Jakaż to
radość, jaka radość!
Lecz jeśli klęska - cóż za ubóstwo!
...Wszak tacy jak ja - słabi, mali -
wszystko na jeden rzut stawiali
zwycięski, mimo wahań mnóstwa
tuż przed triumfu paradą!
Cóż - życie to życie, a i śmierć nie inaczej!
Błogość - to błogość, tchnienie - tchnienie znaczy!
Więc jeśli mam doznać klęski,
niechaj przynajmniej wiem dobrze naprzód:
klęska - to klęska i nic jej nie zatrze,
nic po tym już nie zda się ciężkie!
A jeśli wygram - działa z okrętów,
dzwony na wieżach wysoko wspięte,
z wolna ten mój triumf obwieśćcie!
Bo co innego - nadziei lśnienie,
a co innego - w raju ocknienie
i może mnie nagle zgnieść!
Lecz jeśli klęska - cóż za ubóstwo!
...Wszak tacy jak ja - słabi, mali -
wszystko na jeden rzut stawiali
zwycięski, mimo wahań mnóstwa
tuż przed triumfu paradą!
Cóż - życie to życie, a i śmierć nie inaczej!
Błogość - to błogość, tchnienie - tchnienie znaczy!
Więc jeśli mam doznać klęski,
niechaj przynajmniej wiem dobrze naprzód:
klęska - to klęska i nic jej nie zatrze,
nic po tym już nie zda się ciężkie!
A jeśli wygram - działa z okrętów,
dzwony na wieżach wysoko wspięte,
z wolna ten mój triumf obwieśćcie!
Bo co innego - nadziei lśnienie,
a co innego - w raju ocknienie
i może mnie nagle zgnieść!
Emily
Dickinson
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.