piątek, 20 stycznia 2023

Powstanie pisma i literatury koptyjskiej


  Niezmiernie ważną rolę w dziejach chrześcijaństwa egipskiego, a zwłaszcza monastycyzmu, odegrało pismo przeznaczone do zapisywania tekstów w języku egipskim, zwane pismem koptyjskim. Miało ono przed sobą perspektywę trwania przez wiele wieków, wprawdzie wyszło z powszechnego użycia po XIV w., ale trwało jako język liturgii jeszcze dłużej.

  Jest to pismo greckie uzupełnione o 7 znaków przeznaczonych do notowania dźwięków specyficznych dla języka egipskiego. Jego ukształtowanie było efektem stopniowego zaniku systemów pisma stworzonych wewnątrz cywilizacji egipskiej. W II-III w. drastycznie uległa zmniejszeniu liczba ludzi potrafiących posługiwać się pismem hieroglificznym i hieratycznym, także uproszczona ich forma, zwana pismem demotycznym, obecna była już wyłącznie w środowisku kapłanów, kurczącego się wobec kryzysu tradycyjnej religii. Jeszcze w I w. pojawiały się próby stworzenia nowego sytemu komunikacji piśmiennej na podstawie pisma greckiego i demotycznego przeznaczonego do użytku rytualnego i magicznego. Nie wyszły one poza wstępną fazę.

   W praktyce Egipcjanin pragnący wysłać list, zawrzeć umowę, nie miał innego wyjścia, niż skorzystać z pomocy tłumacza-skryby, gdy zaś adresat chciał przekonać się, co w tekście się znajdowało, musiał wędrować do innego, biegłego w grece i w greckim piśmie człowieka. W gminach chrześcijańskich językiem religii Ewangelii był grecki. W czasie nabożeństw i katechez teksty biblijne i nauki były przekładane (lub streszczane) przez tłumaczy rekrutowanych spośród grup dwujęzycznych. W środowiskach monastycznych różnice językowe są dobrze poświadczone, także i tu potrzebni byli tłumacze.

Chrześcijaństwo nie było jedyną religią stającą przed trudnym zadaniem dotarcia do ludzi nieznających greki. Liczne w Egipcie III w. wspólnoty manichejskie znajdowały się w podobnej, choć trudniejszej sytuacji, gdyż korpus ich świętych tekstów był przede wszystkim aramejski i tłumacze musieli swobodnie operować językami koptyjskim, greckim i aramejskim.

  Nie wiemy w jakim środowisku zrodził się ten wariant pisma, który po pewnych wahaniach został powszechnie przyjęty w III w. Prawdopodobnie początek pismu koptyjskiemu dały działające w Egipcie grupy otwarte na wpływy ze strony takich kierunków religijnych, jak gnostycyzm, manicheizm, hermetyzm, chrześcijaństwo. Znaleźli się w nich ludzie, którzy, z pewnością dobrze znając grekę, chcieli jednak afirmować swą egipskość przeciwko monopolowi kultury greckiej, wyjść z sytuacji swej realnej niższości kulturalnej. Wpływ greki na rodzący się koptyjski był jednak niezwykle silny: nie tylko zapożyczenia w sferze słownictwa były szerokie, ale pismo koptyjskie wchłonęło słowa, które, same nie niosąc treści, nadawały strukturę dyskursowi, w rodzaju „jak", „jednak, „ale", „tymczasem", „gdzie", „aby" itp. Nie wydaje się możliwe, aby ktoś całkowicie nie znający greki był w stanie rozumieć i posługiwać się koptyjskim. Rzecz niezmiernie ważna: nie dowiadujemy się niczego o kształceniu adeptów w piśmie koptyjskim; wygląda na to, że dopóki w Egipcie obecna była greka, nie powstała szkoła koptyjska.

   Najstarsze dzieła greckie przełożone na egipski i zapisane pismem koptyjskim to księgi święte niezbędne do religijnego nauczania: Biblia, teksty głoszące doktrynę manichejską i gnostyckie utwory różnych tendencji występujących w tejże religii.

   W IV w. pismo koptyjskie zaczyna służyć do komunikacji między ludźmi; pojawiają się listy prywatne napisane po koptyjsku, w mniejszym stopniu prywatne wykazy i rachunki. Uważne zbadanie koptyjskich tekstów nieliterackich pokazuje nam, że to nowe pismo zostało bardzo szybko zaakceptowane wśród mnichów; o wiele wolniej ten proces rozgrywał się poza ośrodkami monastycznymi. Koptyjski aż do VI w. nie służył do celów komunikowania się z władzą: nie mamy dokumentów, korespondencji urzędowej.

   Oryginalna literatura koptyjska zaczyna się z Listami Antoniego (a więc w pierwszej połowie IV w.). Rozkwita ona w drugiej połowie VI w., jej kryzys przyniesie dopiero arabizacja (co nie jest tożsame z islamizacją), następująca etapami od IX w. Potrzebne staną się wtedy tłumaczenia (teraz na arabski) i powstanie także oryginalna chrześcijańska twórczość w języku arabskim.

  Większość ascetów mówiła wyłącznie po koptyjsku. Pobożni podróżnicy czy po prostu ciekawscy, o których wspominają teksty, musieli posługiwać się tłumaczami (o czym nam czasami mówią, a jeśli na ten temat milczą, nie należy z tego faktu wyciągać wniosków; potrzeba pośrednika była dla nich oczywista). Nic nie wskazuje na to, aby w środowiskach anachoretycznych czy klasztorach różnice narodowościowe były źródłem jakichś napięć (raczej mogły je powodować różnice wykształcenia i przyzwyczajeń, ale i te w wyniku świadomego wysiłku ascetów przychodzących z „lepszego" świata były przezwyciężane). W ogóle identyfikacja mówiących po egipsku chrześcijan z greckojęzyczną najczęściej hierarchią Kościoła była daleko posunięta. Zwłaszcza patriarcha Aleksandrii, przez długie jeszcze lata zawsze Grek, był przedmiotem powszechnej weneracji, której odrębność narodowa nie zakłócała.

   Nieznajomość greki miała dla mniszej masy istotne konsekwencje kulturowe. W IV w. poza Biblią dzieł do czytania w języku koptyjskim było jeszcze niewiele. Jednak nie umiejący czytać po grecku bracia mogli mieć kontakt z grecką myślą teologiczną za pośrednictwem tych, którzy ową umiejętność posiadali. Mogli oni opowiadać swym mniej uczonym towarzyszom treść swych pobożnych lektur, wdawać się w rozważania na temat znaczenia określonych wersetów Pisma Świętego, szerząc w ten sposób wyniki greckiej egzegezy biblijnej. Wiedza teologiczna monastycznego środowiska była zawsze szersza, niż to by wynikało z lektur przeciętnego ascety. Ustny przekaz w tej dziedzinie odgrywał niezwykle ważną rolę. Pamięć o ustnych „ścieżkach" wiedzy pozwala nam odrzucić bardzo niegdyś popularną tezę o religijnym prymitywizmie mnichów.

Ewa Wipszycka, Drugi dar Nilu, czyli o mnichach i klasztorach w późnoantycznym Egipcie, seria: źródła monastyczne: monografie 2, TYNIEC, Wydawnictwo Benedyktynów, Kraków 2014

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.