sobota, 3 maja 2014

Brodzić w Nieszczęściu - umiem - przez każdy jego strumień


252
Gotowam brnąć przez bólu
niejedną toń
- to zwykła rzecz -
gdy najlżejszy radości wiew
zbija mnie z nóg
i chwieję się jak pijana.
Niech nie szydzi kamień pod nogą
napój był nowy,
nic więcej!

Siła to tylko ból
idący posłusznie w dół
z ciężarem szal.
Olbrzymy od ukojenia
jak ludzie tracą moc.
A dać im Himalaje
- udźwigną!

* * * * *

Brodzić w Nieszczęściu - umiem -
Przez każdy jego Strumień
Albo Bagno przechodzę -
Ale prztyczek Radości -
I już na równej drodze
Potykam się - pijana -
Na uciechę Kamykom -
Nie śmiejcie się - tak działa
Na mnie ten Nowy Likwor!

Moc jest to Ból - jedynie
Balastem Dyscypliny
Trzymany na Mieliźnie -
Dać Balsam - Gigantowi -
Opadnie z sił, jak Człowiek -
Zwalić nań Himalaje -
Podźwignie!


Dickinson

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.