Dzięki ci Schopenhauerze, za tę myśl,
która przyznaje mi rację: „Towarzyskość należy do
niebezpiecznych, ba, nawet zgubnych skłonności, gdyż styka nas z
istotami, które są przeważnie pod względem moralnym złe, pod
intelektualnym zaś tępe lub głupie”. Ja też czuję coraz
bardziej, że widywanie ludzi, bywanie u nich, wywołuje niepotrzebne
bicie serca i odbiera mózgowi życiodajną limfę, wiem, że
znalezienie wśród nich kogoś kto by mógł mi dać lub otrzymać
ode mnie coś dobrego, to płonna nadzieja. „Posiadać w sobie
samym tyle, by nie trzeba było towarzystwa, jest choćby dlatego
wielkim szczęściem, że prawie wszystkie nasze cierpienia pochodzą
z towarzystwa, a spokój ducha, który obok zdrowia stanowi
najważniejszy pierwiastek naszego szczęścia, ulega w towarzystwie
zagrożeniu i wobec tego nie może istnieć bez znacznej dozy
samotności”. (Znajdziecie te trafne uwagi we wskazówkach i
maksymach, rozdz, V Aforyzmów o mądrości życia).
Guido Ceronetti
Milczenie ciała
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.