To, że we współczenym świecie zamykają za antysemityzm powinno przekonać inteligentnych ludzi to tej jakże szlachetnej idei:
***
Wiadomość od Olgi Mitchell (14.04.2014) przez Johna Kamińskiego.
1. Jerzy (George) Ulicki-Rek przetrzymywany jest w więzieniu w
średniowiecznym stylu, w Bathurst, warunki takie albo i gorsze, niż w
“Bangkok Hilton”.
Cele bez światła naturalnego, 2 osoby w celi zaplanowanej dla 1 osoby, więc kiedy jedna stoi, druga musi leżeć na łóżku.
Pół dnia spędza się we wspólnym pomieszczeniu i nie ma co robić, nie ma ani miejsca na chodzenie ani sprzętu do ćwiczeń.
Więźniowie zamieniają wszystko na coś do czytania, bo nie ma dostępu do biblioteki.
Lekarz przychodzi raz na 2 tygodnie – stosuje ‘cudowny’ lek Panadol na wszystkie dolegliwości.
2. Jerzy cierpi na bóle kręgosłupa (zwyrodnienie), nie może dostać
żadnego leku – zamierza rozpocząć strajk głodowy, bo w ostatnich 10
dniach odczuwa stały ból, nie ma żadnej pomocy i nie ma szans na pomoc
medyczną.
3. Żonę zwolniono za kaucją pod bardzo rygorystycznymi warunkami, łącznie z zakazem wysyłania listów do Jerzego.
4. Listy – osobna historia – są cenzurowane przz kogoś spoza
więzienia, przez ostatnie 3 tygodnie nie było takiej osoby, więc
więźniowie nie otrzymują listów.
To dzieje się w kraju gdzie nie brakuje prawników i sędziów
narzekających na naruszanie ‘praw człowieka’ w Korei Północnej czy
Iranie, pomijających takie naruszanie tutaj.
To więzienie nie spełnia żadnych standardów ustalonych przez Zasady
Minimalnych Standardów Traktowania Więźniów i adoptowanych przez I
Kongres ONZ O zapobieganiu przestępstw i traktowaniu przestępców.
Nadesłała p. Ola Gordon.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.