środa, 25 maja 2022

Odwrócić się plecami do życia

 


Współczesny świat krytykuje zgryźliwie tych, którzy "odwracają się plecami do życia".
Tak jakby można z pewnością wiedzieć, że odwracanie się plecami do życia nie jest zwracaniem się twarzą ku słońcu.

Nicolas Gomez Davila

Im bardziej badam rzeczy, tym wyraźniej widzę, że do krańca wszystkiego dotarli jedynie ci, którzy odwrócili się do świata plecami.

Być może nie ma prawdziwego szczęścia poza wyrzeczeniem. Nie potrzebować już tego świata!

Jedyną "filozofię" prawdziwą wyznaje eremita, nie chcący mieć z tym światem nic wspólnego.

"Bóg nie stworzył niczego, co byłoby dla niego bardziej obrzydliwe niż ten świat, toteż znienawidził go tak bardzo, że od dnia, gdy go stworzył, ani raz na niego nie spojrzał". Nie wiem kim był muzułmański mistyk, który to napisał, imię tego przyjaciela pozostanie na zawsze dla mnie nieznane.

Gdy umysł zwraca się ku Bogu, jedna tylko rzecz łączy nas ze światem: pragnienie by go opuścić.

"Odkąd jestem na świecie" - to odkąd wydaje mi się brzemienne sensem tak straszliwym, że wprost nie do zniesienia.

... zgłębienia natury Tao dostąpić może jedynie umysł oderwany od rzeczy tego świata.

Zarzut wobec wiedzy: ten świat nie zasługuje na poznanie.

Cioran

Gdziekolwiek, Byle Z Dala Od Tego Świata

Romantycy nie dowierzali światu i nie bardzo go lubili. Niekiedy odnosi się wrażenie, że mieli do  Stwórcy pretensje, nie tyle może o historyczny kształt "postaci świata" ile o to, że byt w ogóle zaistniał. Dlatego sprawiedliwie jest mówić o ich gnostyckich sympatiach.

W antologicznym wierszu The Bridge of Sighs Thomasa Hooda pretensja ta została zapisana w sposób następujący:

Anywhere, anywhere
Out of the world!

Edgar Allan Poe docenił natychmiast zwięzłość i celność tego oświadczenia i zacytował je w swoim programowym eseju Poetic Principle. Charles Baudelaire, który był zafascynowany Poem i   - nawiasem mówiąc - przetłumaczył ten szkic, wykorzystał tę cytatę jako tytuł jednego ze swoich poematów prozą z cyklu Paryski spleen. Ale w samym zakończeniu tego utworu pojawia się już jej parafraza "N'importe ou! pourvu que ce soit bors de ce monde", co w polskim przekładzie Joanny Guze brzmi: Gdziekolwiek, byle z daleka od tego świata.

Rzecz zrozumiała, że w III wieku frazę taką mógłby wypowiedzieć każdy Kopt, każdy Syryjczyk, każdy Grek, każdy Rzymianin, który wybierał się do monasterów i pustelni. Gdyby istniał sztandar anachoretów, można by ją na nim umieścić jako zawołanie. To pokrewieństwo duchowe jest zresztą w pełni zrozumiałe. XIX-wieczny eskapizm był świecką formą anachorezy, a pustelnik - ulubionym bohaterem romantyków.

Ryszard Przybylski z Pustelnicy i demony

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.