na mieliźnie dostatku.
By niewzruszenie wierzyć w człowieka, trzeba być niezdolnym do introspekcji i nie wiedzieć nic o historii.
Czas tworzy się w pożądaniu. Dlatego - w wewnętrznej pustce, w milczeniu pragnień, na pustyni apetytu, w niemocie krwi - nagle zjawia się ogromna nieobecność czasu...
"Być" znaczy "mylić się".
Wewnętrzna pustka ... oddziela nas od życia w środku życia i od śmierci w chwili umierania.
Cierpimy - nie dlatego, że żyjemy między ludźmi, lecz że jesteśmy ludźmi.
Czymże jest strach przed śmiercią, przed ciemnością, przed nie-byciem wobec strachu przed samym sobą?
Boże mój! Uwolnij mnie ode mnie samego, bo od pokus świata i od jego zgnilizny dawno już się uwolniłem.
Każda rozpacz jest ultimatum postawionym Bogu.
A może Bóg to "ja" nicości?
Bycie? Brak skromności.
Przestworza zdają mi się klasztorem, w którym przeorem jest Obłęd.
Kto nie doświadczył tego, że życie jest nie do zniesienia, ten nigdy nie żył.
Jasność umysłu jest szczepionką przeciwko życiu.
W obrzydzeniu do samego siebie człowiek staje się lunatykiem poszukującym zatracenia na pustyniach Boga.
Kto został zarażony wiecznością, ten w jeden tylko sposób może brać udział w historii: przez swoją wolę autodestrukcji.
Gdy umysł zwraca się ku Bogu, jedna tylko rzecz łączy nas że światem: pragnienie by go opuścić.
Czego szukać między ludźmi, jeśli ty grasz na organach, a oni na fujarkach?
Samotność czyni z ciebie Krzysztofa Kolumba, człowieka żeglującego ku Ameryce własnego serca.
Kiedy Bóg uwolni nas od czasu?
Jak dziwne wydaje mi się życie, odkąd w nim nie uczestniczę!
Nieprzystosowanie do życia czyni z nas arystokratów ducha.
Dusza jest chora z tego powodu, że jest.
Pragnienie nicości to skromny wyraz sekretnego, nieuświadomionego pożądania boskości. Znikamy w Bogu, aby stać się Bogiem.
Być jest przeszkodą dla nieskończoności serca.
Umysł rozkwita na ruinach życia.
Człowiek: zwierzę które widziało życie, a jednak wciąż chce żyć. Ta zawziętość jest całym jego dramatem.
Żyć i umrzeć: dwie strony tej samej iluzji.
Hamlet nie zapomniał dołączyć miłości do lisy nieszczęść przez które lepiej jest się zabić niż żyć. Lecz wspomniał tylko o miłości wzgardzonej. O ile doskonalszy byłby ten sławny monolog, gdyby mówił o miłości po prostu!
Nicość nie znajduje się na granicach świata, to świat leży na peryferiach Niczego.
Czyn jest przeciwieństwem wiedzy.
Jasność umysłu: jesień popędów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.