piątek, 4 kwietnia 2014

Jeden na milion? O wielu mniej ...


Wstęp do Nauki i Życia Sri Ramany Maharshi
John David rozmawia z Davidem Godmanem o życiu i naukach Ramany Maharshi

JD: My obaj mieliśmy to doświadczenie życia koło Papaji i my obaj słyszeliśmy, jak mówił do ludzi: ”Ty to masz!”. Czy on referował do tego pierwszego przejściowego stanu czy drugiego, ostatecznego,
nieodwracalnego stanu?
DG: Powiedziałbym, że prawie niezmiennie do pierwszego. Jego szczególny spryt, talent, jego umiejętność była w całkowitym wyciągnięciu umysłowego krzesła spod ciebie. On jakoś, natychmiast rozplątywał cię z superstruktury, infrastruktury umysłu i ty spadałeś – plum! - prosto do Jaźni. Ty wtedy natychmiast myślałeś: ”To jest wspaniałe! To jest cudowne! Jestem oświecony!” On miał ten niezwykły talent, tę siłę bycia zdolnym wytarcia twojego nosa w rzeczywistości Jaźni. To było całkowicie spontaniczne, ponieważ przeważnie on nie był nawet świadomy, że to robił. Jakoś w jego obecności ludzie tracili poczucie funkcjonowania poprzez indywidualne ”ja”. Gdy to się działo, ty byłeś całkowicie zatopiony w uczuciu, wiedzy bycia Jaźnią. Jednakże, to nie utrzymywało się ze względów, o których już mówiłem. Jeśli nie wyczyściłeś wszystkich rupieci z twojego umysłowego strychu, te doświadczenia będą chwilowe. Wcześniej czy później umysł się na nowo pojawi i to doświadczenie Jaźni zaniknie. To może trwać dziesięć dni, dziesięć tygodni, dziesięć miesięcy lub nawet lata, ale potem ono odchodzi pozostawiając pamięć.
JD: Czy to oznacza, że ten drugi ostateczny stan jest bardzo, bardzo, bardzo rzadki?
DG: W ”Bhagavad Gita” Krishna mówi: ”Z każdego tysiąca ludzi jeden jest naprawdę poważny i każdego tysiąca poważnych ludzi jeden zna mnie, jaki naprawdę jestem”. To jest jeden na milion i ja myślę, że to jest bardzo hojne przybliżenie. Osobiście, uważam że to jest o wiele mniej niż tyle.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.