"A jakie ćwiczenie jest owocne, jaki wysiłek jest owocny. Tu mnich nie
jest przytłoczony przez cierpienie, nie daje się przytłoczyć cierpieniu i
nie rezygnuje z przyjemności zgodnej z Dhammą, ale nie jest zaślepiony
tą przyjemnością. Rozumie w taki sposób: 'Kiedy wysilam się z
determinacją, pewne źródło cierpienia zanika u mnie, z uwagi na ten
zdeterminowany wysiłek; i kiedy wglądam się z równowagą, pewne źródło
cierpienia zanika u mnie, gdy utrzymuję przy istnieniu równowagę. Wysila
się z determinacją odnośnie tego pewnego źródła cierpienia które zanika
u niego z uwagi na ten zdeterminowany wysiłek i utrzymuje przy
istnieniu równowagę odnośnie tego pewnego źródła cierpienia, które
zanika u niego z uwagi na utrzymanie przy istnieniu równowagi; w taki
sposób cierpienie wyczerpuje się u niego.
Załóżmy mnisi, że
mężczyzna kocha kobietę z umysłem przywiązanym do niej przez intensywne
pragnienie i namiętność. Może on zobaczyć tą kobietę stojącą z innym
mężczyzną, rozmawiającą, żartującą i śmiejącą się. Jak myślicie, mnisi?
Czy żal, płacz, ból, smutek i rozpacz nie powstałyby u tego mężczyzny
widzącego tą kobietę stojącą z innym mężczyzną, rozmawiającą, żartującą i
śmiejącą się?”
„Tak, czcigodny panie. Dlaczego tak jest? Ponieważ ten
mężczyzna kocha tą kobietę z umysłem przywiązanym do niej przez
intensywne pragnienie i namiętność, dlatego też żal, płacz, ból, smutek i
rozpacz powstałyby u niego, widząc tą kobietę stojącą z innym
mężczyzną, rozmawiającą, żartującą i śmiejącą się".
"Wtedy,
mnisi, ten mężczyzna mógłby pomyśleć: 'Kocham tą kobietę moim umysłem
przywiązanym do niej przez intensywne pragnienie i namiętność, i tak żal
płacz, ból, smutek i rozpacz powstają u mnie, kiedy widzę tą kobietę
stojącą z innym mężczyzną, rozmawiającą, żartującą i śmiejącą się. 'A
gdybym tak porzucił te pragnienie i pożądanie tej kobiety?' Mógłby on
porzucić swe pragnienie i pożądanie tej kobiety. Później mógłby zobaczyć
tą kobietę stojącą z innym mężczyzną, rozmawiającą, żartującą i
śmiejącą się. Jak myślicie, mnisi? Czy żal, płacz, ból, smutek i rozpacz
powstałyby u tego mężczyzny widzącego tą kobietę stojącą z innym
mężczyzną, rozmawiającą, żartującą i śmiejącą się?”
„Nie, czcigodny
panie. Dlaczego tak jest? Ponieważ ten mężczyzna już dłużej nie kocha
tej kobiety z umysłem przywiązanym do niej przez intensywne pragnienie i
namiętność, dlatego też żal, płacz, ból, smutek i rozpacz nie
powstałyby u niego, widząc tą kobietę stojącą z innym mężczyzną,
rozmawiającą, żartującą i śmiejącą się".
"Tak też mnisi, mnich
nie jest przytłoczony przez cierpienie, nie daje się przytłoczyć
cierpieniu i nie rezygnuje z przyjemności zgodnej z Dhammą, ale nie jest
zaślepiony tą przyjemnością. Rozumie w taki sposób: 'Kiedy wysilam się z
determinacją, pewne źródło cierpienia zanika u mnie, z uwagi na ten
determinowany wysiłek; i kiedy wglądam się z równowagą, pewne źródło
cierpienia zanika u mnie, gdy utrzymuję przy istnieniu równowagę. Wysila
się z determinacją odnośnie tego pewnego źródła cierpienia które zanika
u niego z uwagi na ten zdeterminowany wysiłek i utrzymuje przy
istnieniu równowagę odnośnie tego pewnego źródła cierpienia które zanika
u niego z uwagi na utrzymanie przy istnieniu równowagi; w taki sposób
cierpienie wyczerpuje się u niego. W taki sposób ćwiczenie jest owocne,
wysiłek jest owocny.
I znów, mnich rozważa tak: 'Podczas gdy
żyję zgodnie z moją przyjemnością, niekorzystne stany zwiększają się u
mnie a korzystne pomniejszają, ale gdy ćwiczę się w tym co bolesne,
niekorzystne stany zmieszają się a korzystne powiększają. A co jeżeli
ćwiczyłbym się w tym co bolesne?' I ćwiczy się w tym co bolesne. Kiedy
to robi, niekorzystne stany zmieszają się a korzystne powiększają u
niego. Później nie ćwiczy się w tym co bolesne. Dlaczego tak jest? Cel
dla którego ten mnich ćwiczył się w tym co bolesne, został osiągnięty.
Załóżmy, mnisi, że kowal ocieplałby i nagrzewał strzałę między dwoma
ogniami, czyniąc ją prostą i do użycia. Kiedy ta strzała została
ocieplona i nagrzana między dwoma ogniami i uczyniona prostą, do użycia,
to później już nie ocieplałby jej i nie ogrzewał. Dlaczego tak jest?
Cel dla którego ten kowal ocieplał i nagrzewał strzałę został
osiągnięty; to dlatego później już nie ocieplałby jej i nie ogrzewał.
Tak też, mnich rozważa tak 'Podczas gdy żyję zgodnie z moją
przyjemnością, niekorzystne stany zwiększają się u mnie a korzystne
pomniejszają, ale gdy ćwiczę się w tym co bolesne, niekorzystne stany
zmieszają się a korzystne powiększają. A co jeżeli ćwiczyłbym się w tym
co bolesne?' I ćwiczy się w tym co bolesne. Kiedy to robi, niekorzystne
stany zmieszają się a korzystne powiększają u niego. Później nie ćwiczy
się w tym co bolesne. Dlaczego tak jest? Cel dla którego ten mnich
ćwiczył się w tym co bolesne, został osiągnięty".
M 101
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.