niedziela, 27 listopada 2016

Wszystko, cokolwiek musi zabiegać o łaskę opinii publicznej, prędzej czy później będzie sprostytuowane

Prawo prywatne broniące szlachetnej wyższości jest tym, co umożliwia uniezależnienie od państwa. Thoreau, który znalazł wolność nad jeziorem Walden, mógł przemawiać śmiało przeciwko państwu, bez groźby ekonomicznej ekskomuniki. Walt Whitman, stawszy się pracownikiem administracji państwowej w Waszyngtonie odkrył, że dążenia nieortodoksyjne, nawet w poezji, prowadzą do odcięcia od dochodów. (...)

Nie ma pewniejszej rzeczy niż to, że wszystko, cokolwiek musi zabiegać o łaskę opinii publicznej, prędzej czy później będzie sprostytuowane do celów utylitarnych. Instytucje oświatowe USA są uderzającym potwierdzeniem tej prawdy. Praktycznie bez wyjątku, edukacja konserwatywna, to znaczy edukacja skoncentrowana wokół idei i ideałów, najlepiej sobie radzi w tych instytucjach, które utrzymują się ze środków prywatnych. Pomimo ograniczeń, które usiłowali narzucić ofiarodawcy środków, były one w stanie utrzymać zasadę, że edukacja nie służy jedynie do celów utylitarnych. Instytucje te są stosunkowo wolne, tak że mogą promować czystą naukę ćwiczenia umysłu. Dzięki temu stały się ostatnią ostoją dla "astołecznych" studiów, takich jak łacina i greka. W państwowych instytucjach oświatowych, które są na łasce ciał wybieralnych i na łasce opinii publicznej jako całości, a także pod naciskiem obowiazku wykazywania się praktycznymi wynikami w stosunku do wydatkowanych sum, ruch w kierunku specjalizacji i fachowości jest nie do powstrzymania. Instytucje te nigdy nie były w stanie oświadczyć, że będą robić to, co chcą, ze swoją własnością, ponieważ ich własność nie jest własnością prywatną. Zaryzykujemy nawet twierdzenie, że przeciwieństwem prywatnej własności jest prostytucja.

R M. Weaver
Idee mają konsekwencje
Tłumaczenie: Barbara Bubula

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.