24 X 1955
Wczoraj przemówienie Żółkiewskiego
w KC. Dzisiaj znów kolegium w “Nowej Kulturze'', znów Żółkiewski,
który jest ohydnym, bezczelnym blagierem. Odnoszą się do niego
dokładnie te słowa Miłosza:
Żywot grabarza jest wesoły.
Grzebie systemy, wiary, szkoły,
Ubija nad tym ziemię gładko
Piórem, naganem czy łopatką,
Pełen nadziei, że o wiośnie
Cudny w tym miejscu kwiat wyrośnie.
A wiosny nima. Zawsze grudzień.
Nie rozpraszajmy jednak złudzeń1.
Andrzej Kijowski
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.