Przykazanie wyroczni "Poznaj siebie" znajduje swe zwieńczenie we współzależnym powstawaniu. Problem Buddy jako nauczyciela polega na tym, w jaki sposób przekazać swoją wiedzę, by zwykły człowiek, który nie zna samego siebie, poznał siebie. Z pewnością trzeba opisać jego doświadczenie zgodnie z rzeczywistością, na którą zwykły człowiek, bez samopoznania, jest ślepy. Problem - w przypadku Buddy - jest techniczny. W samej naturze opisu leży niekompletność, zatem pełny opis, jakiego mamy prawo oczekiwać od Buddy, wydaje się niemożliwością.
A jednak... Rozwiązanie tego problemu polega na zestawie wzajemnie uzupełniających się opisów, które razem stają się pełnym opisem doświadczenia zwykłego człowieka, zrozumienie którego jest spełnieniem nakazu wyroczni.
Jeżeli zrozumieliśmy na czym polega rozwiązanie Buddy, będzie też dla nas oczywiste, że relacja pomiędzy poszczególnymi ogniwami współzależnego powstawania nie jest relacja przyczyny i skutku, jak to zwykle jest tłumaczone przez tych, którym daleko do samopoznania. Dwa ogniwa to po prostu dwa osobne opisy. No właśnie ... Osobne, ale połączone razem dające jeden holistyczny opis. Co je łączy, jeżeli nie relacja przyczyny i skutku?
Sine qua non. Z uczuciem jako warunek, pragnienie, nie opisuje zatem temporalnego doświadczenia, gdzie najpierw ktoś coś czuje a następnie zaczyna pragnąć. Uczucie jak i samo pragnienie to rzeczy występujące u każdego zwykłego człowieka, i ich wzajemna relacja we współzależnym powstawaniu, jest relacją zależności. Pragnienie nie jest wartością absolutną, istnieje tylko wtedy, gdy istnieje uczucie, gdyby nie było uczucia, nie byłoby i pragnienia. Tak samo śmierć. Z pewnością zwykły człowiek myśli: urodziłem się w przeszłości i umrę w przyszłości, ale takie myślenie jest dokładnie nie widzeniem współzależnego powstawania, nie widzeniem nietrwałości śmierci. Kiedy to jest - to jest ... jest relacją strukturalną, śmierć zależy od narodzin, i gdyby nie było narodzin, nie byłoby i śmierci.
Oczywiście jako że współzależne powstawanie jest opisem doświadczenia zwykłego człowieka, zaczyna się ono od ignorancji, i każde poszczególne ogniwo jest opisem doświadczenia przy obecności ignorancji. Wstrzymanie ignorancji nie czyni ciała nieśmiertelnym, ale uwalnia od ideii "ja się urodziłem, ja umrę". Tak samo z organami zmysłowymi. Oko i ucho oczywiście dalej funkcjonują, ale myślenie "ja widzę, ja słyszę" jest nieobecne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.