wtorek, 1 kwietnia 2014

Nie złożył przyrzeczenia o ciszy, ale chwilowo stracił zdolność do artykułowania dźwięków


Wstęp do Nauki i Życia Sri Ramany Maharshi
John David rozmawia z Davidem Godmanem o życiu i naukach Ramany Maharshi

DG: W Jaskini Virupaksha około czterech lub pięciu było dobrą przeciętną. W czasie gdy Bhagavan przeniósł się do Skandashramu, średnia ich ilość wynosiła około 10 lub 12. Mówię o ludziach, którzy żyli z Bhagavanem na stałe i spali tam w nocy. Było wielu innych ludzi, którzy tylko odwiedzali i wracali.

JD: Więc nawet w jaskini w rzeczywistości byli ludzie, którzy z nim tam mieszkali?

DG: Tak, oni z nim jedli i spali tam w nocy. Wielu z nich odchodziło w ciągu dnia, aby robić jakieś rzeczy gdzieś indziej. Oni nie siedzieli tam cały czas. Przy okzaji, warto dodać, że oni wszyscy byli mężczyznami. Dopóki matka Bhagavana nie przybyła w 1914 roku, tylko mężczyźni mogli spać w Jaskini Virupaksha. Pomimo że nie było formalnej struktury, ludzie, którzy mieszkali z Bhagavanem mieli tendencję, aby uważać siebie za sadhu w celibacie. Oni uznawali ich jaskinię jako aszram tylko dla mężczyzn.

Na początku ci sadhu nie chcieli, aby matka Bhagavana przyłączyła się do nich. Jednakże Bhagavan zadeklarował: ”Jeśli zmusicie ją do opuszczenia, ja również z nią was opuszczę”, musieli się wycofać i pozwolić jej na pozostanie.

JD: Więc, gdy on żył w jaskini nie był w ”odosobnieniu” lub w ”samotnej ciszy”. No wiesz, obraz Bhagavana jest zawsze jako tej totalnie cichej, całkowicie samotnej osoby.

DG: On zachowywał się różnie w różnych fazach jego życia. W późnych 1890-tych, gdy był w końcowym wieku dojrzewania, prawie nigdy nie nawiązywał z nikim kontaktu. Większość czasu po prostu siedział z zamkniętymi oczami, w świątyni lub pobliskich kaplicach i świątyniach. On wiedział, co się działo, bo w późniejszych latach często mówił o zdarzeniach z tego okresu, ale wtedy w ogóle rzadko mówił. Okres, w którym rzadko mówił trwał przez około 10 lat, aż do 1906 roku. On nie złożył przyrzeczenia o ciszy, on chwilowo stracił zdolność do artykułowania dźwięków. Gdy próbował mówić, na początku wychodził rodzaj gardłowego dźwięku z jego ust. Czasami musiał zrobić trzy lub cztery próby, aby wydobyć słowa. Ponieważ było tak ciężko mówić, wolał
ciszę. 

Około 1906-7 roku, gdy odzyskał swoją zdolność do normalnego mówienia, zaczął wchodzić w werbalny kontakt z ludźmi dokoła. W tym okresie spędzał również mnóstwo czasu przechadzając się samotnie dokoła Arunachali. Kochał być na zewnątrz na górze. To była jego główna pasja, jego jedyne przywiązanie.

JD: I to było samotnie? Czy on chodził na te wycieczki sam?

DG: W niektórych okazjach zabierał ze sobą ludzi na krótkie spacery, ale przeważnie był sam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.