1(1).
Święty abba Antoni, kiedy mieszkał na pustyni, popadł raz w
zniechęcenie i wielką ciemność wewnętrzną. I powiedział do
Boga: „Panie, chcę się zbawić, ale mi myśli nie pozwalają: co
mam robić w tym utrapieniu? Jak się zbawić?" I chwilę potem,
wyszedłszy na zewnątrz, zobaczył Antoni kogoś podobnego do
siebie, kto siedział i pracował, potem wstawał od pracy i modlił
się, a potem znowu siadał i plótł linę, i znów wstawał do
modlitwy [Obrazowe
przedstawienie podstawowej zasady „módl się i pracuj" (ora
et labora). Jest to apoftegmat programowy pokazujący, na czym polega
życie mnicha]. A był to
anioł Pański, wysłany po to, by go pouczyć i umocnić. I usłyszał
Antoni głos anioła: „Tak rób, a będziesz zbawiony". Gdy to
usłyszał odczuł wielką radość i ufność; a robiąc tak,
osiągnął zbawienie.
7(7).
Powiedział abba Antoni: „Zobaczyłem wszystkie sidła
nieprzyjaciela rozpostarte na ziemi, jęknąłem więc i
powiedziałem: «A któż się im wymknie?» I usłyszałem głos
mówiący do mnie: «Pokora»".
8(8).
Powiedział też, że są ludzie, którzy wyniszczyli ascezą swoje
ciało, ale ponieważ zabrakło im roztropności, oddalili się od
Boga.
9(9).
Powiedział także: „Od bliźniego jest życie lub śmierć. Bo
jeżeli pozyskaliśmy brata, Boga pozyskaliśmy; ale jeżeli
zgorszyliśmy brata, zgrzeszyliśmy przeciw Chrystusowi".
10(10).
Powiedział także: „Jak ryby, które za długo leżą na brzegu,
giną, tak i mnisi, którzy zwlekają z powrotem do celi albo wdają
się w rozprawy ze świeckimi, tracą zdolność do skupienia. Toteż
jak rybie do morza, tak nam trzeba wracać do celi: abyśmy
przebywając zbyt długo na zewnątrz nie zapomnieli o czujności
wewnętrznej".
15(15).
Pewnego mnicha bracia chwalili przed abba Antonim, a on - gdy ów
mnich go odwiedził - wypróbował go, czy też zniesie obelgę. A
widząc, że jej znieść nie umie, tak mu powiedział: „Jesteś
podobny do wsi, od frontu przyozdobionej, a od tyłu obrabowanej
przez rozbójników".
19(19).
Bracia przyszli do abba Antoniego i poprosili go: „Powiedz nam
słowo, jak się mamy zbawić". Starzec im odpowiedział:
„Słyszeliście słowa Pisma? One wam pomogą". Oni na to:
„Ale i od ciebie chcemy usłyszeć, ojcze". Rzekł im starzec:
„Mówi Ewangelista: Jeśli cię kto uderzy w prawy policzek,
nadstaw mu jeszcze drugi". Odpowiedzieli: „Tego robić nie
potrafimy". Starzec na to: „Jeśli nie potraficie nadstawić
drugiego policzka, to przynajmniej znieście uderzenie w jeden".
Odrzekli: „I tego także nie potrafimy". Starzec na to: „Jeśli
nawet i tego nie potraficie, to nie oddawajcie otrzymanego policzka".
A oni na to: „Nawet i tego nie potrafimy". Starzec zwrócił
się do swego ucznia: „Ugotuj im trochę kaszki, bo są chorzy".
A im powiedział: „Jeśli ani tego nie umiecie, ani tamtego nie
chcecie, to co mam zrobić z wami? Potrzeba modlitwy".
25(25).
Powiedział abba Antoni: „Przyjdą takie czasy, że ludzie będą
szaleni, i jeśli kogoś zobaczą przy zdrowych zmysłach, to
powstaną przeciw niemu, mówiąc: «Jesteś szalony, bo nie jesteś
do nas podobny»".
Za:
Apoftegmaty Ojców Pustyni tom 1. Gerontikon, wydanie trzecie, seria:
źródła monastyczne 4: starożytność 4, przekład: s. Małgorzata
Borkowska OSB, wstęp: Elżbieta Makowiecka, Ewa Wipszycka, ks. Marek
Starowieyski (opracowanie: ks. Marek Starowieyski), TYNIEC
Wydawnictwo Benedyktynów, Kraków 2007
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.