piątek, 24 stycznia 2014

Żydowscy intelektualiści i lamarkizm


Gdybyśmy […] Dojrzewanie na Samoa Margaret Mead potraktowali jako utopię, a nie etnografię, wtedy zrozumielibyśmy je lepiej i zaoszczędzilibyśmy sobie mnóstwa jałowych sporów (Fox 1989, s 3)

Degler (1991, s. 188 i nast.) zauważa, że odejście od darwinizmu jako podstawowego paradygmatu w naukach społecznych było skutkiem zmiany ideologicznej, nie zaś pojawienia się nowego materiału empirycznego. Autor ten zauważa również, że od lat trzydziestych XX wieku motorem odchodzenia od darwinizmu i innych podejść biologicznych w amerykańskich naukach społecznych są intelektualiści żydowscy (s. 200). Odrzucenie darwinizmu przez intelektualistów żydowskich jest zjawiskiem znanym od dawna (Lenz 1931, s. 674; zob również uwagi Johna Maynarda Smitha w Lewin 1992, s. 43)*

* Lenz (1931, s. 675) zwraca uwagę na to, że w Niemczech istnieje więź historyczna pomiędzy intelektualistami żydowskimi i lamarkizmem oraz jego implikacjami politycznymi. Lenz cytuje „nadzwyczaj znamienne” stwierdzenie pewnego intelektualisty żydowskiego, że „odrzucenie istotności rasowej cech nabytych sprzyja nienawiści rasowej”. Oczywista interpretacja takich twierdzeń głosi, że intelektualiści żydowscy odrzucali dobór naturalny z powodu możliwych negatywnych implikacji politycznych. Należy sądzić, że ci intelektualiści doskonale zdawali sobie sprawę z różnic etnicznych między Żydami i Niemcami, ale że z powodów politycznych przeczyli ich istotności, co jest ilustracją oszustwa jako istotnego aspektu żydowskiej strategii ewolucyjnej (SAID, rozdz VI-VIII). Lenz podaje przykład żydowskiego lamarkisty Paula Kammerera, który popełnił samobójstwo, kiedy w prestiżowym piśmie brytyjskim „Nature” zdemaskowano go jako oszusta naukowego. (Czarne plamy pewnych żab, mające dowodzić słuszności lamarkizmu, w rzeczywistości zostały wytworzone za pomocą wstrzykiwania atramentu). Stwierdza, że wielu jego żydowskich znajomych uznaje lamarkizm, ponieważ chce wierzyć, że mogą „przekształcić się w prawdziwych Teutonów”. Przekonanie to można uważać za oszustwo, ponieważ łączono je z ideą, że Żydzi mogą stać się „prawdziwymi Teutonami”, nawet wtedy, gdy zachowają separatyzm genetyczny, a będą po prostu „pisać książki o Goethem”, jak rzekł jeden ze zwolenników tej tezy. W przypisie (s. 674 i nast.) Lenz beszta zarówno ówczesnych antysemitów, jak i Żydów, wytykając antysemitom, że nie doceniają prawdziwego wpływu Żydów na nowoczesną cywilizację, a Żydom, że wykluczają wszelką dyskusję o sobie w kategoriach rasy. Twierdzi, że odrzucanie przez Żydów rozważań rasowych „nieuchronnie nasuwa myśl, że muszą mieć jakiś powód, że tak zaciekle bronią się przed poruszaniem kwestii rasowych”. Według niego kiedy lamarkizm został całkowicie zdyskredytowany, ubyło mu zwolenników wśród Żydów. Mimo to dwóch bardzo wpływowych intelektualistów żydowskich, a mianowicie Franz Boas (Freeman 1983, s. 28) i Sigmund Freud, uznawało lamarkizm jeszcze długo po jego dyskredytacji.

Kevin MacDonald
Kultura krytyki.
Ewolucjonistyczna analiza zaangażowania Żydów w XX wieczne ruch intelektualne i polityczne.
Tłumaczenie: Michał Szczubałka
s. 133-134
wydawnictwo Aletheia

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.