Mnisi, był raz w Magadhan pasterz, z natury nierozumny i w ostatnim
miesiącu deszczowym, jesienią, bez przeegzaminowania bliskiego brzegu
rzeki Ganges ani jej drugiego brzegu, poprowadził swe stado tam gdzie
nie było brodu do przejścia na drugi brzeg, tu w kraju Videhan. Wtedy
stado zgromadzone razem po środku rzeki Ganges spotkała klęska i
nieszczęście. Dlaczego tak się stało? Ponieważ pasterz z Magadhan, z
natury nierozumny w ostatnim miesiącu deszczowym, jesienią, bez
przeegzaminowania bliskiego brzegu rzeki Ganges ani jego drugiego brzegu
poprowadził swe stado tam gdzie nie było brodu do przejścia na drugi
brzeg, tu w kraju Videhan.
Tak też pustelnicy i bramini
nieobeznani z tym światem i innym światem, nieobeznani z tym co należy
do Mary i z tym co do niego nie należy, nieobeznani z tym co należy do
Śmierci i z tym co do niej nie należy - długo będzie na krzywdę i
cierpienie tych co uznają ich za odpowiednich przewodników i
odpowiednich do pokładania w nich wiary.
M 34
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.