wtorek, 12 lipca 2022

Samadhi - koncentracja umysłu

 


Zjednoczone umysłu, przyjacielu Visākha, jest koncentracją; cztery podstawy uważności są fundamentem koncentracji; cztery właściwe rodzaje wysiłku są wyposażeniem koncentracji; powtarzanie, rozwój, i kultywacja tych samych stanów jest rozwojem koncentracji. MN 44

Zmysłowość – koncentracja

"Przyjacielu, jest pięć organów zmysłowych, każdy z oddzielnym polem, oddzielnym resortem, żaden z nich nie wkraczający w pole i resort drugiego, mianowicie organ oka, organ ucha, organ nosa, organ języka, organ ciała. Teraz, te pięć organów, każdy z oddzielnym polem, oddzielnym resortem, żaden z nich nie wkraczający w pole i resort drugiego: Co jest ich domem, co wykorzystuje dla siebie ich pola i resorty?" "(...) Te pięć organów, każdy z oddzielnym polem, oddzielnym resortem, żaden nie wkraczający w pole i resort drugiego, ma umysł za swój dom, umysł wykorzystuje dla siebie ich pola i resorty". M 43

Umysł poznaje przez pięć zmysłów. W Nauce Buddy poznanie świata zewnętrznego specjalnie nas nie interesuje, interesuje nas raczej sam umysł. Żeby go dobrze poznać, konieczne jest wstrzymanie zainteresowania obiektami zmysłów. Do tego celu służy koncentracja. Jak ważna jest koncentracja widzimy z tego, że stanowi ona drugi człon z trzech etapów praktyki, (tj: moralność, koncentracja, zrozumienie); koncentracja jest też ogniwem ośmiorakiej szlachetnej ścieżki. Innymi słowy, koncentracja jest niezbędna i nierozerwalnie związana z praktyką buddyjską.

Co Mistrz Eckhart mówi o koncentracji?

Bóg wtedy zrodzi się w nas, kiedy wszystkie władze naszej duszy, które uprzednio były skrępowane i uwięzione, staną się niezależne i wolne, a w nas zamilkną wszelkie zamiary i sumienie nasze nie będzie nas już karać; wtedy ojciec zrodzi swego Syna w nas.

Widzimy tu zależność koncentracji od moralności. Koncentrację da się budować tylko na solidnym fundamencie moralności. Mistrz Eckhart podkreśla wolność od wyrzutów sumienia. Inną zaletą moralności oprócz tego, że oczyszcza umysł z poważniejszych skalań, jest oczywiście uniknięcie bólu w przyszłości, spowodowanego nieetycznym zachowaniem.

Dlatego dusza w której dokonać się mają te narodziny, musi zachować całkowitą czystość, żyć całkowicie szlachetnie, w skupieniu i wyłącznie życiem wewnętrznym, nie wybiegać poprzez pięć zmysłów ku różnorodności stworzeń, lecz żyć życiem wewnętrznym w skupieniu i czystości.
*
Obrazy bowiem otrzymujemy tylko poprzez zmysły, dlatego dusza nie może mieć swego własnego obrazu. Toteż zna ona wszystkie inne rzeczy, ale nie siebie. O żadnej rzeczy nie wie ona tak mało, co o sobie.
*
Dlatego też: Im bardziej potrafisz wszystkie swe władze skupić dla osiągnięcia jedności, i dla zapomnienia wszystkich rzeczy i ich obrazów, jakie kiedykolwiek sobie przyswoiłeś, i im bardziej oddalisz się od stworzeń i ich obrazów, tym bliższy jesteś temu [zdarzeniu] i tym bardziej na nie otwarty. Gdybyś mógł całkowicie zapomnieć wszelkie rzeczy, to mógłbyś (nawet) utracić wiedzę o swym własnym ciele, tak jak zdarzyło się świętemu Pawłowi, kiedy rzekł: „Czy w ciele – nie wiem, czy poza ciałem – też nie wiem, Bóg to wie” (2 kor 12, 2). Wtedy [jego duch] wszystkie jego władze wchłonął w siebie tak zupełnie, że zapomniał on o [swoim] ciele, wtedy nie działa już ani pomięć, ani ani rozum, ani zmysły, ani władze [duszy], które powinny wywrzeć wpływ na ciało, kierując nim i je zdobiąc; ogień (życia) i żar (ciała) zostały okiełznane; dlatego nic nie stracił na ciele przez te trzy dni, w których ani nie jadł, ani nie pił. Podobnie przytrafiło się Mojżeszowi; kiedy przez czterdzieści dni pościł na Górze i mimo to nie osłabł; a co więcej, ostatniego dnia był tak samo silny, co dnia pierwszego. Tak też człowiek powinien uciec od wszystkich zmysłów i wszystkie władze [duszy] zwrócić ku swemu wnętrzu oraz zapomnieć o wszystkich rzeczach i samym sobie. Dlatego pewien nauczyciel rzekł do swojej duszy: Wyzbądź się zgiełku zewnętrznych uczynków! Uciekaj daleko i skryj się przed burzą własnych myśli, gdyż rodzą one niepokój!
*
Ale oto dusza wraz ze wszystkimi swymi władzami rozprzestrzeniła się na zewnątrz i rozproszyła, a każda z nich w swym działaniu: władza widzenia – w oku, władza słyszenia – w uchu, władza smaku – w języku, toteż jej (duszy) dzieła, których ma dokonać wewnątrz, są o tyle słabsze. Albowiem każda rozdrobniona władza jest niedoskonała. Toteż jeśli chce ona z całą mocą działać we wnętrzu, to musi znowu zebrać wszystkie swe siły i ze wszystkich rozproszonych rzeczy zgromadzić je dla wewnętrznego działania. Powiada święty Augustyn: Dusza jest bardziej tam, gdzie kocha, niż tam, gdzie daje życie ciału. A oto pewna przypowieść. Był pewien pogański nauczyciel oddany pewnej sztuce, a była to arytmetyka. Poświęcił jej wszystkie swe siły i siedząc w popiele, liczył i zgłębiał swą sztukę. I oto nadszedł jakiś człowiek i wyciągnął miecz – a nie wiedział, że ma do czynienia z tym nauczycielem – mówiąc: „Wynoś się stąd szybko, ty, jak się tam zwiesz, albo cię zabiję!” Nauczyciel ów był tak zatopiony w swych myślach, że nie spostrzegł wroga ani go nie słyszał, ani nie był w stanie zwrócić uwagi na to, czego ten chciał od niego, ani też (nawet) nie mógł mu odpowiedzieć: „Nazywam się tak a tak”. I kiedy wróg mimo długich krzyków nie usłyszał żadnej odpowiedzi, odcął mu głowę. Nauczyciel ów oddał życie, bo chciał posiąść naturalną umiejętność. Jak nierównie bardziej powinniśmy uwolnić się od wszystkich rzeczy i zebrać wszystkie nasze siły, aby ujrzeć i poznać jedyną, niezmierzoną, niestworzoną, wieczną prawdę.

Co należy podkreślić, zmysłowość zgodnie z Nauką Buddy jest olbrzymią przeszkodą w zobaczeniu rzeczy takimi jakimi są. Pewien książę, gdy mówiono mu o koncentracji, nie chciał wierzyć, że jest możliwe osiągnięcie zjednoczenia umysłu. Budda wyjaśnia:

Załóżmy Aggivessana, że jest góra niedaleko wioski, czy miasta i dwóch przyjaciół opuściłoby wioskę czy miasto i zbliżyłoby się do góry, ręka w rękę. Po jej osiągnięciu, jeden przyjaciel pozostałby poniżej u podnurza góry, podczas gdy drugi wspiąłby się na szczyt. Wtedy przyjaciel który pozostał poniżej u podnurza góry, powiedziałby do przyjaciela stojącego na szycie: 'Przyjacielu, co widzisz stojąc na szczycie góry?' I drugi odpowiedziałby mu: 'Stojąc na szczycie góry, przyjacielu, widzę śliczne parki, śliczne gaje, śliczne łąki, śliczne stawy'. Wtedy ten pierwszy przyjaciel powiedziałby: 'Jest niemożliwe, przyjacielu, nie może się zdarzyć, że podczas gdy stoisz na szczycie góry, widzisz śliczne parki, śliczne gaje, śliczne łąki, śliczne stawy'. Wtedy ten drugi przyjaciel, zszedłby na dół do podnurza góry, wziąłby swego przyjaciela za ramię i zachęcił do wspięcia się na szczyt góry. Po daniu mu paru chwil na zaczerpnięcie oddechu, spytałby go: 'Przyjacielu, stojąc na szczycie góry, co widzisz?' I jego przyjaciel odpowiedziałby mu: 'Stojąc na szczycie góry, przyjacielu, widzę śliczne parki, śliczne gaje, śliczne łąki, śliczne stawy'. Wtedy ten drugi powiedziałby: 'Przyjacielu, właśnie chwilę wcześniej słyszeliśmy jak mówisz: 'Jest niemożliwe, przyjacielu, nie może się zdarzyć, że podczas gdy stoisz na szczycie góry, widzisz śliczne parki, śliczne gaje, śliczne łąki, śliczne stawy'. Ale teraz słyszymy jak mówisz: 'Stojąc na szczycie góry, przyjacielu, widzę śliczne parki, śliczne gaje, śliczne łąki, śliczne stawy'. Wtedy ten pierwszy przyjaciel odpowiedziałby mu: 'Ponieważ byłem blokowany przez tą wysoką górę, przyjacielu, nie widziałem tego co było do zobaczenia'.

Tak też Aggivessana, książę Jayasena jest blokowany, powstrzymywany, zatrzymywany, otoczony przez jeszcze większą masę niż to – masę ignorancji. Dlatego nie jest możliwe by Książę Jayasena żyjący pośród zmysłowych przyjemności, cieszący się zmysłowymi przyjemnościami, będący trawionym przez myśli o zmysłowych przyjemnościach, będący konsumowany przez gorączkę zmysłowych przyjemności, ukierunkowany na poszukiwanie zmysłowych przyjemności, mógł poznać, czy zobaczyć czy zrealizować to co może być osiągnięte przez wyrzeczenie, zobaczone przez wyrzeczenie, zrealizowane przez wyrzeczenie. M 125

Co do powiedzenia na temat zmysłowości ma Mistrz Eckhart?

Natomiast wtedy, gdy człowiek coś kocha i znajduje w tym przyjemność, i przyjemności tej chce ustępować czy jest to jedzenie czy picie, czy cokolwiek innego, nie może mu to – jeśli jest niewyćwiczony – nie zaszkodzić.
*
Po trzecie, czystość duszy polega na tym, że nie skłania się ku niczemu. To co skłania się ku czemukolwiek innemu, umiera i nie może istnieć trwale.
*
Pożądliwość duszy jest przyczyną, dla której chce ona wiele pochwycić i posiąść, i tak chwyta czas, cielesność i wielość, tracąc przy tym właśnie to, co posiada.
Dlatego mówi On: „Najpiękniejsza – w jej naturalnym świetle (rozumu) – wynijdź i idź; wynijdź z tego świata i odejdź od tego wszystkiego, do czego dusza twoja przejawia jeszcze skłonność. A gdziekolwiek poruszy ją (duszę) jeszcze coś, to ma znienawidzić.
*
Tak, powiadam prawdziwie: wszystko to, ku czemu zwracam swe pragnienie, a co nie jest Bogiem samym w sobie, nigdy nie jest tak dobre, żeby nie stało się przeszkodą [na drodze] do najwyższej prawdy.
*
Święty Augustyn powiada: Jest wielu takich, którzy szukali światła i prawdy, ale zawsze tylko na zewnątrz, gdzie ich nie było. W poszukiwaniach tych w końcu zapędzili się tak daleko w świecie zewnętrznym, że już nie byli w stanie powrócić do siebie i do swego wnętrza. I dlatego nie znaleźli prawdy; albowiem prawda jest wewnątrz nas, w podstawie [duszy], a nie na zewnątrz.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.