Usunął się potem od świata i żył
samotnie, rzadko tylko dając się widzieć nawet domownikom.
Skłoniła go do takiego trybu życia wiadomość o pewnym Hindusie,
który zarzucał Anaksarchowi, że innych swoimi pouczeniami nie
uczyni lepszymi, jeżeli sam będzie się trzymał służalczo dworu
królewskiego. Nic go nie mogło wyprowadzić z równowagi; nawet
jeżeli słuchacz w środku jego przemówienia wychodził, mowę swą
doprowadzał do końca — mimo że w młodości był bardzo czuły
na aplauz. Często, jak mówi Antigonos, wyjeżdżał z kraju sam,
nikogo nie uprzedzając, i błąkał się, z kim tylko chciał. Gdy
pewnego razu Anaksarchos wpadł do kałuży, przeszedł obok niego i
nie pomógł mu; a gdy czyniono mu za to wyrzuty, sam Anaksarchos
pochwalił go za jego obojętność i zimną krew. Przyłapany raz na
tym, że sam z sobą rozmawia, i zapytany, dlaczego to robi,
odpowiedział, że ćwiczy się w dobroci. W naukowych roztrząsaniach
nikt go nie lekceważył, ponieważ był mocny zarówno w wykładzie,
jak i w dyskusji. Dzięki temu zjednał sobie także młodego
Nauzyfanesal, który mawiał, iż należy mieć postawę Pyrrona, ale
poglądy własne. Nauzyfanes stwierdzał też wielokrotnie, że
również Epikur podziwiał sposób życia Pyrrona i często się o
niego dopytywał, a także, że w ojczystym mieście był Pyrron tak
czczony, że mianowano go wyższym kapłanem i ze względu na niego
zgromadzenie ludowe uchwaliło prawo o zwolnieniu filozofów od
podatków.
Miał wielu naśladowców, którzy za
jego przykładem wstrzymywali się od wszelkiej aktywności; w
związku z tym Timon tak o nim mówi w Pytonie ... i w Szydach*:
O starcze! O Pyrronie! Jak i gdzie
znalazłeś
sposób wyrwania się z niewoli
sofistycznych urojeń
i zerwania więzów ułudy i kłamstwa?
Tobie nie zależy na dociekaniu, jakie
wiatry w Helladzie wieją,
skąd się biorą i dokąd zmierzają.
A w Wyobrażeniach tak pisze:
O tym, Pyrronie, pragnie me serce
usłyszeć,
jak ty potrafisz jako mąż żyć tak
łatwo i spokojnie,
sam — niby bóg — wskazując drogę
ludziom.
Jak mówi Diokles, także Ateńczycy
przyznali Pyrronowi prawo obywatelstwa za zamordowanie Traka Kotysa3.
Mieszkał ze swoją siostrą, będącą położną, żyjąc z nią w
zgodzie i przyjaźni; jak mówi Eratostenes w dziele O bogactwie i
ubóstwie, sam chodził na targ, jeśli trzeba było sprzedać drób
lub prosięta, i z zupełną obojętnością zamiatał dom, a nawet
sam mył prosięta.
Raz wpadł w gniew z powodu obrazy
wyrządzonej siostrze (której na imię było Filista), a gdy ktoś
zrobił mu z tego zarzut, powiedział, że nie tam, gdzie chodzi o
kobietę, sceptyk powinien dawać dowód swej obojętności
(αδιαφορία). Innym razem, gdy przestraszył się psa, który
na niego się rzucił, odparł temu, kto mu miał ten strach, za złe,
że trudno jest człowiekowi całkowicie wyzbyć się słabości, ale
trzeba ze wszystkich sił przeciwstawiać się rzeczom najlepiej
czynem, a jeśli na to nas nie stać, to przynajmniej słowem. Mówią,
że gdy miał na ciele wrzód i leczono go gryzącymi maściami,
cięciem i wypalaniem, znosił wszystko nie marszcząc nawet brwi.
Timon tak samo charakteryzuje jego postawę pisząc o nim do Pytona.
Filon z Aten, przyjaciel Pyrrona, mówił, że najczęściej
powoływał się na Demokryta, a bardzo często na Homera, którego
wysoko cenił i chętnie cytował jego słowa:
Jak los liści na drzewach, taki jest
też los rodu ludzkiego**.
Podziwiał go także dlatego, że
przyrównywał ludzi do os, myszy i ptaków. Często powtarzał także
ten dwuwiersz Homera:
O przyjacielu, umrzesz i ty. Ale czemu
się żalisz?
Wszak umarł i Patroklos, o wiele
lepszy od ciebie!2***
jak również wiele innych, mówiących
o niepewności losu człowieka, o próżności jego wysiłków i
dziecinności poczynań. Poseidonios opowiada o nim następującą
historię. Gdy towarzysze podróży, z którymi płynął okrętem,
podczas burzy wpadli w przygnębienie, Pyrron zachował spokój i
wszystkich pokrzepiał na duchu; wskazując na świnkę, która się
spokojnie pożywiała, powiedział: „Patrzcie, przyjaciele, tak
niewzruszony musi być mędrzec w podobnych wypadkach".
*Tekst jest w tym miejscu uszkodzony i
cytatu z Pytona brak. Wiersze z Szydów są parodią Iliady II 776 i
Odysei XVI 465.
** Iliada VI 146.
*** Tamże XXI 106 n
Za: Diogenes
Leatrios, Żywoty i poglądy słynnych filozofów
Tłumaczenie:
Irena Kosińska, Kazimierz Leśniak, Witold Olszewski, Bogdan
Kupisa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.