[W tekście pt „Młodzi, zdrowi ludzie umierają nagle i niespodziewanie w wyniku tajemniczego syndromu”], pod linkiem https://www.dailymail.co.uk/news/article-10895067/Doctors-trying-determine-young-people-suddenly-dying.html można przeczytać między innymi:
«Apeluje się do osób poniżej 40. roku życia, aby zbadały swoje serce, ponieważ mogą być potencjalnie narażone na zespół nagłej śmierci u osób dorosłych.
Zespół ten, znany jako SADS, jest śmiertelny dla wszystkich ludzi, niezależnie od tego, czy prowadzą oni odpowiedni i zdrowy tryb życia.
SADS to “zbiorczy termin opisujący nieoczekiwane zgony u młodych ludzi”, podało The Royal Australian College of General Practitioners, najczęściej występujący u osób poniżej 40 roku życia.
Termin ten jest używany, gdy sekcja zwłok nie może znaleźć oczywistej przyczyny zgonu.
Amerykańska Fundacja SADS stwierdziła, że w ponad połowie z 4000 zgonów dzieci, nastolatków i młodych dorosłych, do których dochodzi co roku, występuje jeden z dwóch głównych sygnałów ostrzegawczych.
Baker Heart and Diabetes Institute w Melbourne opracowuje pierwszy w kraju rejestr SADS.
Co roku w Wiktorii odnotowuje się około 750 przypadków nagłego zatrzymania akcji serca u osób poniżej 50 roku życia” – powiedział rzecznik.
Spośród nich u około 100 młodych osób rocznie nie znajduje się przyczyny, nawet po przeprowadzeniu szeroko zakrojonych badań, takich jak pełna autopsja (zjawisko SADS)».
——- A co dzieje się naprawdę? ——–
«Kolejna ofiara Zespołu Nagłej Śmierci Dorosłych (SADS), czyli “w pełni zaszczepionych”.
Tym razem był to ordynator kardiologii w szpitalu w Nowym Brunszwiku. Zmarł 2 tygodnie po trzecim zastrzyku. Powiedział, że nie będzie płakał na pogrzebie osoby nieszczepionej. Patrzył na nich z góry».
KOMENTARZ BIBUŁY: Do czego jeszcze ci hochsztaplerzy w kitlach lekarskich, pseudo-naukowcy i medialni kuglarze zniżą się aby odciągnąć uwagę od prawdziwej przyczyny masowych ofiar wśród młodych ludzi? „Niewyjaśniony zespół nagłych zgonów”, to przecież nic innego jak efekt wyszczepienia ludzkości eksperymentalnym preparatem, który dopiero teraz na dobre zaczął zbierać swoje żniwo. Niestety, jak mówią naprawdę obeznani z tematem specjaliści, te dotychczasowe ofiary to był początek, a dopiero teraz nadchodzi hekatomba – czyli ofiara szczepionkowemu bożkowi.
Na naszym podwórku obserwujemy różne strony internetowe domów pogrzebowych w Stanach Zjednoczonych. Ciekawa lektura. Pojawiają się naprawdę dziwne nekrologi: oto 20-latek „odszedł nagle w nocy”; oto 40-latek „zmarł nagle”, inni młodzi ludzi umierają bez podania przyczyn. Główne media nie interesują się zupełnie losem zmarłych i ich rodzin, nie chcą słyszeć o cierpieniach milionów ludzi, którym „bezpieczne i skuteczne szczepionki” przyznały którąś grupę inwalidzką. Lub zafundowały trumnę.
Spanikowani gnębiciele nieco popuścili (na razie), główkując jaką strategię obrać na jesień, bo straszenie złowrogą Rosją i ubóstwianie Ukrainy już zaczyna być nudne. Może potrzeba będzie wywołać kolejnę wojnę? Nie – lepiej skupić się na odebraniu ludziom podstawowych potrzeb: jedzenia, ogrzewania, wody, oczywiście prywatności, swobody poruszania się. No i konieczne będzie zainicjowanie „ataków cybernetycznych”, które będą pretekstem do powszechnej cenzury internetowej, oczywiście celem przeciwdziałaniu „fałszywym wiadomościom” i walki z „fake-newsami”.
Acha, jeszcze jedno. Prywatne doświadczenie, wizyta u dentysty. Oczywiście bez maseczki nie wejdziesz, nie zostaniesz przyjęty. Siadasz na fotelu, zdejmujesz maseczkę, dentysta coś tam dłubie i po skończeniu natychmiast pada z jego strony komenda: „Teraz proszę założyć maseczkę”. Autentyczne! To się dzieje teraz, tak mocno wśród – większości – lekarzy zapisana została „pandemia” i „środki prewencyjne”. Tych ludzi nie zmienisz już nigdy i to oni właśnie – konowały w kitlach – będą opowiadali o jakichś „syndromach nagłej śmierci zdrowych, młodych ludzi”. Nigdy nie przyjdzie im dopowiedzieć: zaszczepionych.