poniedziałek, 10 marca 2025

Goebbels z wizytą w przedwojennej Polsce

 Wyspany. Czuję się wypoczęty i gotów do walki. Polska prasa pisze dobrze. Jutro w południe odlot do Warszawy. Żeby się udało!

16 czerwca 1934

Środa: ostatnie prace w Ministerstwie [RMVP]. Potem w drogę. Ludzie życzą mi wszystkiego najlepszego. Ogromny samolot „Hindenburg”. Wielkie pożegnanie. Lipski. Bardzo miły. Magda i Helga, ta słodka. Następnie w górę. O godz. 12. Nisko nad Polską. Pętla nad Warszawą. Świeci słońce. Całkiem wielkie powitanie. Minister spraw wewnętrznych [Bronisław Pieracki], AA [Urząd Spraw Zagranicznych] Moltke. Prof.[esor] Zieliński39. Pełen godności uczony. Wielka sensacja!

Ogromne kordony policyjne. Zachowuję się naturalnie.

Do miasta. Żadnego specjalnie dobrego wrażenia. Zbyt niejednolite.

Do poselstwa. Moltkowie bardzo mili. On i żona. Cała ulica odgrodzona. Na zewnątrz stąpają policyjne konie. Przez godzinę odpoczywam.

Potem wielki moment. Zebrała się cała śmietanka towarzyska Polski. Zostaję bardzo serdecznie powitany przez prof. Zielińskiego. Napięcie aż zapiera dech w piersi. Przy burzliwych oklaskach na podium. Następnie przemówienie40. Najpierw bardzo ciężko. Potem się przemagam. Zakończenie bardzo dobre. Ogromna owacja. Zieliński: „Cudotwórca...”. Jestem szczęśliwy. Śmiertelnie zmęczony z powrotem do poselstwa. Tam był cały gabinet. Beck gratulował.

Wieczorem wielki bankiet. Są tam Kozłowski41 i Beck. Mam długą rozmowę z Beckiem, który wypowiada się bardzo otwarcie na temat wewnątrzpol.[itycznych] stosunków w Polsce. Kozłowski, premier, jest śmiejącym się kawalarzem. Żaden światły umysł. Bankiet bardzo wystawny. Mój wykład spotyka się z najlepszym odbiorem. Odniosłem wielkie zwycięstwo. Poznaję nieskończenie wielu ludzi. Młodzi Polacy, młodzi nacjonaliści. Realiści w polityce. Wojskowa klika. Dużo się uczę. Moltkowie są szczęśliwi. Bardzo późno do łóżka. Mój wielki dzień.

Czwartek: w południe złożenie wieńca przy Grobie Nieznanego Żołnierza. Wielkie ceremonie. Z kompanią honorową i tak dalej. Wszystko bardzo dostojnie.

Prasa bardzo pozytywnie o moim wykładzie. Wpisanie się do księgi gości prezydenta państwa. Zwiedzanie Zamku [Królewskiego]. Wspaniałe gobeliny.

Przejazd przez Warszawę. Dzielnica żydowska. Smród i pełno brudu. Wschodni Żydzi. Tacy oni są.

Rozmowa z Beckiem. O wymianie kulturalnej. On jest przyjazny i przebiegły. Jak wszyscy Polacy. Obiecuje wszystko i nic. Także tej sztuki musimy się nauczyć. Pod tym względem Polacy nas wyprzedzają. I nie wolno nam sobie robić żadnych złudzeń.

Wielkie śniadanie u Becka. Bardzo miło i stylowo. Zdobywam sobie uznanie. Zasłużyłem na to. Znowu poznaję całą masę ludzi. Polacy są rozbudzonym narodem42. Warstwa rządząca jest wojskową kliką, która ma bardzo niewiele wspólnego z narodem.

Godzina przerwy. Następnie do Piłsudskiego. Francuzi chcieli to udaremnić. Ale to się nie udało. Marszałek jest faktycznie chory. Ale rozmawia ze mną prawie godzinę. Bardzo jowialny i szarmancki. Na wpół Azjata. Schorowany. Stary rewolucjonista. Jeszcze starszy niż Hindenburg43. Ale jasność [umysłu] żołnierza. Armia jest generalnie dobra. Piłsudski trzyma Polskę w swych rękach. Wielki człowiek i fanatyczny Polak. Nienawiść do ludzi i wielkiego miasta. Despota, jak sądzę. Podczas rozmowy sypie anegdotami. Na jego życzenie zostaliśmy razem sfotografowani.

Przejazd przez miasto. Niemiecka prasa pisze bardzo dobrze. Hitler od 2 dni razem z Mussolinim w Wenecji. Historyczne spotkanie. Czekam w napięciu na rezultaty.

Irytuje mnie jakiś dureń od dr. Jahnckego44. Poza tym wszystko idzie dobrze. Wieczorem przemówienie do kolonii [niemieckiej w Warszawie]. Wszyscy są bardzo szczęśliwi. Potem śmiertelnie zmęczony do łóżka i do godz. 3 w nocy czytanie gazet. Hitler święci w Wenecji wielkie triumfy.

Piątek: wcześnie wyjazd. W towarzystwie policji. Na lotnisko. Wielkie pożegnanie. Polska prasa bardzo dobra. Do Krakowa.

Znowu wielkie powitanie. Z perfekcyjną uprzejmością. Katedra na Wawelu. Mnóstwo skarbów sztuki. Wiele z Niemiec. Norymberga. Zamek Królewski. Cudowne dywany i gobeliny [arrasy]. Ci Polacy są tak dumni ze swojej historii.

Kościół Franciszkanów z cudownymi nowymi oknami45. Stary uniwersytet. Tu studiował Kopernik. Stara tradycja.

Muzeum Narodowe: współcześni pol.[scy] malarze z polotem i potencjałem. Kościół Mariacki: ten ołtarz. Wspaniałe, cudowne dzieło. Jestem kompletnie porażony.

Krótkie spotkanie z kolonią [niemiecką]. Bardzo przyjaźnie.

Śniadanie. Wszyscy dostojnicy. Palę się już do odlotu.

Lotnisko. W górze. Ade Polsko! Międzylądowanie we Wrocławiu. Gazety. Pochłaniam je. Führerowi idzie świetnie. Wierzę, że to będzie sukces.

Do Berlina. O godz. 7.45 na miejscu. Magda z dziećmi. Lipski. Bardzo miły. Opowiadam. Pol.[ski] minister spraw wewnętrznych zginął w zamachu46. To mogło się również mnie przydarzyć. Przekazuję telegraficznie wyrazy współczucia. Do domu.

39 Tadeusz Zieliński (1859–1944) – filolog klasyczny, historyk kultury, profesor Uniwersytetu w Petersburgu i Uniwersytetu Warszawskiego (1920–1939), członek Polskiej Akademii Umiejętności i Polskiej Akademii Literatury, a także licznych towarzystw naukowych, doktor honoris causa uczelni polskich i zagranicznych, w latach 20. XX w. kilkakrotnie proponowany do literackiej Nagrody Nobla. Autor wielu publikacji, w tym czterotomowej rozprawy Religie świata antycznego (1921–1934).

40 Przemówienie (w innym miejscu nazywane wykładem), wygłoszone w auli Biblioteki Rolniczej przy Krakowskim Przedmieściu, nosiło tytuł Das nationalsozialistische Deutschland als Faktor des europäischen Friedens (Narodowosocjalistyczne Niemcy jako czynnik europejskiego pokoju).

41 Leon Kozłowski (1892–1944) – archeolog i polityk związany z obozem Józefa Piłsudskiego, w latach 1921–1931 i 1935–1939 profesor Uniwersytetu Jana Kazimierza we Lwowie, członek-korespondent Polskiej Akademii Umiejętności, od maja 1934 r. do marca 1935 r. premier rządu RP.

42 W oryginale: eine erwachende Nation. Nawiązanie do jednego z kluczowych haseł propagandowych narodowego socjalizmu: Deutschland erwache! (Niemcy, obudźcie się!).

43 Goebbels się pomylił. Hindenburg (1847–1934) był starszy od Piłsudskiego (1867–1935).

44 Kurt Jahncke (1898–1962) – niemiecki dziennikarz i polityk, początkowo w DNVP, od 1934 r. w NSDAP, od 1933 r. wysoki funkcjonariusz, następnie dyrektor Departamentu Prasy RMVP, zastępca szefa (rzecznika) prasowego rządu Rzeszy. Od 1939 r. w Urzędzie Spraw Zagranicznych, w latach 1940–1945 dyrektor Departamentu Kulturalno-Politycznego w tym urzędzie.

45 Chodzi o witraże projektu Stanisława Wyspiańskiego z początków XX w., a więc relatywnie nowe, biorąc pod uwagę wiek kościoła.

46 Bronisław Pieracki (1895–1934) – wojskowy i polityk związany z Józefem Piłsudskim, uczestnik walk polsko-ukraińskich we Lwowie w 1918–1919 r. i podczas zamachu majowego w 1926 r. W latach 1928–1929 zastępca szefa sztabu Wojska Polskiego, w latach 1931–1934 minister spraw wewnętrznych rządu RP. Popierał ideę porozumienia z umiarkowanymi ugrupowaniami Ukraińców w Polsce. Padł ofiarą zamachu najprawdopodobniej z ręki członka skrajnej Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów, choć inne wersje wskazują na inspirację niemiecką, radziecką czy wynikającą z pobudek osobistych. Pośmiertnie awansowany do stopnia generała brygady, odznaczony Orderem Orła Białego.

Goebbels Dzienniki t1

Świat książki 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.