"Bardzo
lubię sztukę spokojną, chociaż sam jestem bardzo niespokojny.
Uważam, że jest dość płodne, jeśli człowiek pisze przeciwko
sobie. Jeżeli jest histerykiem i pisze sonety, to trzyma to na
uwięzi jego temperamenty, jego animozje, jego maluczkie, ludzkie
rzeczy. Człowiek jest nie tylko tym, czym jest, ale tym, czym
chciałby być. Otóż ja na pewno w tym, co robię, tak mi się
wydaje, pokazuję to, czym ja chciałbym być i czym, niestety, nie
jestem".
Herbert
nieznany: Rozmowy,
Zeszyty Literackie, Warszawa 2008, s. 29.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.