wtorek, 26 listopada 2013

Pora porzucić rzeczy powszechnie pożądane dla spraw niezrozumiałych i wielkich


Toteż skoro my dzisiaj nie potrafimy rozpoznać już istoty rzeczy i nawet nie wiemy, czy rzecz ma jakąś istotę; skoro „człowiek duchowy" św. Pawła jest dzisiaj znowu co najwyżej „człowiekiem wewnętrznym" Platona; skoro model religijności propagowany przez hierarchię, delikatnie mówiąc, nie zawsze jest aprobowany przez wiernych; skoro etyka sytuacyjna człowieka wewnętrznego znalazła się w konflikcie z etyką kodeksu kościelnego; skoro nie umiemy stworzyć sobie sytuacji, która przyczyniłaby się do odrodzenia duchowego wspólnoty, to — pora najwyższa przystąpić do czytania tych pozostałości po świętym szaleństwie dawnych chrześcijan, którzy zamiast tonąć, jak my, w marazmie, postanowili wziąć w cugle swoje rozbrykane myśli. Czas, co prawda, jest zawsze marny, ale przecież niekiedy bywa marniejszy. Nasza sytuacja jest doprawdy bardzo poważna, pora więc — jak ów Baruch Spinoza z apokryfu Zbigniewa Herberta - porzucić „rzeczy powszechnie pożądane dla spraw niezrozumiałych i wielkich".

Ryszard Przybylski Pustelnicy i demony
wydawnictwo Znak

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.